Koszt stworzenia gry wraz z marketingiem przekroczy 200 mln zł. Mimo, że jest to relatywnie niewysoki budżet jak na grę z segmentu AAA, to liczymy na odpowiednio wysoką sprzedaż i odpowiednio atrakcyjny zwrot z inwestycji. Jesteśmy na ostatnim etapie negocjacji kluczowych umów z partnerami dystrybucyjnymi. Spodziewamy się istotnych zaliczek z ich strony. Najważniejsza dla nas jest sprzedaż cyfrowa i tu od wielu miesięcy przygotowujemy się do sprzedaży wspólnie z kluczowymi partnerami dystrybucyjnymi czyli Valve, Sony, Microsoft oraz Epic Games. Według mojej wiedzy dla każdej platformy jest to jeden z kluczowych tytułów na ten rok, dlatego też otrzymamy odpowiednie wsparcie przed i podczas premiery.
Ponadto, jesteśmy w przeddzień zawarcia umowy z bankiem na kolejną linię finansowania. Wkrótce podamy więcej informacji raportem bieżącym.
Kiedy mniej więcej będzie premiera i kiedy spółka ogłosi dokładną datę?
Premiera odbędzie się w II półroczu 2023 r. Dokładna data zależna jest od postępu prac, w tym głównie przebiegu procesu usuwania błędów oraz tzw. polishingu. Z naszej perspektywy od podania dokładnej daty do samej premiery gry wystarczą niespełna trzy miesiące. Same okno wydawnicze jest również ważne, nie chcemy aby w tym samym tygodniu miała premiera innej gry AAA, chcielibyśmy oczywiście udostępnić grę wcześniej niż później, ale musimy mieć przekonanie, że nasz produkt jest dopracowany.
Jakie są wasze oczekiwania sprzedażowe dotyczące gry?
„Elden Ring” po roku od premiery sprzedała się w 20 milionach kopii. Nie sugeruję absolutnie takiego samego poziomu w odniesieniu do naszego tytułu, natomiast ta sprzedaż pokazuje jasno, że gry action RPG z walką soulslike stały się produktami do pewnego stopnia mainstreamowymi, które angażują szerokie grona użytkowników PC i konsol. Pierwszy „Lords of the Fallen” w ciągu roku od premiery sprzedał się w około 1 mln. egzemplarzy. Było to 9 lat temu, kiedy tego typu gatunek był jeszcze niszowy oraz sama gra była znacznie mniejsza i mniej atrakcyjna niż obecna. Również kampania reklamowa będzie mieć skalę i budżet kampanii gry z segmentu AAA, co jest konieczne aby najpierw zaistnieć, a potem przekonać ogromną grupę bardziej mainstreamowych graczy szczególnie w USA i Europie Zachodniej. Liczymy, że nowy „Lords of the Fallen” przyniesie nam kilkukrotnie większą sprzedaż niż poprzednia gra, pozwoli przenieść CI Games na nowy poziom i otworzy przed spółką dalszą atrakcyjną drogę w jej rozwoju. Liczymy też, że jeśli nam się to uda, to w końcu nasza giełdowa wycena będzie miała w sobie premie, a nie ogromne dyskonto jakie ma dziś.