Grupa Azoty: BASF i DSM już tam są

Do końca tego roku Grupa Azoty zdecyduje, co dalej z planowaną inwestycją w Chinach. Należące od niedawna do grupy Zakłady Azotowe Puławy i tarnowska spółka od kilku lat planowały wspólną budowę w tamtym regionie fabryki kaprolaktamu.

Aktualizacja: 08.02.2017 13:45 Publikacja: 03.08.2013 06:00

Grupa Azoty: BASF i DSM już tam są

Foto: Bloomberg

Tworzywo to stosowane jest do wyrobu np. włókien tekstylnych oraz żywic. Zgodnie z pierwotnymi planami, inwestycja miała ruszyć już dawno, ale do dziś spółka nie podjęła ostatecznej decyzji, choć ma już gotowe studium wykonalności  i wybranych potencjalnych kontrahentów.

– Z racji dużych zmian strukturalnych na rynku kaprolaktamu w Chinach nasz projekt jest dodatkowo analizowany – wyjaśnia „Parkietowi" Grzegorz Kulik, rzecznik Grupy Azoty.

Daleki Wschód to raj dla producentów kaprolaktamu. Podczas gdy na świecie popyt na ten produkt rośnie średnio o 3 proc. rocznie, to tam wskaźnik ten sięga 8 proc. Chiny są największym importerem kaprolaktamu na świecie z roczną konsumpcją wynoszącą około 1,3 mln ton. Korzystają z tego również puławskie zakłady, które od lat część swojej produkcji sprzedają właśnie na tamtym rynku. Problem w tym, że wraz z popytem w Chinach rosną też moce wytwórcze tego tworzywa. Eksperci przewidują, że w niedługim czasie kraj ten drastycznie zmniejszy import kaprolaktamu i stanie się niemal samowystarczalny.

21 proc. światowych mocy produkcyjnych kaprolaktamu zlokalizowanych jest w Chinach, które są też największym importerem tego produktu

Produkcja kaprolaktamu nie jest głównym biznesem Grupy Azoty, która specjalizuje się przede wszystkim w nawozach. Segment tworzywa stanowił  w I kwartale tego roku 14 proc. jej przychodów, które sięgnęły prawie 2,7 mld zł. Z kolei największymi producentami kaprolaktamu na świecie są koncerny DSM i BASF, które już są obecne w Chinach i dalej inwestują. BASF zapowiedział właśnie budowę kolejnej fabryki żywic w szanghajskiej strefie ekonomicznej za około 90 mln euro. Uruchomienie linii produkcyjnej planowane jest na drugą połowę 2015 r.

Jednocześnie Grupa Azoty analizuje opłacalność innego ważnego projektu – budowy instalacji petrochemicznej z Lotosem na polskim Wybrzeżu. Także w tym przypadku ostateczne decyzje mają zapaść jeszcze w tym roku.

Badane są dwa warianty: uruchomienie instalacji krakingu parowego, która umożliwi produkcję podstawowych surowców do produkcji tworzyw sztucznych, oraz  budowa instalacji aromatów. Grupa Azoty będzie głównym odbiorcą produktów z nowych instalacji.  Inwestycja, której koszt eksperci szacują na 5–6 mld zł, ma szansę na wsparcie z rządowego programu „Inwestycje polskie". Jednak, jak przekonują przedstawiciele Grupy Azoty, negocjacje w tej sprawie z którymkolwiek z dwóch filarów programu: Bankiem Gospodarstwa Krajowego albo Polskimi Inwestycjami Rozwojowymi, jeszcze nie ruszyły. – To zdecydowanie za wczesny etap realizacji projektu, aby rozmawiać na temat jego finansowania – ucina Kulik.

Surowce i paliwa
Bogdanka mówi o braku równych szans na rynku węgla
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Surowce i paliwa
Prezes KGHM: Unia Europejska jest i będzie dla KGHM kluczowym rynkiem
Surowce i paliwa
JSW widzi zagrożenia finansowe, ale chce je minimalizować
Surowce i paliwa
Nowa instalacja Orlenu na Litwie powstaje w bólach
Surowce i paliwa
KGHM o wydobyciu soli w okolicach Pucka zdecyduje w przyszłym roku
Surowce i paliwa
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o zapasach gazu