Po godz. 15 papiery PS1024 wyceniano stopą 6,61 proc., seria DS1027 oferowała 6,68 proc., a DS0432 6,59 proc. W porównaniu z wtorkiem było to aż o około 15 pkt bazowych mniej.
Opublikowane w środę dane o listopadowej sprzedaży detalicznej potwierdziły, że dodatnia dynamika utrzymuje się tylko w komponentach o relatywnie sztywnym popycie. To przede wszystkim żywność i farmaceutyki. Wyraźnie wzrosła sprzedaż w kategorii odzież i obuwie, ale to ewidentny efekt napływu imigrantów, którzy rok temu robili zakupy za naszą wschodnią granicą, a teraz realizują je w Polsce. Pozostałe kategorie notują wyraźne spadki. Paliwa o 14 proc., wyposażenie mieszkań o 8 proc., a pojazdy mechaniczne o 6 proc. Płace nie nadążają już za inflacją, a nastroje konsumentów, mimo że lepsze niż w październiku, pozostają w strefie głębokiego pesymizmu.
Równolegle zyskiwał złoty, mimo umacniającego się dolara, a dodatkowo spadały ceny gazu. Taki obraz wspiera Radę Polityki Pieniężnej w utrzymywaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Rada liczy też, że działania realizowane przez największe banki centralne będą schładzać globalną gospodarkę i pozytywnie wpłyną na spadek inflacji również w Polsce. Wstępny jej odczyt za grudzień poznamy dopiero w czwartek 5 stycznia, a zatem już po kolejnym posiedzeniu RPP. To zaplanowane jest na 3–4 stycznia.