Szalony rajd Tesli. Nasdaq bije kolejny rekord

Ponad 6-proc. wzrost notowań Tesli oraz dość wyraźnie poprawiony rekord indeksu Nasdaq Composite to najważniejsze punkty wczorajszych notowań na globalnych giełdach. Europa Zachodnia zaliczyła korektę, na GPW wiało nudą. Co przyniesie dzisiejsza sesja?

Publikacja: 17.12.2024 08:28

Szalony rajd Tesli. Nasdaq bije kolejny rekord

Foto: Stephanie Keith/Bloomberg

W Warszawie emocje w poniedziałek pojawiły się na chwilę, gdy po południu indeks największych spółek tracił ok. 0,8 proc. i mierzył się ze wsparciem w okolicach 2255 pkt. Udało się w ostatnich godzinach od niego oddalić i ostatecznie WIG20 zamknął dzień tylko 0,1 proc. pod kreską. Układ sił na wykresie WIG20 został zachowany, wciąż inicjatywa jest po stronie popytu, ale musi on dać z siebie więcej niż wczoraj. Korzystniej wypadły mniejsze spółki, mWIG40 zyskał prawie 0,5 proc., a sWIG80 ok. 0,1 proc.

Największym hamulcowym w WIG20 znów był Orlen, a zaraz za nim KGHM. Najmocniej urosły zaś notowania CD Projektu, otrząsającego się po realizacji zysków, jaka pojawiła się po publikacji zwiastuna Wiedźmina 4.

Europa Zachodnia świeciła wczoraj na czerwono. Inwestorów mogą niepokoić słabe dane gospodarcze (wczoraj rozczarowały najnowsze odczyty PMI), jak i postępujący kryzys polityczny wcześniej we Francji, a teraz w Niemczech, które czekają najpewniej przyspieszone wybory parlamentarne. DAX i CAC40 straciły wczoraj odpowiednio 0,5 proc. i 0,7 proc. Londyński FTSE-100 również odnotował 0,5-proc. stratę.

W Nowym Jorku padł kolejny w ostatnich dniach rekord indeksu Nasdaq Composite, który zyskał 1,2 proc. Na szczególną uwagę zasłużyła Tesla ze wzrostem notowań o ponad 6 proc. Kurs przekracza już 460 USD wobec ok. 140 USD w kwietniowym dołku, a przez półtora miesiąca, jakie minęły od wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich, poszedł w górę o przeszło 80 proc. Jeszcze więcej niż Tesli rosły notowania producentów chipów – Micron Technology i Broadcomu. Za oceanem widać jednocześnie coraz większy rozdźwięk między notowaniami spółek technologicznych a reprezentującym szerszy przekrój gospodarki średnią Dow Jones Industrial, która traciła już ósmą sesję z rzędu (spadek o 0,2 proc.). Tego rodzaju dywergencje często zapowiadają zmianę nastrojów. Indeks S&P 500 zyskał 0,4 proc. i kontynuował wczoraj konsolidację.

Z każdym dniem jesteśmy coraz bliżej decyzji Fedu, którą poznamy w środę wieczorem. W wycenach aktywów już uwzględnione jest cięcie stóp o 0,25 pkt proc. Znacznie ważniejsze niż sama decyzja jest to, co Fed zasygnalizuje na kolejne posiedzenia, biorąc pod uwagę rozpoczynające się w styczniu rządy Trumpa. Dziś w kalendarium zwracają uwagę dane z amerykańskiej gospodarki dotyczące sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej.

Dychotomia PMI, euforia na NASDAQ trwa

Kamil Cisowski, DI Xelion

Rynki europejskie rozpoczęły sesję w sposób mieszany, ale później było już tylko gorzej – spośród głównych indeksów jedynie IBEX wyłamał się z powszechnych prawidłowości, by wzrosnąć o 0,23% m.in. dzięki Grifols (+3,96%). Wszędzie indziej widzieliśmy spadki, sięgające od 0,12% (Stoxx 600) do 0,71% (CAC40) – rano pisaliśmy o presji z Chin, która zwyczajowo najbardziej dotyka Francję. PMI z Europy i USA pokazały bardzo wyraźną dychotomię. Wszystkie główne odczyty (Francja, Niemcy, Wielka Brytania, USA) dla przemysłu były gorsze od prognoz, wszystkie dla sektora usługowego lepsze – szczególnie dobrze wyglądał ten amerykański, który wzrósł z 56,1 pkt. do 58,5 pkt. (prognozy: 55,7 pkt.).

WIG20 spadł w poniedziałek o 0,11%, ale mWIG40 wzrósł o 0,45%, a sWIG80 o 0,09%. Nie są to oczywiście bardzo pozytywne liczby, ale sesja dała cień nadziei na przełamanie ubiegłotygodniowej słabości – po godzinie 14:00 główny indeks znajdował się niżej o 25 pkt. O 3,10% drożał wczoraj CD Projekt, któremu towarzyszyło 10 innych spółek WIG20, ale wyraźnie ciążyły GPW Orlen (-1,86%) i KGHM (-1,77%). Lepsze zachowanie mWIG40 to zasługa energetyki – Tauron zyskiwał 7,72%, a Enea 7,11%.

