AliExpress zawalczy z Allegro o polskich sprzedawców

Chińska platforma zakupowa rusza z nową usługą i zaprasza polskie firmy do sprzedaży za jej pośrednictwem, także na rynki zagraniczne. To wejście na rynek kontrolowany dotąd przez Allegro, Amazona czy Empik.

Publikacja: 01.10.2024 06:00

AliExpress zawalczy z Allegro o polskich sprzedawców

Foto: Angel Garcia/Bloomberg

Polsce przybywa kolejna platforma, na której sprzedawcy mogą uruchamiać własne sklepy internetowe z myślą zarówno o polskich, jak i zagranicznych klientach. AliExpress zachęca sprzedawców do współpracy zarówno brakiem prowizji od sprzedaży, jak i szeroką ofertą usług logistycznych. Również dostępem do rynków zagranicznych, także z wykorzystaniem Cainiao, logistycznego ramienia grupy Alibaba.

Stawiają na Polskę

– Polska nadal jest strategicznym rynkiem i cieszymy się, że możemy zapewnić polskim przedsiębiorcom możliwość rozwoju oraz dotarcia do nowej i zróżnicowanej bazy klientów na całym świecie – mówi Gary Topp, dyrektor handlowy AliExpress w Europie.

Firma jest jednym z czołowych sprzedawców w Polsce, choć nie podaje, ilu Polaków z niej korzysta. Z badania PBI oraz IAB Polska wynika, że jeśli chodzi o znajomość e-serwisów zagranicznych, to wskazuje ją 87 proc. badanych, tyle samo co Amazona. Na podium znalazło się także Temu, rozpoznawane przez 80 proc.

Eksperci są zgodni, że decyzja Chińczyków o otwarciu się na polskich sprzedawców to wielka zmiana dla rynku. AliExpress już kilka lat temu umożliwił sprzedaż firmom z kilku państw europejskich, m.in. z Francji czy Hiszpanii.

– Otwarcie AliExpress dla polskich sprzedawców bez wątpienia wpłynie na rodzimy rynek e-commerce. To ruch, który nie tylko może skłonić wiele firm do zmiany strategii cenowej, ale przede wszystkim wpłynie na rodzime platformy marketplace, takie jak Allegro czy Empik – mówi Jerzy Kozyra, prezes Ambiscale. – Walka o sprzedawców może zmusić pozostałych graczy do zaoferowania nowych warunków współpracy – w postaci lepszych prowizji, większej widoczności produktów czy nowych narzędzi marketingowych – dodaje.

Jego zdaniem taka opcja dla polskich sklepów e-commerce to szansa na ekspansję i zdobycie nowych rynków, co z kolei pozwoli na zwiększenie skali działalności i lepszą optymalizację kosztów. – Dzięki temu mniejsze firmy będą mogły nie tylko walczyć o klientów na rynku krajowym, ale także zyskać większą widoczność na arenie międzynarodowej. Jednak ostateczny sukces sprzedawców na tej platformie zależeć będzie od ich umiejętności adaptacji do nowych warunków rynkowych – mówi ekspert.

Czytaj więcej

Chińska moda na europejskich rynkach

Walka o klientów

Ruch AliExpress nie powinien dziwić, bo nasz rynek jest wciąż bardziej atrakcyjny niż te mocno ustabilizowane w Europie Zachodniej, co stwarza więcej możliwości wzrostu. – Serwis był już u nas obecny od dłuższego czasu. Do tej pory jednak polscy kupujący musieli się liczyć z długimi czasami dostaw i dodatkowymi opłatami za transport zamówień. Otwarcie się na polskich sprzedawców ograniczy te dwie kwestie do minimum, wnosząc nową wartość dla obecnych i nowych użytkowników platformy – mówi Kacper Rozenbaum, dyrektor ds. strategicznych partnerstw, BaseLinker. – Jest to również ciekawe otwarcie dla samych sklepów e-commerce. AliExpress będzie kolejnym kanałem sprzedaży transgranicznej, która już dziś stanowi 18 proc. całego handlu online w Polsce – dodaje.

Chińczycy nie chcą komentować spraw związanych z silną konkurencją na rynku. Firma widzi swoje szanse w wielu kategoriach, w których także w Polsce konsumenci szukają rodzimej oferty – to choćby produkty FMCG, ale też szeroko rozumiana branża motoryzacyjna czy elektroniczna.

Najwięksi konkurenci w większości nie komentują, jak nowa oferta chińskiej platformy może wpłynąć na polski rynek i konkurencję, nie tylko o klienta ostatecznego, ale także o sprzedawców. – Przyglądamy się sytuacji na rynku i działaniom innych graczy, utrzymując przy tym jasno wyznaczoną strategię „walki” o swojego klienta i sprzedawcę. Słuszność tego kierunku potwierdzają wyniki – w pierwszej połowie roku w ramach sprzedaży marketplace notowaliśmy wzrost ośmiokrotnie szybszy niż rynek – mówi Stanisław Karcz, dyrektor ds. strategii i rozwoju sprzedawców marketplace w Empiku. – Z mocną dwucyfrową dynamiką rośnie również liczba sprzedawców i ofert, które wystawiają oni na naszej platformie. Obecnie to ponad 8 tys. sklepów i ponad 15 mln dostępnych ofert – dodaje.

Czytaj więcej

Prezes Allegro: Nie traktuję konkurencji jako zagrożenia

Cła na zakupy z Chin?

Platformy chińskie są krytykowane w Europie i USA za sprzedaż produktów z kraju, który nie stosuje tak wielu restrykcyjnych przepisów odnośnie do jakości czy ochrony środowiska. Również w zakresie prawa pracy, co w efekcie pozwala na obniżenie ostatecznych kosztów. A właśnie głównie cenami zdobywają klientów nie tylko AliExpress, ale też Temu, Shein i inni. Komisja Europejska ma pracować już nad planem zmiany w zakresie opłat celnych i ma m.in. znieść limit 150 euro, poniżej którego zakupy spoza UE są zwolnione z opłat celnych. Do tego wiele paczek trafia do Europy jako przesyłki pocztowe, a tu koszty wysyłki są znacznie niższe z racji polityki Pekinu wspierającego w ten sposób eksport.

Gary Topp odrzuca sugestie, że plan otwarcia na polskich sprzedawców to ruch wyprzedzający i zabezpieczenie się przed potencjalnymi cłami na dostawy z Chin, co obniży konkurencyjność cenową takich zakupów dla polskich klientów. – Jesteśmy partnerem dla globalnego handlu online – każdego dnia umożliwiamy miliony transakcji, tworząc przestrzeń, w której firmy mogą rozwijać swoją działalność i docierać do szerokiego grona klientów na całym świecie – dodaje. AliExpress działa w ponad 100 krajach i regionach, ma ponad 150 mln kupujących.

Technologie
Ciekawa przyszłość rynku gier. Wiemy jakie są prognozy
Technologie
Joelle Pineau, wiceprezes Meta: Rozwój sztucznej inteligencji wymaga jasnych regulacji
Technologie
CI Games odkrywa karty. Zapowiada trzy duże premiery
Technologie
CVC walczy o Comarch. Cena w wezwaniu poszła w górę, ale tylko na pięć dni
Technologie
Cyfrowy Polsat po publikacji "GW" o liście dzieci Solorza: działamy normalnie
Technologie
Inwestorzy nie biją się o przecenione 11 bit studios