Ranking „Parkietu” – Borciuch i Santander BM znów na czele

Zarządzający po raz kolejny wybrali najlepszych maklerów i zespoły instytucjonalne. W tej edycji rankingu „Parkietu” w głosowaniu udział wzięły 53 zespoły.

Publikacja: 17.01.2025 06:00

1. miejsce – 68,5 pkt Łatwiej jest atakować czy bronić? Dla Marcina Borciucha z BM PKO BP nie ma to

1. miejsce – 68,5 pkt Łatwiej jest atakować czy bronić? Dla Marcina Borciucha z BM PKO BP nie ma to większego znaczenia. Rok temu w końcu wspiął się na sam szczyt zestawienia maklerów instytucjonalnych, po tym, jak we wcześniejszych dwóch edycjach zajmował trzecie miejsce. W tym roku udało mu się z kolei obronić pozycję lidera. O ile jednak w zeszłorocznym zestawieniu walka o zwycięstwo była niezwykle zacięta (Borciuch wyprzedził drugiego Arkadiusza Łabuńkę z Ipopemy Securities jedynie o 3 punkty), o tyle w tegorocznej edycji zwycięstwo przedstawiciela BM PKO BP było bardziej okazałe. W głosowaniu zdobył on 68,5 pkt. Fot. mpr

2. miejsce – 52,5 pkt Wygląda na to, że Mateusz Choromański, szef maklerów instytucjonalnych w Santa

2. miejsce – 52,5 pkt Wygląda na to, że Mateusz Choromański, szef maklerów instytucjonalnych w Santander BM, na dobre już zadomowił się na podium rankingu najlepszych maklerów, który przygotowuje od kilku lat „Parkiet”. Dwa lata temu zajął on bowiem drugie miejsce. Z kolei rok temu przypadła mu w udziale trzecia pozycja. W tej edycji Choromański powrócił na drugi stopień podium. W głosowaniu uzyskał 52,5 pkt. Z jednej strony jego strata do zwycięzcy była dość wyraźna (wyniosła 16 pkt), ale z drugiej strony warto też zwrócić uwagę, że jego przewaga nad trzecią osobą w rankingu również była bezpieczna (wyniosła 8,5 pkt). Fot. mpr

Foto: Exclusive

Nie tak to miało wyglądać – taki komentarz słychać często w odniesieniu do zachowania naszego rynku giełdowego w 2024 r. Złośliwie można byłoby powiedzieć, że rozczarowania w wykonaniu naszych indeksów giełdowych nie są niczym nadzwyczajnym, a to oznacza, że maklerzy instytucjonalni też są na nie dobrze przygotowani. Maklerzy pracujący na naszym rynku to przecież specyficzna grupa osób: stosunkowo nieduża, z ogromnym doświadczeniem i rzadko zmieniająca pracodawcę. Tegoroczne wyniki rankingu maklerów instytucjonalnych zdają się potwierdzać tezę, że maklerzy potrafią się odnaleźć w różnych warunkach. Liderzy trzymają się bowiem mocno. Nie oznacza to jednak, że nie doszło w tym roku do niespodzianek.

Obrona zwycięstwa

„Parkiet” już od kilku lat pyta zarządzających o ocenę pracy nie tylko analityków giełdowych, ale także maklerów instytucjonalnych (w tym roku udział w głosowaniu wzięły 53 zespoły inwestorów instytucjonalnych). Wciąż odgrywają oni na naszym rynku istotną rolę, chociaż zazwyczaj są w cieniu innych. Dzięki rankingowi i oni mają jednak swoje pięć minut.

3. miejsce – 44 pkt Szukając największych niespodzianek w tegorocznym rankingu maklerów, uwagę trzeb

3. miejsce – 44 pkt Szukając największych niespodzianek w tegorocznym rankingu maklerów, uwagę trzeba skierować na Michała Sopińskiego, który reprezentuje Trigon DM. Co prawda już w poprzednich edycjach klasyfikowany był w najlepszej rynkowej dziesiątce (w ostatnich dwóch edycjach zajmował piąte miejsce), ale w tegorocznym rankingu udało mu się awansować do ścisłej czołówki zestawienia. W głosowaniu uzbierał 44 pkt i tym samym znalazł się na najniższym stopniu podium. Sopiński do Trigon DM dołączył w 2017 r., a w 2022 r. powierzono mu funkcję zastępcy szefa zespołu maklerów instytucjonalnych. Fot. mpr

Foto: Exclusive

Tym razem najlepiej wykorzystał je Marcin Borciuch z BM PKO BP. Ma on jednak w tym spore doświadczenie. Borciuch drugi rok z rzędu okazał się bowiem najlepszym, według inwestorów, maklerem instytucjonalnym. Tegoroczne podium uzupełnili Mateusz Choromański z Santander BM oraz Michał Sopiński z Trigon DM.