Jak sygnalizowały rano ceny bitcoina, euforia w USA wciąż nie wygasa. S&P500 wzrosło wczoraj o 0,38%, ale NASDAQ aż o 1,24%. Piątkowe wzrosty aż o 11,21% powiększył Broadcom, który ciągnął za sobą większość sektora półprzewodnikowego, przede wszystkim Micron (+5,62%). 6,14% zyskiwała Tesla, która w naszej ocenie oderwała się już od jakiejkolwiek racjonalności i dyskontuje scenariusze, w których polityka nowej administracji zostanie w pełni podporządkowana interesom Elona Muska. O 3,60% rósł Alphabet. Z ogromnym zainteresowaniem obserwujemy postępy w tezie o tym, że USA miałyby utworzyć „rezerwę strategiczną” bitcoinów. Pomysł wydaje się absurdem z perspektywy interesów Stanów Zjednoczonych, które podważą tym samym wartość dolara, ale po ostatnich deklaracjach prezydenta-elekta wyszedł z kategorii fantastyki.

W godzinach porannych spadają rynki azjatyckie, lekko korygują się notowania kontraktów futures na amerykańskie i europejskie indeksy. Reuters donosi, że Pekin planuje wyznaczyć przyszłoroczny cel wzrostu na 5% i zwiększyć deficyt do 4% PKB, ale rynek najwyraźniej nie przejmuje się tymi dość optymistycznymi prognozami, zwracając raczej uwagę na sprzedaż sklepów Intime przez Alibabę ze znaczną stratą (1,3 mld USD). W trakcie dnia najważniejszą publikacją będzie listopadowa sprzedaż detaliczna z USA (prognozy: 0,6% m/m), poznamy także niemiecki ZEW i ifo.

Spadki w Europie, zwyżki za oceanem

Tymoteusz Barwiński, BM BNP Paribas Bank Polska

Poniedziałkowy handel na krajowym rynku zakończył się w mieszanych nastrojach, a obraz rynku po wczorajszej sesji pozostał neutralny. Indeks WIG20 w trakcie sesji zszedł do okolic poziomu 2250 punktów, jednak bykom udało się odrobić część strat ostatecznie kończąc dzień z symbolicznym wynikiem -0,11%). Duży wpływ na wynik całego indeksu nadal miał Orlen (-1,86%), który kontynuował przecenę po ostatnich zapowiedziach zarządu dotyczących projektu Olefiny 3. Po drugiej stronie z grona "blue chips" znalazł się CD Projekt (+3,10%), który zaliczył solidny wzrost notowań. Sektorowo, oprócz gier dobrze poradził sobie także indeks WIG-Energia rosnąc o 4,15%. Nieco lepiej od indeksu dużych spółek zachowały się mWIG40 i sWIG80, które to wzrosły odpowiednio o 0,45% i 0,09%.

Na europejskich parkietach sesja zakończyła się relatywnie gorzej. Niemiecki DAX stracił 0,45% podczas gdy francuski CAC40 zniżkował o 0,71%. Oprócz dyskontowania ostatniej decyzji EBC o obniżce stóp procentowych o 25 pb w tle rynkowych rozważań znajdują się także zapowiedziane przedterminowe wybory w Niemczech. To one w najbliższym czasie powinny stać się głównym tematem dla rynków. W USA natomiast obserwowaliśmy dalsze wzrosty. Indeks szerokiego rynku S&P500 zyskał 0,38% podczas gdy Nasdaq100 odnotował wzrost o 1,45% przebijając poziom 22000 punktów. To już kolejny, nowy historyczny szczyt w tym roku na indeksie spółek technologicznych. Po tak dynamicznych wzrostach rośnie ryzyko większej korekty, jednak sezonowy Mikołajowy rajd, na ten moment wspiera byki w wybijaniu kolejnych poziomów, szczególnie na amerykańskich walorach.

Dziś w kalendarzu makro najważniejszym wydarzeniem będzie publikacja danych z amerykańskiej gospodarki. Oczekuje się, że sprzedaż detaliczna w listopadzie wzrosła o 0,5% m/m, podczas gdy przed miesiącem wskazanie wyniosło 0,4%. Oprócz tego poznamy także wyniki produkcji przemysłowej, która przed miesiącem wskazała spadek o 0,3% m/m. Rynek spodziewa się odbicia i zakłada wzrost produkcji przemysłowej w USA na poziomie 0,3% m/m. W kontekście zbliżającej się środowej decyzji Fedu w sprawie stóp procentowych, dane te mogą okazać się kluczowe. Rynek z niemal 100% prawdopodobieństwem zakłada cięcie stóp o 25 pb.

