Prezes Jakub Swadźba: Diagnostyka gotowa do kolejnych przejęć

Podtrzymanie tempa wzrostu jest jak najbardziej realne, głównie za sprawą mocniejszej obecności na rynku diagnostyki obrazowej. Chcemy w tym obszarze przejmować firmy – mówi Jakub Swadźba, prezes Diagnostyki.

Publikacja: 29.01.2025 18:35

Gościem Przemysława Tychmanowicza w Parkiet TV był Jakub Swadźba, prezes Diagnostyki. Fot. mat. pras

Gościem Przemysława Tychmanowicza w Parkiet TV był Jakub Swadźba, prezes Diagnostyki. Fot. mat. prasowe

Foto: parkiet.com

Czuje pan presję związaną z trwającym IPO i nadziejami inwestorów, którzy liczą, że zarobią na akcjach waszej firmy?

Nie czuję takiej presji, a to dlatego, że nie żyję w tym świecie inwestorów i nie dopływają do mnie tego typu sygnały.

IPO Diagnostyki wchodzi w zasadzie w decydującą fazę. Jakie jest zainteresowanie ofertą ze strony inwestorów? Uda się ją zakończyć sukcesem?

Z tego, co wiem, to zainteresowanie jest bardzo duże. Mamy nadzieję, że oferta faktycznie okaże się sukcesem i zostanie ona dobrze odebrana na rynku.

Jaką pozycję ma dzisiaj Diagnostyka na rynku?

Diagnostyka działa na rynku polskim i jej pozycja jest mocna. Mamy oczywiście też nadzieję na to, że będzie ona jeszcze lepsza w przyszłości. Działamy na rynku diagnostyki, która jest coraz ważniejsza dla medycyny. Mamy coraz to nowsze badania, które są też coraz bardziej skomplikowane. Bardzo wiele decyzji medycznych, a w zasadzie prawie wszystkie, zależy od diagnostyki. Diagnostyka laboratoryjna odpowiada za około 70 proc. decyzji lekarskich, ale my dodatkowo teraz wchodzimy w obszar diagnostyki obrazowej, która nadaje naszej firmie jeszcze większego znaczenia w procesie diagnozowania i zdrowia Polaków.

Jak duży jest rynek, na którym działacie, i jaki jest jego potencjał wzrostu?

Cały rynek diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej będzie się rozwijał w tempie około 10 proc. w skali roku.

Wasze średnioroczne przychody w latach 2011–2023 rosły z kolei w tempie 23 proc. Czy patrząc na to prognozowane tempo wzrostu całego rynku, wasza dynamika rozwoju jest do utrzymania?

W zakresie diagnostyki laboratoryjnej to tempo wzrostu zapewne spowolni. Mamy na tym rynku dominującą pozycję i widzimy, że tempo wzrostu może spaść nieznacznie poniżej 20 proc. Spodziewamy się zaś przyspieszenia, jeśli chodzi o diagnostykę obrazową.

Co oznacza to przyspieszenie?

W obszar diagnostyki obrazowej weszliśmy tak naprawdę dopiero dwa lata temu. W tym obszarze chcemy przede wszystkim łączyć się z innymi firmami. Na tym rynku ważne są kontrakty z NFZ, a nowe na razie nie są przyznawane. W związku z tym, chcąc rozwijać się w tej części rynku, na której nam zależy, musimy mieć kontrakty z NFZ, a to możemy zrobić poprzez partnerstwa z firmami już istniejącymi.

Kiedy mowa o przejęciach... dzisiaj już jest coś na rzeczy?

Mamy stałą strategię przejmowania. Mamy nawet specjalną grupę, która zajmuje się przejęciami. To są często wieloletnie procesy i rozmowy, również z firmami, z którymi współpracujemy. Jesteśmy więc dla nich naturalnym partnerem do dalszej współpracy, tylko na innych zasadach.

Tylko czy na rynku diagnostyki obrazowej nie panuje też większa konkurencja?

Ten rynek jest jeszcze dość rozdrobniony i nie ma wyraźnego lidera. Konkurencja jest zaś zawsze. My w takim otoczeniu też dobrze się czujemy. W diagnostyce laboratoryjnej było zresztą tak samo. Zawsze konkurowaliśmy tam przede wszystkim jakością, ale również ceną. Mówiąc więc krótko: my konkurencji się nie boimy.

