Co zrobi rząd po przegranym sporze z GreenX?

Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie podjęło jeszcze decyzji dotyczącej niekorzystnego wyroku arbitrażu w sprawie niedoszłej kopalni na Lubelszczyźnie. Opcji jest jednak niewiele.

Publikacja: 15.10.2024 06:00

Prezes GreenX Metals Ben Stoikovich teraz koncentruje się bardziej na projektach w Niemczech i na Gr

Prezes GreenX Metals Ben Stoikovich teraz koncentruje się bardziej na projektach w Niemczech i na Grenlandii, dotyczących złóż miedzi i złota.

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Zapowiedź Bena Stoikovicha, prezesa GreenX Metals, o działaniach zmierzających w stronę zapewnienia zwrotu akcjonariuszom po wygranej z polskim rządem w arbitrażu międzynarodowym pobudziła inwestorów.

– Po otrzymaniu wyroku w postępowaniu przed Międzynarodowym Trybunałem Arbitrażowym kontynuujemy pracę z doradcami prawnymi w celu wypłaty zasądzonych kwot. Naszym celem jest możliwość zapewnienia zwrotu akcjonariuszom – wielu z nich jest Polakami – zapowiada Ben Stoikovich, prezes GreenX Metals (dawniej Praire Mining), w komentarzu po wygranym arbitrażu. Spór dotyczył m.in. koncesji na wydobycie węgla koksującego na Lubelszczyźnie.

Akcje spółki po ubiegłotygodniowych wzrostach, i potem korekcie, ponownie zyskiwały na poniedziałkowej sesji na GPW. Kurs rósł nawet o 9 proc. Nadal jednak nie jest jasne stanowisko Skarbu Państwa dotyczące wypłaty odszkodowania, które firma szacuje nawet na 1,3 mld zł.

Wieloletni spór

Przypomnijmy, że australijska firma, której akcje notowane są m.in. na warszawskiej giełdzie, podaje, że Trybunał jednogłośnie uznał, że Polska naruszyła zobowiązania wynikające z traktatów w odniesieniu do projektu „Jan Karski” (projekt kopalni węgla na Lubelszczyźnie), co uprawnia GreenX (dawne Prairie Mining) do odszkodowania. W odniesieniu do projektu „Dębieńsko” Trybunał nie uwzględnił roszczenia spółki na podstawie traktatów. Tym złożem interesowała się Jastrzębska Spółka Węglowa.

Czytaj więcej

Polska przegrała miliardowy spór o węgiel z australijską spółką

Australijczycy w 2018 r., jako Prairie Mining, deklarowali budowę kopalni „Jan Karski”. To tereny sąsiadujące z Bogdanką. W 2018 r. zarzucili ówczesnemu Ministerstwu Środowiska, że łamie prawo. Resort bowiem zwlekał z decyzją dotyczącą ustalenia użytkowania górniczego. Bronił się, że potencjalny inwestor nie spełnił wszystkich warunków wynikających z koncesji. W tym samym czasie o koncesję wydobywczą wystąpiła Bogdanka. W efekcie konfliktu z rządem firma Prairie Mining w lutym 2019 r. powiadomiła polskie władze o zaistnieniu sporu inwestycyjnego. We wrześniu 2020 r. ogłosiła, że rozpoczęła międzynarodowe postępowanie arbitrażowe przeciwko Polsce.

Kwota odszkodowania, jaką podaje GreenX Metals, to nawet 1,3 mld złotych. – Zasądzone odszkodowanie w kwocie 1,3 mld złotych będzie rosło o odsetki wynoszące około 6 procent rocznie, wedle dzisiejszych stóp SONIA plus jeden procent, do momentu pełnej i ostatecznej zapłaty przez Polskę – komentuje Ben Stoikovich, prezes GreenX Metals.

Rząd analizuje wyrok

Głos zabrało wreszcie także Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które odpowiada za wydawanie koncesji i pozwoleń górniczych. Resort podkreśla, że firmie GreenX Metals nie udało się osiągnąć całej kwoty, o którą się starała. – Zasądzono około 1/6 łącznie dochodzonego roszczenia, tj. około 1,1 mld zł z odsetkami od 31 grudnia 2019 r. Tym samym, Trybunał uznał za niezasadne roszczenia na kwotę około 4,9 mld zł – wyjaśnia resort.

Postępowania arbitrażowe były jednoinstancyjne, dlatego też nie ma możliwości wprost odwołania się od wyroku. Są jednak inne, co prawda ograniczone możliwości prawne, które może podjąć polski rząd. – Istnieje możliwość złożenia skarg o uchylenie wyroków do sądów powszechnych odpowiednio w Londynie i Singapurze. Decyzje co do dalszego postępowania zostaną podjęte po analizie orzeczeń, a sprawą zajmuje się Prokuratoria Generalna RP. Oba postępowania arbitrażowe objęte są poufnością, a zatem wyroki również są poufne – informuje nas MKiŚ.

Bogdanka rozpoczęła już wydobycie

Sprawę komplikuje fakt, że o koncesję wydobywczą na Lubelszczyźnie wystąpiła także Bogdanka. Ta państwowa kopalnia otrzymała od ministerstwa koncesję na wydobycie węgla kamiennego ze złoża „K-6 i K-7” w obszarze górniczym Cyców, o zasobach operatywnych na poziomie około 66 mln ton. Złoża te stanowią obecnie bazę zasobową Bogdanki. Co więcej – zgodnie z warunkami koncesji firma rozpoczęła już prace wydobywcze.

– Spółka posiada koncesję na obszarze górniczym Cyców (K-6, K-7) od 2019 r. i prowadzi w tym miejscu działalność górniczą. Przypominam jednocześnie, że spółka nie jest stroną arbitrażu pomiędzy Prairie Mining przeciwko państwu polskiemu – informuje nas biuro prasowe giełdowej Bogdanki.

Surowce i paliwa
JSW nie da zarobić? Nawet spore oszczędności mogą nie wystarczyć
Surowce i paliwa
Techniczna spółka dnia: KGHM wchodzi w rejon luki hossy
Surowce i paliwa
Prezes spółki, która wygrała z polskim rządem zabiera głos. Akcjonariusze zarobią?
Surowce i paliwa
Prawny pat w konflikcie Rafako z JSW Koks. „Dziwi nas ta sytuacja”
Surowce i paliwa
Różne wizje rozwoju rynku paliw alternatywnych
Surowce i paliwa
Prokuratura stawia zarzuty i chce aresztowania byłego prezesa Orlen Trading System