Czytaj więcej

Praca maklera to moja pasja, chociaż momenty zwątpienia też się zdarzają

Santander BM ustrzelił hat tricka

Jak co roku ranking to nie tylko zestawienie indywidualne, ale także drużynowe. Jeśli chodzi o zwycięstwo, niespodzianki nie było. Trzeci rok z rzędu na szczycie znaleźli się maklerzy z Santander BM, którzy w głosowaniu zebrali 138 pkt i wyraźnie wyprzedzili resztę stawki. Za plecami lidera doszło jednak do ciekawych przetasowań. Na podium, po roku przerwy, powrócił zespół BM PKO BP (zdobył on 104,5 pkt). W poprzedniej edycji zajął czwartą pozycję wspólnie z BM Pekao. Samo BM Pekao też zanotowało awans i po raz pierwszy w historii znalazło się na podium, a konkretnie na jego najniższym stopniu. Maklerzy z BM Pekao uzbierali w głosowaniu 93,5 pkt. Awans, z szóstej na czwartą pozycję, zanotował zespół BM mBanku. Jego wynik to 86,5 pkt. BM mBanku dzieli to miejsce z Trigon DM, którego zespół maklerów uzyskał identyczną liczbę punktów. Rok temu Trigon DM był na trzeciej pozycji.

Czytaj więcej

Obsługując naszych klientów, staramy się myśleć dokładnie tak jak oni

Maklerzy instytucjonalni, którzy w rankingu „Parkietu” zajęli miejsca od czwartego do dziesiątego

Paweł Tofil | BM Pekao

4. miejsce – 42 pkt

Foto: materiały prasowe

W 2024 r. pisaliśmy, że Paweł Tofil z BM Pekao z roku na rok pnie się w górę w zestawieniu maklerów instytucjonalnych. W tegorocznym rankingu trend wzrostowy w jego wykonaniu został podtrzymany. Tofil na przestrzeni lat zaliczył naprawdę imponujący awans. Trzy lata temu, jako reprezentant Haitong Banku, był dopiero na 23. pozycji. Dwa lata temu, już jako makler BM Pekao, zajął dziesiąte miejsce. Rok temu udało mu się awansować na szóstą pozycję, a w tegorocznej edycji zaliczy awans o dwa oczka i ostatecznie zajął miejsce tuż za podium. W głosowaniu uzyskał 42 pkt i walkę o trzecie miejsce przegrał zaledwie o dwa oczka. Tofil jest najwyżej sklasyfikowanym przedstawicielem BM Pekao.

Krzysztof Bodek | BM PKO BP

5. miejsce – 35,5 pkt

Foto: materiały prasowe

Krzysztof Bodek z BM PKO BP od lat jest w ścisłej czołówce maklerów instytucjonalnych. W rankingu „Parkietu” regularnie „kręci się” wokół rynkowego podium. W poprzednich dwóch edycjach zajmował czwartą pozycję, a rok temu do podium zabrakło mu zaledwie jednego punktu. Tym razem Krzysztof Bodek musi zadowolić się nie czwartą, ale piątą pozycję. W głosowaniu udało mu się zdobyć 35,5 pkt i jego strata nie tylko do pierwszej trójki, ale i do czwartego Pawła Tofila była już większa. Bodek z BM PKO BP związany jest od 2022 r. Wcześniej przez wiele lat był związany z BM mBanku.

Adam Mizera | Santander BM

6. miejsce – 34,5 pkt

Foto: materiały prasowe

Adam Mizera jest jednym z trzech przedstawicieli Santander BM, czyli biura z najlepszym zespołem maklerów instytucjonalnych, w czołowej dziesiątce rankingu. Podobnie jak pozostała dwójka, czyli Mateusz Choromański i Alex Kamiński, w porównaniu z poprzednią edycją zestawienia Mizera zaliczył awans, a w jego przypadku jest on dość wyraźny. Mizera zajął bowiem szóste miejsce, podczas gdy rok temu był jeszcze na dziewiątej pozycji. Z drugiej strony jest to także powrót na szóstą pozycję, którą zajął dwa lata temu. Warto jednak zwrócić uwagę, że walka o lokaty pięć–siedem była w tym roku bardzo zacięta. Do piątego miejsca Mizerze zabrakło jedynie punktu. Z kolei jego przewaga na siódmą osobą w zestawieniu wynosi zaledwie 1,5 pkt. Mizera, jak na standardy rynku maklerów instytucjonalnych, w Santander BM ma stosunkowo krótką historię. Do firmy dołączył w 2022 r. W swoim CV ma pracę w takich firmach, jak BM Pekao, BM mBanku czy też TMS Brokers.

Beata Markiewicz | BM Pekao

7. miejsce – 33 pkt

Foto: materiały prasowe

Beata Markiewicz z BM Pekao dwa lata temu wypadła z pierwszej dziesiątki zestawienia najlepszych maklerów instytucjonalnych. W ubiegłym roku udało jej się wrócić do tego grona, a tegoroczny wynik potwierdza, że nie zamierza go opuszczać bez walki. Mało tego: w porównaniu z poprzednią edycją rankingu teraz Markiewicz zanotowała awans o jedną pozycję i ostatecznie zajęła siódme miejsce, zdobywając 33 pkt. Warto podkreślić, że podobnie jak rok temu, Markiewicz jest jedyną kobietą w czołówce zestawienia. Inna sprawa, że „maklerka” instytucjonalna już od wielu lat na naszym rynku zdominowana jest jednak przez mężczyzn. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że w sumie do tegorocznej edycji rankingu zostały zgłoszone tylko dwie kobiety.