Czy można więc stwierdzić, że w przypadku diagnostyki laboratoryjnej wzrost będzie realizowany głównie poprzez rozwój organiczny, a w przypadku diagnostyki obrazowej – głównie przez przejęcia?

Trochę tak to można ująć. Jeśli chodzi o diagnostykę laboratoryjną, to cały czas pojawiają się przejęcia, ale są to stosunkowo niewielkie firmy. W przypadku diagnostyki obrazowej będą to zaś istotniejsze transakcje. Oczywiście w diagnostyce laboratoryjnej dzięki temu, że cały rynek rośnie, potencjał też jest i w związku z tym ona wciąż pozostaje naszą największą częścią biznesu. Diagnostyka obrazowa ma zaś spowodować, że nie będziemy zwalniali. To jest ten dodatek, który pozwoli nam utrzymać ponad 20-proc. tempo wzrostu.

Czy w samej diagnostyce laboratoryjnej, która – jak pan wspomniał – jest największą częścią biznesu, możecie jeszcze coś zrobić?

Obecnie stawiamy na jeszcze lepszą obsługę pacjentów, a to będzie możliwe dzięki digitalizacji firmy. To jest dla nas najważniejsze ogniwo rozwoju, również poprzez wykorzystanie sztucznej inteligencji.

W jaki sposób sztuczna inteligencja może wam pomóc?

Ma ona szczególne znaczenie w obszarze obsługi klienta. Kiedyś do naszej firmy trudno było się dodzwonić, aby otrzymać informację. Obecnie chatboty i voiceboty, dzięki sztucznej inteligencji, odpowiadają na pytania, przez co nie ma żadnych „kolejek”. Obecnie stosujemy też sztuczną inteligencję do tego, by wstępnie interpretowała wyniki badań. W przyszłości może ona także podpowiadać, które wyniki są szczególnie istotne, tworzyć spersonalizowane profile zestawów badań, które dla danych objawów, danej osoby, w określonym wieku będą optymalne. Chcemy też wchodzić w tzw. rynek longevity, czyli chcemy działać profilaktycznie. Trzymamy się bowiem dewizy, że lepiej jest zapobiegać, niż leczyć.

Profilaktyka stanie się nową, ważną nogą biznesową waszej firmy?

Ona tak naprawdę już jest dla nas bardzo istotna, bo diagnostyka jest częścią profilaktyki. My dodatkowo chcemy też bardziej iść w kierunku sprofilowanego doradztwa dla ludzi zdrowych, którym będziemy podpowiadali, co mają robić, by żyć dłużej i być zdrowym. Chcemy też dać możliwość sprawdzania, czy faktycznie się to udaje. Najnowocześniejszym narzędziem do takiej kontroli są zegary biologiczne, które mówią nam o wieku naszego organizmu i o tym, czy starzeje się on szybciej, czy wolniej. Chcemy mierzyć stan zdrowia i postępy w celu spowolnienia procesu starzenia.

Dzisiaj stawiacie głównie na rynek B2B czy bardziej B2C?

W ostatnich latach bardziej skupiliśmy się na obszarze B2C, co nie oznacza, że zaniedbujemy B2B. Lekarze w naturalny sposób wiedzą i znają te badania i ta współpraca była ugruntowana w poprzednich latach. Sami ludzie też zdają sobie sprawę, że badania są naprawdę istotne.

A co z dywidendą?

Chcemy się dzielić zyskiem. Polityka dywidendowa zakłada wypłatę około 50 proc. zysku. Chcemy podzielić się już zyskiem, który osiągnęliśmy w ubiegłym roku.

Debiuty
Inwestorzy nie zrazili się do rynku IPO. Akcje Diagnostyki rozchwytywane
Debiuty
Akcje Diagnostyki w IPO. Są drogie czy tanie?
Debiuty
IPO Diagnostyki i kluczowe czynniki ryzyka
Debiuty
IPO Diagnostyki: nadzieje i promocje
Debiuty
Inwestorzy rzucili się na Diagnostykę. Księga popytu pokryta w całości
Debiuty
Diagnostyka idzie na giełdę. Znamy szczegóły IPO