To tradycyjnie słaby okres w branży IT, ale giełdowej spółce udało się wyraźnie poprawić wyniki. Marża brutto ze sprzedaży wyniosła 26 proc. i była o 4 pkt proc. wyższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Poprawiły się przepływy operacyjne i przychody, a zamiast straty jest zysk.
Cały zeszły rok Procad też zakończył na plusie, ale to nie znaczy, że akcjonariusze mogą się spodziewać dywidendy. Zgodnie z projektami uchwał walnego zgromadzenia, zwołanego na 11 czerwca, cały ubiegłoroczny zarobek ma trafić na kapitał zapasowy. Zarząd uzasadnia to planowanymi inwestycjami, związanymi z centrum badawczo-rozwojowym.
Grupa nie publikowała prognoz na 2018 r., ale zarząd sygnalizuje, że kolejne kwartały zapowiadają się dobrze. Wynik spółki są skorelowane z tempem wzrostu gospodarczego i związanej z nim skłonnością przedsiębiorstw do podejmowania inwestycji w rozwiązania IT. Według badań PMR wydatki w tym obszarze w Polsce stale rosną. Ten trend powinien się utrzymać z uwagi na środki unijne.
Procad koncentruje się na działalności w Polsce, ale chce też umocnić się poza krajem. Na razie główne kierunki jego sprzedaży zagranicznej to Niemcy, Wielka Brytania i Szwajcaria. Tymczasem inwestorzy zastanawiają się, czy dojdzie do roszad w aktywach giełdowej grupy. Na początku marca podpisała z Groclinem list intencyjny w sprawie sprzedaży spółki zależnej Des Art. Umowa dała inwestorowi trzymiesięczną wyłączność na negocjacje. Zarząd podkreśla, że decyzję o sprzedaży podejmie tylko wówczas, gdy transakcja przyniesienie godziwy zysk.