Mam tutaj na myśli indeks S&P 500, który w ostatnim czasie pokonał barierę 3400 pkt i pewnie zmierza w kierunku 3500 pkt. W najbliższych dniach wsparciem dla rynku może okazać się nowe podejście Fedu do inflacji (a właściwie potwierdzenie oczekiwań rynku i postawienie kropki nad i odnośnie do komunikacji z ostatnich miesięcy), ogłoszone na konferencji w Jackson Hole. Zaprezentowany został tam koncept symetrycznej inflacji, gdzie zarówno zbyt niski, jak i zbyt wysoki wzrost cen nie jest akceptowalny. W teorii oznacza to lepsze wsparcie gospodarki. W praktyce zaś jest to potwierdzenie utrzymania stóp na niskim poziomie przez dłuższy okres, co powinno być pozytywnie przyjęte przez rynki. Oczywiście zawsze pojawia się tutaj kontriariański chochlik, mówiący o sprzedaży faktów, ale ta hossa, jak dotąd, rządzi się innymi prawami. Ostatni tydzień na krajowym rynku zdecydowanie należał do CD Projektu, który nieco pociągnął, dość słaby w ostatnim czasie, indeks dużych spółek. Tym razem katalizatorem zwyżek było ogłoszenie kolejnej, tym razem mobilnej, wersji gry „Wiedźmin". Całościowy krajobraz indeksu jest jednak mało optymistyczny. Kolejna szansa wybicia z kanału bocznego została zmarnowana. Podobną sytuację mamy na wykresie CAC40 oraz DAX, który jednak jest najbliżej wybicia w górę, co może pociągnąć za sobą resztę Starego Kontynentu. Wchodzimy w ostatni miesiąc III kwartału, jak dotąd bardzo udanego dla inwestorów. Pytanie, czy wszystkie spadkowe przesłanki, jak indeksy nastrojów inwestorów, ewentualna II fala pandemii i przedwyborcze zamieszanie w USA, wpłyną jakkolwiek na dalsze zachowanie indeksów i zahamują zwyżki. Pokus do realizacji zysków z każdym dniem jest coraz więcej. Co nie oznacza, że nastąpi. Z ciekawą sytuacją mamy do czynienia na krajowym rynku, w przypadku sWIG80, który odkleił się od zwyżek Nasdaqa i wszedł w konsolidację. A ostatnie miesiące, co wielokrotnie wspominano, cechowały się wzrostem zainteresowania giełdą. Pytanie tylko, czy mamy do czynienia ze zdrowym zjawiskiem, wszystko bowiem działo się dość intensywnie i szybko. A stare przysłowie mówi, że jeśli o rynki akcji pytają u fryzjera lub w taksówce, to znak, że trzeba uciekać. Wiele giełdowych prawd zostało już w ostatnich miesiącach zanegowanych, pytanie, czy ta będzie kolejną.