Po osiągnięciu nowych rekordowych poziomów podczas wtorkowej sesji amerykańskie indeksy zdecydowały się w środę na chwilę odpoczynku, szczególnie po tym, jak raport Conference Board wykazał, że zaufanie amerykańskich konsumentów niespodziewanie spadło we wrześniu z powodu obaw o kondycję rynku pracy. Ponadto inwestorzy skupiają się na wystąpieniach poszczególnych członków Fedu. Jest to o tyle istotne, że oczekiwania analityków dotyczące tegorocznych cięć oscylują obecnie na poziomie 125 pkt baz., gdzie jeszcze tydzień temu wartość ta wynosiła 100 pkt baz.

Istnieją jednak obawy, że duża, początkowa obniżka stóp nie będzie dyktować dynamiki w całym cyklu. Obniżka o 50 pkt baz. jest swego rodzaju formą ubezpieczenia. Mechanizm tranzycji stóp do gospodarki trwa zazwyczaj kilka dobrych miesięcy. Biorąc pod uwagę to opóźnienie i oczekiwania, że gospodarka będzie nadal zwalniać, wydaje się sensowne, aby Fed wykonał teraz większy ruch, aby wyprzedzić nadchodzące osłabienie. Spóźnił się z podniesieniem stóp w 2022 r. Tym razem ma nadzieję, że rozpoczęcie od większej obniżki skieruje gospodarkę w stronę miękkiego lądowania, unikając recesji, którą wielu analityków kiedyś uważało za nieuniknioną. „Nie sądzimy, że jesteśmy w tyle” – powiedział Powell. „Uważamy, że to jest na czasie. Ale myślę, że można to potraktować jako znak naszego zobowiązania, aby nie pozostawać w tyle”.

Warto też zaznaczyć, że opublikowane zaledwie tydzień temu prognozy Fedu wskazują na obniżkę o 150 pkt baz. w całym cyklu do końca tego roku. Stąd więc obecne oczekiwania rynkowe mogą się spotkać z zimnym prysznicem na kolejnych posiedzeniach. Z tyłu głowy warto mieć również zbliżające się wybory prezydenckie. A sama kwestia podwyżek może być wzięta na pierwszy plan polityki. Zbyt duże tempo może spowodować oskarżenia ze strony kandydata republikanów, że Fed wspiera rząd Joe Bidena i tym samym kampanię Kamali Harris. Biorąc pod uwagę to wszystko, należy pozostać ostrożnym w wyrokowaniu dalszej dynamiki ruchów Fedu i jej wpływu na wyceny rynkowych aktywów.

Gdy pierwszy entuzjazm na rynku amerykańskim po decyzji Fedu uległ wyczerpaniu (co jest raczej naturalnym zjawiskiem), pałeczkę ponownie przejęły fundamenty spółek. Podczas czwartkowej sesji entuzjazm inwestorów wspierany był przez bardzo dobre prognozy na kolejny kwartał spółki Micron Technology, związane z bardzo wysokim popytem na czipy pamięci produkowane na potrzeby technologii AI. Warto również wspomnieć, że to wyniki Micron za I kwartał 2024 spowodowały początek zmienności w gronie spółek IT, stąd też nie powinna dziwić wyraźna poprawa nastrojów inwestorów. Notowania na rynku amerykańskim wspierane były również przez lepsze dane z gospodarki, w tym korektę w górę odczytu PKB za II kwartał.

Warto również pamiętać, że do końca kwartału pozostaną jedynie dwie sesje, stąd prawdopodobnie obserwować będziemy wzmożoną aktywność inwestorów. Biorąc pod uwagę, że z uwagi na wymienione czynniki, jak również dane z Państwa Środka, w koniec kwartału wchodzimy raczej w dobrych nastrojach, spodziewać się należy nowych rekordów amerykańskich spółek, co powinno również wspierać krajowe indeksy