WIG walczy o odbicie

Piotr Neidek, BM mBanku

Czerwień, która zalała wczoraj azjatyckie rynki, wciąż nie znalazła ujścia. Wprawdzie w okolicy godziny 7:00 są miejsca, gdzie dominuje zieleń. Jednakże zwyżka w Sydney w żaden sposób nie jest w stanie zrównoważyć tego, co widać na pozostałych parkietach. KOSPI(-1.2%) wrócił do spadków. NIKKEI225 odpadł od psychologicznej strefy 40000 punktów. W Bombaju znów przewagę ma podaż. Natomiast w Szanghaju kontynuowana jest wyprzedaż akcji. Traci także miedź. Kontrakty copper future odnotowują kolejną słabą sesję a dzisiaj testowana jest lokalna linia trendu wzrostowego.

Początek tygodnia na europejskich parkietach także nie należał do byków. Czerwień pojawiła się zarówno w Paryżu, jak i Londynie czy we Frankfurcie. CAC40 (-0.7%) przebił się przez zeszłotygodniową podłogę. Indeks ponownie zaczął kierować się w stronę linii szyi G&R. FTSE250 (-0.4%) finiszował trzecią sesję z rzędu pod kreską. Natomiast DAX(-0.5%) tym razem nie zdołał wspiąć się na nowe historyczne maksima. Problemem pozostają średnie spółki, których wyniki finansowe są znacznie mocniej powiązane z lokalną koniunkturą. mDAX stracił 1.3% co sprawia, że ten miesiąc ponownie zaczął generować straty. Także i na wykresie ww. benchmarku straszy struktura odwrócenia hossy G&R.

Na Wall Street jak na razie hossa trwa, chociaż zaczęła mieć słodko-gorzki smak. Z jednej strony Nasdaq Composite (+1.2%) pnie się na północ. Wtóruje mu Bitcoin powyżej 100000$. Także szeroki rynek mierzony indeksem S&P500(+0.4%) trzyma się blisko szczytów. Wprawdzie pojęcie szeroki nie oddaje w rzeczywistości tego, jaką część rynku odzwierciedla ww. benchmark. Tutaj z pomocą przychodzi Russell2000, który jest blisko rekordów, ale jednak temat podwójnego szczytu nie został jak na razie zneutralizowany.

W opozycji do technologicznej zieleni jest klasyczna czerwień, której dostarcza DJIA. Poniedziałkowe zamkniecie pod kreską jest już ósme z rzędu. Wprawdzie do wsparcia 41647 daleka jeszcze droga, ale bezradność byków zaczyna coraz bardziej martwić. Wczoraj aż 60% spółek odnotowało spadki. Z drugiej strony DJIA porusza się w kanale i jego dolne ograniczenie stanowi potencjalny magnes dla notowań.

MSCI Poland odrabia straty, ale ich tempo nie napawa optymizmem. Przez ostatnie dwa dni udało się uzyskać mniej niż +1%, co stawia byki w niezbyt komfortowym świetle. Do linii szyi oG&R brakuje jeszcze trochę punktów, zatem niedźwiedzie mogą spróbować pogłębić przecenę. Z drugiej strony WIG20 dotarł do miejsca, w którym prosi się o odbicie. Mowa o linii trendu spadkowego, która została wybita prawie dwa tygodnie temu. Nie jest to ten prezent, o który prosili akcyjni gracze znad Wisły. Jednakże wyhamowanie tempa spadków a w przypadku średnich spółek nawet i zwyżka, stanowią pretekst, aby Św. Mikołaj chociaż spróbował postawić jedną stopę na warszawskim parkiecie.

Wciąż jest sporo pracy do wykonania, aby zneutralizować negatywne sygnały płynące ze średnioterminowej analizy rynku. Dotyczy to zarówno spółek ze środka stawiki jak i tych z przodu oraz najmniejszych. sWIG80 od miesięcy nie może zerwać z sekwencją niższych szczytów. Charakter lokalnych zwyżek nawiązuje do korekt, a nie impulsów hossy. WIG z założenia mający reprezentować szeroki rynek, zdołał zyskać wczoraj mniej niż 0.1%. Plusem jest to, że udało się uformować świeczkę z dolnym cieniem w strefie zniesienia Fibonacciego 38.2% ostatniej zwyżki. Niby niewiele, ale zawsze stanowi pretekst do wyciągania indeksu na północ. Jednakże średnioterminowa sytuacja techniczna nie napawa optymizmem.

Poranek maklerów
Dolar spada, WIG20 w górę. Rządzą Netflix i AI
Poranek maklerów
GPW ciągle w górę. Wyczekiwanie na decyzje Trumpa
Poranek maklerów
WIG20 pokonał 2300 pkt. CD Projekt i Żabka szaleją
Poranek maklerów
Porażka popytu w Warszawie i Nowym Jorku. Apple traci rynek
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Poranek maklerów
Po danych o inflacji w USA rynki odetchnęły. WIG20 się obudził. DAX z nowym rekordem
Poranek maklerów
Kolejny „crucial day” na rynkach