W I kwartale Novitus po raz pierwszy zanotował wyższe przychody ze sprzedaży m.in. oprogramowania, wag i czytników (tzw. segment niefiskalny) niż z podstawowej działalności. – Zamierzamy dalej zwiększać udział tej „drugiej nogi” w przychodach. Na tym rynku mamy duży potencjał rozwoju, podczas gdy sprzedaż urządzeń fiskalnych (głównie kas – red.) jest od kilku lat ustabilizowana – podkreśla Bogusław Łatka, prezes spółki. Uważa, że jest to jedna z przewag Novitusa nad jego głównym konkurentem, giełdowym Elzabem.

W I kwartale nowosądecka grupa zarobiła dwa razy więcej niż grupa Elzabu. W tym okresie 51 proc. obrotów Novitusa stanowiła sprzedaż w segmencie niefiskalnym. Jego przedstawiciele liczą, że przychody z tej działalności mogą w całym roku zwiększyć się o 15 proc. Sprzyjają temu plany konsolidacji branży handlowej. Prezes Łatka spodziewa się w związku z tym większej sprzedaży do dużych klientów sieciowych (obecnie mają około 26-proc. udział w przychodach firmy).

W Elzabie segment niefiskalny odpowiada za 54 proc. przychodów. Obroty z tej działalności mają się zwiększyć dzięki połączeniu z zależną Medesą. Eugeniusz Pajączek, prezes zabrzańskiego producenta, uważa, że jest on liderem w sprzedaży kas fiskalnych. W I kwartale sprzedał ich o 2,3 proc. więcej niż rok wcześniej.

Wzrost dotyczył głównie sprzętu dla małych i średnich firm, które są największymi odbiorcami dilerów Elzabu. Według Pajączka, duże sieci będą w tym roku ograniczać inwestycje. Udział takich klientów w przychodach Elzabu wynosi kilkanaście procent. Spowolnienie gospodarcze zaostrzy w tym roku konkurencję. Prezes Łatka szacuje wartość całego rynku IT w sieciach handlowych na około 2 mld zł w 2008 r. Rynek ten raczej nie urośnie w tym roku. Z kolei Instytut Rynku Elektronicznego prognozuje, że sprzedaż urządzeń fiskalnych spadnie z 245 mln zł w ubiegłym roku do 240 mln zł w tym roku.