W trakcie poniedziałkowego przetargu zanotowano niewielki wzrost zainteresowania inwestorów zakupem bonów skarbowych. Trudno jednak mówić o zasadniczych zmianach w tym zakresie. Kontynuowana była jednocześnie, trwająca od prawie dwóch miesięcy, tendencja spadku rentowności. Dość nerwowe oczekiwanie uczestników rynku na publikację danych dotyczących wysokości wrześniowego deficytu na rachunku obrotów bieżących powodowało w minionym tygodniu sporą ostrożność w podejmowaniu decyzji, tym bardziej że rozpiętość ocen co do tej wielkości była ogromna ? część ekspertów mówiła o spadku do 600 mln dolarów, część zaś przewidywała możliwość jego wzrostu aż do 1,2 mld USD. Wystąpienie wariantu pesymistycznego potwierdziłoby obawy dotyczące możliwości wystąpienia kryzysu i spowodowałoby ucieczkę inwestorów zagranicznych, a więc wyprzedaż polskich papierów dłużnych i złotego. Deficyt wyniósł 594 mln USD. Dobre nastroje analityków poprawiły dodatkowo informacje o tym, że dynamika wzrostu eksportu była wyższa niż w przypadku importu, co wpłynęło na obniżenie się wielkości deficytu obrotów towarowych z 1,32 mld dolarów w sierpniu do 965 mln USD we wrześniu. Nie sposób jednak nie zauważyć, że tak znakomite wyniki osiągnięte zostały w pewnej mierze dzięki przesunięciu na październik spłaty części płatności dotyczących zadłużenia zagranicznego. Tak więc kwota około 187 mln dolarów obciąży wyniki październikowe. Niemniej jednak informacje te spowodowały wyraźną poprawę nastrojów na rynku wtórnym papierów skarbowych, których rentowność w ciągu tygodnia wyraźnie spadła.