"Program bezpłatnego internetu jest zagrożeniem dla rynku i konkurencji" - powiedział wiceprezydent CAS Andrzej Sadowski. Zdaniem Sadowskiego realizacja tego projektu ograniczy inwestycje firm prywatnych w infrastrukturę telekomunikacyjną i będzie korzystny wyłącznie dla przedsiębiorstw, które go zrealizują.
W raporcie "Bariery Rozwoju Rynku Telekomunikacyjnego w Polsce" oceniono, że rozwój rynku zapewni tylko realna konkurencja między prywatnymi podmiotami.
Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) ogłosił 22 maja przetarg "na rezerwację częstotliwości z zakresu 2570 - 2620 MHz, na obszarze całego kraju, przeznaczonych do świadczenia usług telekomunikacyjnych, w sieciach szerokopasmowego dostępu bezprzewodowego, w służbie ruchomej".
Celem przetargu jest zapewnienie powszechnego i bezpłatnego dostępu do mobilnego internetu. Według założeń przetargu, jego zwycięzca zbuduje infrastrukturę, którą będzie mógł wykorzystać do świadczenia usług komercyjnych. Jednak pod warunkiem że na danym terenie zapewni powszechny i darmowy dostęp do internetu - w tym modelu darmowe usługi dotyczyłyby najniższej przepustowości, dotyczyłyby ich też również inne ograniczenia.