Henryk Kowalczyk, wicepremier i minister rolnictwa i rozwoju wsi, poinformował, że rządowy projekt ustawy zmieniającej przepisy dotyczące biopaliw nie będzie już procedowany. Tym samym w mocy pozostaną dotychczas przepisy. Rezygnacja z nowelizacji to następstwo protestu środowisk rolniczych, które obawiały się zahamowania dalszego rozwoju upraw rzepaku. „Po wielu spotkaniach z przedstawicielami przemysłu paliwowego i środowisk rolniczych resort podjął decyzję o pozostawieniu zawartości biokomponentu w paliwie na dotychczasowym poziomie. Tym samym producenci rzepaku, którzy obawiali się niekorzystnego wpływu nowelizacji ustawy na ceny rzepaku, nie będą już mieli powodów do takich obaw” – napisał resort rolnictwa i rozwoju wsi na swoich stronach internetowych.
Rzepak to podstawowy produkt, z którego wytwarzane są w Polsce estry metylowe dodawane do diesla. W 2021 r. wytworzono ich rekordową ilość.
Przyczyniła się do tego zwyżkująca z roku na rok wartość tzw. narodowego celu wskaźnikowego, który określa minimalny udział biokomponentów w paliwach. Celem przygotowanego przez rząd projektu było m.in. ograniczenie wzrostu cen diesla i benzyn oraz ustabilizowanie sytuacji na tym rynku. Na nowelizacji skorzystać mogły m.in. Orlen i Unimot.