Wy­bo­ista dro­ga do glo­bal­ne­go kon­cer­nu

W pierw­szych la­tach za­rzą­dza­nia Bo­ry­sze­wem Mał­go­rza­ta Iwa­nej­ko, by­ła sze­fo­wa ZA?Pu­ła­wy, mu­sia­ła się zmie­rzyć z de­ko­niunk­tu­rą, bes­są na GPW i kredytodawcami. Dziś kieruje koncernem międzynarodowym

Aktualizacja: 18.02.2017 14:52 Publikacja: 15.05.2012 13:02

Przed objęciem sterów Boryszewa Małgorzata Iwanejko kierowała Zakładami Azotowymi Puławy. Fot. archi

Przed objęciem sterów Boryszewa Małgorzata Iwanejko kierowała Zakładami Azotowymi Puławy. Fot. archiwum

Foto: Archiwum

Kiedy latem 2007 roku Małgorzata Iwanejko obejmowała stery kontrolowanego przez Romana Karkosika Boryszewa, chemiczno-metalurgiczny holding był mocno zadłużony, a trudna sytuacja makroekonomiczna zweryfikowała mocarstwowe plany poprzedników – stworzenia polskiego General Electric. Dziś Boryszew jest znów spółką z indeksu WIG20. Grupa powiększyła się o spółki produkujące komponenty do samochodów, zlokalizowane na kilku kontynentach. W naszej sondzie z 8 marca tego roku Małgorzata Iwanejko została uznana za najlepszą szefową spółki giełdowej.

– O tym, że mogę dzisiaj pracować dla Boryszewa, zdecydowało kilka, a może kilkanaście istotnych zdarzeń. Na pewno ważna jest nauka i doświadczenie, ale nie mniej istotne jest szczęście w tym, co robimy i kogo spotykamy na swojej drodze zawodowej. Miałam i mam możliwość współpracy z wieloma nieprzeciętnymi ludźmi, od których wiele się nauczyłam – podsumowuje szefowa Boryszewa. – Myślę, że w moim przypadku pewnie sprawdza się powiedzenie Margaret Thatcher: „Jeśli chcesz, by coś zostało powiedziane – powierz to mężczyźnie. Jeśli chcesz, by coś zostało zrobione – powierz to kobiecie". Raczej łatwo nawiązuję kontakty i, choć brzmi to banalnie, praca z zespołem jest moją mocną stroną – dodaje.

Puławskie początki

Menedżerka edukację rozpoczęła w Puławach, a następnie studiowała w Warszawie na SGPiS (obecnie to Szkoła Główna Handlowa). Ukończyła też podyplomowe studia MBA w Londynie i odbyła staż w USA zorganizowany przez International Finance Development Company.

Karierę zawodową rozpoczęła w Zakładach Azotowych Puławy od stanowiska specjalisty ds. eksportu. Po kilkunastu latach pracy została dyrektorem pionu handlowego. Zajmowała się sprzedażą produktów tej jednej z największych firm chemicznych w Polsce.

– Praca w Puławach była doskonałą lekcją ekonomii. Okres transformacji po 1989 roku był jak otwarcie nowego rozdziału w życiu firmy. Wszyscy rozpoczęliśmy naukę biznesu w gospodarce wolnorynkowej. Niejednokrotnie uczyliśmy się na własnych błędach, ale i cudzych też – wspomina Iwanejko.

Od 2003 roku pracowała na stanowisku doradcy w Nafcie Polskiej – spółce powołanej do prywatyzacji i restrukturyzacji firm z branży chemicznej i paliwowej. Następnie wygrała konkurs na prezesa Puław. Funkcję piastowała zaledwie osiem miesięcy – po czym rada rozpisała nowy konkurs: oficjalnie z powodu konieczności ujednolicenia kadencji wszystkich członków zarządu. Iwanejko tym razem nie wygrała.

W połowie maja 2007 roku Iwanejko została dyrektorem ds. rozwoju w Boryszewie, kontrolowanym przez Romana Karkosika koncernie, który zajmował się produkcją wyrobów z tworzyw sztucznych oraz metali kolorowych. W czerwcu okazało się, że zostanie jego szefową.

Boryszew w ogniu

– Kiedy byłam prezesem ZAP, rozważaliśmy nawiązanie współpracy z firmami biopaliwowymi, by dostarczać im komponenty do produkcji. Rozmawialiśmy w tej sprawie m.in. z kontrolowanym przez pana Romana Karkosika Skotanem – mówi o pierwszym spotkaniu z głównym akcjonariuszem Boryszewa Iwanejko. – Byłam pod dużym wrażeniem tego, czego dokonał pan Karkosik w ciągu kilku lat od momentu przejęcia Boryszewa, swojej pierwszej giełdowej spółki, w 1999 roku – dodaje.

Rozpoczęcie urzędowania w Boryszewie zbiegło się z początkiem bessy na GPW. Na koniec 2007 roku krótkoterminowe zobowiązania odsetkowe grupy Boryszewa wynosiły prawie 0,8 mld zł, a dług netto prawie 1,1 mld zł. Było jasne, że wcześniejsza strategia – budowy wielkiego przemysłowego koncernu na bazie Boryszewa i Impexmetalu – się nie powiedzie. Boryszew sondował wręcz możliwość sprzedaży części metalurgicznej. Trudną sytuację dodatkowo zaognił kryzys z 2008 roku. Priorytetem stało się więc „gaszenie pożarów": negocjacje z kredytodawcami, obligatariuszami, restrukturyzacja działalności operacyjnej – skutkująca m.in. drastycznym ograniczeniem produkcji wyrobów z tworzyw sztucznych i likwidacją niektórych obszarów działalności.

