Przychody grupy energetycznej w ubiegłym roku przekroczyły 10 mld zł, po wzroście w ujęciu rok do roku o 4 proc. Czwarty kwartał 2012 r. okazał się dla spółki nieco trudniejszy na poziomie operacyjnym ze względu na niższe przychody ze sprzedaży praw do emisji CO2, niższe ceny zielonych certyfikatów i rosnące ceny węgla i biomasy.
– Liczymy, że 2013 r. będzie ostateczny, jeśli chodzi o regulację taryf na energię elektryczną dla gospodarstw domowych – powiedział Krzysztof Zamasz, prezes Enei. Przypomniał, że prezes Urzędu Regulacji Energetyki Marek Woszczyk zapowiadał już w mediach taką możliwość.
Szef Enei wyjaśnił, że firma nie przygotowuje się do wejścia na rynek euroobligacji. – Nie prowadzimy obecnie rozmów w tej sprawie – dodał. Finansowanie rozpoczętej w tym roku inwestycji, budowy nowego bloku w Elektrowni Kozienice za 6,4 mld zł, Enea ma już w całości zorganizowane. Przygotowania do budowy Elektrowni Kozienice idą zgodnie z harmonogramem.
W 2012 r. Enea zainwestowała łącznie blisko 2 mld zł i podobnych nakładów można oczekiwać w tym roku. Będzie to jednak uzależnione od postępów budowy w Kozienicach. Teraz prace obejmują głównie przygotowanie dokumentacji, a wybór inżyniera kontraktu jeszcze trwa. – Na przełomie 2013 i 2014 r. prace na placu budowy będą fizycznie widoczne – wyjaśnił Zamasz.
Nowy zarząd Enei pracuje nad aktualizacją strategii grupy. Będzie ona uwzględniała m.in. program oszczędności. – Chcemy przypilnować koszty zmiennego w zakresie wytwarzania. Naszym celem jest też utrzymanie pozycji rynkowej, którą grupa obecnie posiada – powiedział prezes.