Arnold Teterycz | Ipopema Securities

8. miejsce – 31,5 pkt

Foto: materiały prasowe

Arnold Teterycz z Ipopemy Securities po roku przerwy wraca do czołowej dziesiątki zestawienia maklerów, które od kilku lat przygotowuje „Parkiet”. Rok temu znalazł się on bowiem na 12. pozycji w rankingu (wspólnie z Pawłem Cylkowskim z BM mBanku), podczas gdy dwa lata temu udało mu się zająć szóstą pozycję (wspólnie z Adamem Mizerą). Ten doświadczony makler (z Ipopemą związany jest prawie 20 lat) w tegorocznym zestawieniu zdobył 31,5 pkt. Warto zwrócić uwagę, że Teterycz jest jedynym przedstawicielem Ipopemy w czołówce zestawienie. Sama postawa Ipopemy w tegorocznym rankingu też jest sporym zaskoczeniem. Firma ta zawsze biła się o maklerską czołówkę, a w tym roku z niej jednak wypadła. Wiązać to można z dłuższą absencją w pracy lidera zespołu, czyli Arkadiusza Łabuńki, który w przeszłości dwukrotnie wygrywał ranking indywidualny, a w ubiegłym zestawieniu zajął drugie miejsce.

Alex Kamiński | Santander BM

9. miejsce – 30,5 pkt

Foto: materiały prasowe

Alex Kamiński z Santander BM zajął miejsce dopiero pod koniec pierwszej dziesiątki, ale i tak w jego przypadku można mówić o niespodziance. Kamiński, od kiedy „Parkiet” prowadzi ranking, po raz pierwszy awansował bowiem do grona dziesięciu najlepszych maklerów. Rok temu zajął 14. pozycję. Miejsce Kamińskiego w pierwszej dziesiątce potwierdza także, że zwycięstwo Santander BM w klasyfikacji najlepszych zespołów nie jest działem przypadku. W sumie bowiem aż trzech przedstawicieli tej firmy znalazło się w tym gronie. Alex Kamiński z Santander BM związany jest od 2014 r. (wcześniej pracował m.in. w Erste Securities).

Paweł Cylkowski | BM mBanku

10. miejsce – 26 pkt

Foto: materiały prasowe

Paweł Cylkowski, który kilka lat temu rozstał się z branżą maklerską, obecnie odbudowuje swoją pozycję w branży. Kiedyś był jednym z czołowych maklerów BM Banku Handlowego (spędził w tej firmie prawie 14 lat) i cieszył się dużym uznaniem wśród inwestorów. Obecnie jako członek zespołu maklerów instytucjonalnych BM mBanku (dołączył do niego w 2022 r.) próbuje wrócić na rynkowy szczyt. W tym roku wykonał kolejny krok w tym kierunku i w zestawieniu załapał się do czołowej dziesiątki, zdobywając 26 pkt. W porównaniu z poprzednią edycją rankingu oznacza to dla niego awans o dwie pozycje. Cylkowski jest jedynym przedstawicielem BM mBanku, któremu udało się dobić do czołowej dziesiątki zestawienia.

Jak powstawał ranking maklerów?

Ranking maklerów instytucjonalnych został zorganizowany na podobnych zasadach jak nasz coroczny ranking analityków giełdowych (jego wyniki opublikowaliśmy w poniedziałek). Biura i domy maklerskie zostały poproszone o przesłanie nazwisk pracujących u nich maklerów. Zebraną listę ze wszystkich instytucji przekazaliśmy inwestorom instytucjonalnym. Fundusze w głosowaniu mogły wybrać pięciu najlepszych maklerów, przyznając im punkty od jednego do pięciu, gdzie pięć było najlepszą oceną. Poprosiliśmy zarządzających również o ocenę całych zespołów maklerów instytucjonalnych. Tu również można było przyznawać punkty od jednego do pięciu. W tegorocznej edycji zmieniły się jednak zasady liczenia głosów. Zdecydowaliśmy przypisać niższą wagę (x0,5) dla ocen funduszy, których aktywa zainwestowane na GPW nie przekraczały 50 mln zł.

Parkiet PLUS
Zagraniczne spółki z potencjałem
Parkiet PLUS
Obsługując naszych klientów, staramy się myśleć dokładnie tak jak oni
Parkiet PLUS
Nasz portfel edukacyjny w ubiegłym roku ponownie się sprawdził
Parkiet PLUS
Praca maklera to moja pasja, chociaż momenty zwątpienia też się zdarzają
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Parkiet PLUS
Dywidendowe tuzy amerykańskiej giełdy
Parkiet PLUS
Wiemy, ile zarabiają zarządy. Ich pensje będą rosły