Pod koniec listopada 2019 roku Boryszew podpisał przedwstępną warunkową umowę sprzedaży akcji Impexmetalu szwedzkiej spółce Granges. Wartość sprzedawanego przedsiębiorstwa została ustalona na 938 mln zł i zostanie skorygowana o wartość m.in. długu netto, kapitału obrotowego netto, przedpłaconych nakładów inwestycyjnych i innych korekt, uzależniona jest także od wyniku EBITDA. Szwedzki inwestor formalnie kupuje 100 proc. akcji Impexmetalu, z którego miały zostać wydzielone wszelkie aktywa poza walcownią , czyli m.in. stalowa Alchemia, miedziowy Hutmen oraz przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją i przetwórstwem cynku i ołowiu.
Według niedawnych zapewnień Piotra Lisieckiego, prezesa Boryszewa, do transakcji powinno dojść w ciągu najbliższych dni lub tygodni po uzyskaniu zgody.
Sprzedaż Impexmetalu znacząco poprawi sytuację finansową Boryszewa, który zmaga się ze skutkami największego od lat kryzysu w branży motoryzacyjnej, spotęgowanego pandemią. Głównym wyzwaniem jest wysokie zadłużenie, które coraz mocniej ciąży grupie. W II kwartale 2020 r. spółka naruszyła kowenanty finansowe (na koniec czerwca br. wskaźnik długu netto do EBITDA wzrósł do 4,6). Naruszenie było związane głównie ze znaczącym spadkiem EBITDA rok do roku, który był efektem załamania sektora motoryzacyjnego, oraz znaczącą redukcją limitów ubezpieczeniowych. Zarząd Boryszewa oczekiwał, że uda się spółce porozumieć w tej sprawie z bankami do końca września.