Rada nadzorcza Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa wybrała wczoraj Grażynę Piotrowską-Oliwę na stanowisko prezesa. Spółką zacznie ona kierować od 19 marca. Jej kadencja, tak jak całego zarządu, upłynie 13 marca 2014 r. Nowego prezesa powołano w konkursie, którego przeprowadzenie wspierała firma headhunterska Russell Reynolds Associates. Wkrótce należy się spodziewać kolejnych powołań, tym razem na stanowiska wiceprezesa ds. korporacyjnych i wiceprezesa ds. handlowych.
Piotrowska-Oliwa również wczoraj złożyła rezygnację (z dniem 18 marca) z funkcji członka zarządu ds. sprzedaży w PKN Orlen. Paliwowy koncern podał jednocześnie, że na 14 marca zwołano posiedzenie rady nadzorczej z punktem obrad mówiącym o powołaniu na jej miejsce nowej osoby.
Uwolnienie cen
Giełdowi analitycy nie chcą oceniać kompetencji i predyspozycji nowego prezesa PGNiG. Dużo chętniej mówią o celach. – Kluczowym zadaniem na najbliższe miesiące dla nowego zarządu PGNiG jest przygotowanie programu liberalizacji rynku gazu, który będzie uwzględniać interesy spółki – mówi Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku. Dodaje, że dziś jest jeszcze czas na ewentualne korekty tego programu i niwelacje zagrożeń związanych m.in. z uwolnieniem cen błękitnego paliwa.
Podobnego zdania jest Monika Kalwasińska, analityk DM PKO BP. – Gdy ceny zostaną uwolnione, spółka będzie musiała się zmierzyć z dużą konkurencją, zwłaszcza jeśli się okaże, że importowany przez PGNiG surowiec z Rosji jest droższy niż w krajach Unii Europejskiej – twierdzi. Realna konkurencja ze strony zagranicznych koncernów nastąpi jednak dopiero w 2014 r., gdy powstanie terminal na skroplony gaz LNG w Świnoujściu oraz nowe gazociągi łączące Polskę z naszymi zachodnimi i południowymi sąsiadami.
W krótkim terminie bardzo istotne będą również negocjacje, do jakich zapewne dojdzie w sprawie kontraktów gazowych z Gazpromem. Pod koniec lutego PGNiG wszczęło postępowanie arbitrażowe przeciwko Rosjanom przed trybunałem w Sztokholmie.