W lutym większość analityków tworzących dla „Parkietu" autorskie portfele foreksowe wypracowała zyski, a czterech znalazło się pod kreską. Średnia stopa zwrotu ze wszystkich dziewięciu portfeli sięgnęła 0,61 proc. Na szczególne wyróżnienie za postawę w lutym zasłużyli ekipa DM BOŚ z Markiem Rogalskim na czele, a także Mateusz Namysł z Raiffeisen Polbanku. Ci brokerzy wypracowali ponad 4,3 proc. zysku w najkrótszym miesiącu roku (wyliczenia nie uwzględniają efektu dźwigni finansowej). Zespołowi DM BOŚ największy zysk dała pozycja krótka na cukrze oraz umocnienie tureckiej liry. Jednak to do eksperta Raiffeisen Polbanku należy najlepszy strzał. Podobnie jak przed miesiącem, Namysł postawił m.in. na spadek ceny węgla koksowego. Taka pozycja dała w lutym zarobić 12,5 proc. Po dwóch miesiącach Namysł jest liderem z łącznym wynikiem blisko 13 proc. Przyjrzyjmy się typom naszych ekspertów na marzec.
Wzrosną stopy w USA
Na marzec spośród typów walutowych aż pięciu brokerów wybrało parę USD/JPY. Nie oznacza to jednak, że analitycy są zgodni w przewidywaniach co do zachowania dolara wobec jena. Colin Cieszynski, główny strateg rynkowy CMC Markets Trend pozycję krótką na USD/JPY argumentuje pogłębiającym się ryzykiem politycznym. Dolar będzie się też osłabiał w związku z decyzją Rezerwy Federalnej, która jego zdaniem nie podniesie stopy procentowej. Pozostałych czterech brokerów ma jednak inne zdanie. Zarówno Marcin Kiepas z fundacji FxCuffs, niezależny analityk Daniel Kostecki, Kamil Maliszewski z DM mBanku, jak i Krzysztof Wańczyk z BM ING Banku Śląskiego liczą na podwyżkę stóp procentowych za Oceanem i w związku z tym osłabienie pieniądza w Kraju Kwitnącej Wiśni. – Przeciwną politykę (od Fedu – red.) stosuje Bank Japonii, który nadal utrzymuje ujemne stopy procentowe i w najbliższym czasie prawdopodobnie ich nie zmieni – zapowiada Wańczyk.
Zdaniem Namysła podwyżka stóp procentowych w USA spowoduje, że amerykańska waluta będzie silniejsza od europejskiej. – Wobec braku zapowiedzi wycofania się EBC z programu skupu aktywów stwarza to środowisko sprzyjające spadkowi EUR/USD – stwierdza Namysł. Inne zdanie o zachowaniu euro w marcu ma Rogalski. Jego zdaniem rynek może nadmiernie wyceniać ryzyko polityczne w strefie euro, a z kolei nie doceniać formalnego uruchomienia procesu Brexitu przez rząd premier May już w marcu. – Mocnym impulsem do zwyżki euro może okazać się przegrupowanie w sondażach przed pierwszą turą wyborów prezydenckich we Francji stawiające Emmanuela Macrona w pozycji lidera – lepsze wyniki od Marine Le Pen - twierdzi Rogalski. Analitycy nie są zgodni co do notowań złotego w najbliższych czterech tygodniach. Marcin Sulewski z Banku Zachodniego WBK zakłada spadek wartości polskiej waluty. Jego zdaniem rynek przesadza z wyceną ożywienia gospodarczego w Polsce i za granicą i czas już na realizację zysków. Pozycję długą na parze EUR/PLN podpiera też analizą techniczną. Z kolei Mateusz Groszek z Admiral Markets liczy na umocnienie złotego w stosunku do dolara. – Technika wskazuje kierunek południowy, który w najbliższym czasie powinien być wspierany przez sezonowość – twierdzi. Zauważa, że przez ostatnie 15 lat nasza waluta średnio w marcu oraz w kwietniu zyskiwała na wartości wobec zielonego.