– Znowu przeszliśmy szkołę życia. Moim zdaniem poradziliśmy sobie w tym tak trudnym okresie, a to zasługa pracy całego zespołu. Kryzys spowodował, że większość instytucji finansowych starała się odzyskać wcześniej zaangażowane środki finansowe, a rolowanie obligacji stało się niemożliwe, jako że obligatariusze mieli trudności ze spłatą własnych zobowiązań – mówi prezes Iwanejko. Boryszew ostatecznie otrzymał wsparcie finansowe od akcjonariuszy, głównie Romana Karkosika – wiosną 2010 roku z sukcesem plasując emisję z zachowaniem prawa poboru.

Restrukturyzacja przyniosła rezultaty, koniunktura się poprawiła. Już w połowie 2010 roku Boryszew powrócił do gry jako firma przejmująca. Na celownik wziął producentów komponentów do samochodów, których właściciele popadli w tarapaty. Do końca 2011 roku Boryszew nabył kilka zagranicznych firm za niecałe ćwierć miliarda złotych.

– Każdy kryzys niesie za sobą szanse biznesowe. I taką szansę wykorzystał Boryszew. Szukając perspektywicznego sektora, który mógłby zdywersyfikować przychody grupy, zwróciliśmy uwagę na sektor automotive. Architektem tych zmian był nasz główny akcjonariusz. Patrząc na rynek globalnie, a nie tylko przez pryzmat Europy, widać perspektywy rozwoju tego sektora – szybka stopa zwrotu z inwestycji, wieloletnie kontrakty z odbiorcami, relatywnie niska wycena atrakcyjnych aktywów. Trudno było nie skorzystać z takiej okazji – mówi prezes Iwanejko.

Inwestowanie na GPW

Małgorzata Iwanejko jest jedyną osobą w zarządzie Boryszewa, która posiada akcje spółki, ponadto ma papiery Impexmetalu i Skotanu. – Uważam, że zarządzający spółkami powinni być zainteresowani posiadaniem ich akcji, to uwiarygodnia ich w oczach inwestorów. Dlatego istotną rolę mogą też pełnić programy opcyjne i akcyjne – podsumowuje Iwanejko. W portfelu giełdowym ma walory kilkunastu spółek.

Prywatnie lubi zwiedzać egzotyczne kraje, a ponadto dobre kino i muzykę jazzową – a także nowe wyzwania.

Boryszew jeszcze urośnie

W tym roku grupa Boryszewa ma zarobić na czysto 218 mln zł przy prawie 4,8 mld zł przychodów i 318?mln zł zysku operacyjnego. Prognoza uwzględnia również transakcje jednorazowe – m.in. wyceny gruntów inwestycyjnych i zyski z okazyjnego przejęcia jednej z firm z segmentu motoryzacyjnego. Zysk netto uwzględnia zarobek przypisany zarówno właścicielom jednostki dominującej, jak i udziałowcom niesprawującym kontroli. Segment automotive ma mieć udział w ogólnej sprzedaży grupy na poziomie 1,5 – 1,8 mld zł. Niewykluczone, że Boryszew dokona kolejnych akwizycji – niedawno Roman Karkosik mówił „Parkietowi" w wywiadzie , że optymalny dla koncernu poziom przychodów z segmentu motoryzacyjnego to miliard euro, czyli około 4 mld złotych rocznie.

Opinie

Jakub Szkopek, analityk, DM DI BRE Banku

Nie boi się podejmować trudnych decyzji

Mał­go­rza­ta Iwa­nej­ko roz­po­czę­ła pra­cę w Bo­ry­sze­wie w trud­nym mo­men­cie, je­śli cho­dzi o sy­tu­ację ma­kro­eko­no­micz­ną. Da­ła się wów­czas po­znać ja­ko me­ne­dżer­ka zdol­na po­dej­mo­wać nie­ła­twe i ra­dy­kal­ne de­cy­zje – jak za­mknię­cie nie­ren­tow­nych ga­łę­zi biz­ne­su gru­py. Jak wi­dać z per­spek­ty­wy cza­su te de­cy­zje przy­nio­sły po­zy­tyw­ny sku­tek. Je­śli cho­dzi o roz­wi­ja­ny od nie­daw­na seg­ment mo­to­ry­za­cyj­ny Bo­ry­sze­wa, za­kła­dam, że pre­zes Iwa­nej­ko – i kie­ro­wa­ni przez nią me­ne­dże­ro­wie – po­ra­dzą so­bie z re­struk­tu­ry­za­cją przej­mo­wa­nych przed­się­biorstw. Ma­ją w tym do­świad­cze­nie.

Arkadiusz Krężel, Szef?RN?Bboryszewa I?Impexmetalu

Sprawna menedżerka

Pani Małgorzata Iwanejko rozpoczęła pracę w Boryszewie jako dyrektor ds. rozwoju. Jej mocną stroną był handel i znajomość rynku chemicznego. Kiedy ostatecznie upadła idea fuzji Boryszewa z Impexmetalem, postanowiliśmy powierzyć pani Iwanejko stanowisko prezesa. Było bardzo dużo do zrobienia, jeśli chodzi o restrukturyzację segmentu chemicznego koncernu. Poradziła sobie dobrze z tym zadaniem. Jeśli chodzi o wejście Boryszewa w segment motoryzacyjny, to jest on również mocno powiązany z chemią, tworzywami sztucznymi. Do czasu rozpoczęcia ekspansji pani Iwanejko kierowała firmą jednoosobowo – później zarząd został istotnie rozszerzony. W grupie jest otoczona przez istnych „samców alfa" – menedżerów, których nierzadko rozsadza ambicja. Jej spokój wewnętrzny działa na wszystkich niezwykle harmonizująco.

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy