BioMaxima, która niedawno uzyskała prawo do wprowadzenia do obrotu na terenie Unii Europejskiej testów do detekcji wirusa małpiej ospy, liczy na dalszy wzrost zainteresowania tymi produktami.
– Otrzymujemy już zapytania z kraju (publiczna służba zdrowia) i z zagranicy (Hiszpania). Nie jest to tak masowe zainteresowanie, jak było w przypadku koronawirusa, ale narasta – poinformowała nas spółka. Z jej informacji wynika, że w Polsce takich testów jeszcze nikt nie oferuje. Natomiast za granicą są pojedyncze firmy, które mają już zarejestrowane testy i oferują je na lokalnych rynkach.
Ospa małpia jest odzwierzęcą chorobą zakaźną. W komunikacie opublikowanym na stronach Ministerstwa Zdrowia resort podkreśla, że aktualnie badania w kierunku tej choroby są wykonywane wyłącznie w laboratoriach wyspecjalizowanych w diagnostyce ospy prawdziwej i ospy małpiej ze względu na ograniczoną dostępność komercyjnych testów diagnostycznych. „Wprowadzenie do Unii Europejskiej testów komercyjnych może zwiększyć dostępność diagnostyki" – czytamy w komunikacie resortu.
BioMaxima specjalizuje się w produkcji wyrobów do diagnostyki chorób zakaźnych, systemów do oznaczania lekowrażliwości, odczynników oraz sprzętu. Zaopatruje ponad dwa tysiące laboratoriów w Polsce i eksportuje swoje wyroby do przeszło 60 krajów.