Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 12.03.2025 05:41 Publikacja: 14.09.2024 11:31
Marcin Marczuk, radca prawny, partner zarządzający, KMD.Legal
Foto: materiały prasowe
W ostatnim czasie jednym z głównych problemów, z którymi zmaga się unijny rynek kapitałowy, jest poprawa dostępu do rynkowych źródeł finansowania dla małych i dużych firm. Finansowanie to stało się domeną instytucji finansowych lub pomocowych środków unijnych, przy marginalizacji środków z rynków giełdowych. Problem ten, przynajmniej częściowo, wynika ze zdecydowanie nadmiarowych regulacji rynku kapitałowego przyjmowanych w często rozbieżnych motywacjach w ostatnich latach przez instytucje Unii Europejskiej. Rozwój, tempo i dywersyfikacja finansowania są szczególnie ważne dla małych i średnich przedsiębiorstw. Emitenci rezygnują zatem z możliwości pozyskiwania finansowania poprzez emisję papierów wartościowych, gdyż jest to zbyt długotrwałe, drogie i uciążliwe dokumentacyjnie. Procedura prospektowa (tj. sporządzenie prospektu i późniejsze procedury zatwierdzeniowe) jest dla poszczególnych rynków krajów wspólnoty wydłużona, szczególnie gdy organ nadzoru znajduje miejsce dla szczególnego (tj. oderwanego od tradycyjnego nadzoru okresowego) badania działalności emitenta w zakresie sprawozdawczości finansowej. Przewlekłe postępowania prospektowe skutkują również niemożnością oszacowania kosztów związanych z procesem sporządzenia i zatwierdzenia prospektu emisyjnego. Jest to zatem krzywdzące, szczególnie dla małych i średnich przedsiębiorstw, gdyż koszty emisji zasadniczo nie odbiegają między sobą w relacji z wartością oferty, stąd też w sposób szczególny obciążają budżet mniejszych spółek publicznych. Zatem wstępne porozumienie z 1 lutego 2024 r. zawarte pomiędzy Parlamentem Europejskim i Radą w przedmiocie wprowadzenia usprawnień w zakresie zasad emitowania papierów wartościowych, zwane powszechnie Listing Act, odczytać należy jako zwrócenie się środowisk prawotwórczych po środki finansowe gromadzone przez uczestników rynków regulowanych dla rozwoju emitentów poprzez wprowadzenie nowych, atrakcyjnych trybów oferowania papierów wartościowych bez potrzeby sporządzania i zatwierdzania prospektu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Środowa sesja to prawdziwy pokaz siły europejskich akcji przy wciąż marnym zachowaniu się rynku amerykańskiego. Ale to jeszcze nie czas, żeby go skreślać.
Konsensus jest taki, że jeżeli WIG20 obroni 2450–2500 pkt, to jest szansa podejścia pod 2700 pkt, być może przebicia ostatniego szczytu – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa w Noble Securities.
Wtorek przyniósł mocne spadki na GPW. Czy mogą być one sygnałem ostrzegawczym? – Mieliśmy mocny ruch wzrostowy, więc i korekta też musi przystawać do dynamiki tego ruchu. Do 2460 pkt jesteśmy bezpieczni – uważa Piotr Kaźmierkiewicz z BM Pekao.
– Mówi się, że bitcoin jest cyfrowym złotem i nie można wykluczyć, że w przyszłości zostanie takim złotem cyfrowym – mówi Michał Stajniak, wicedyrektor działu analiz z firmy XTB. Ostatnie spadki cen złota są jedynie korektą, premia za ryzyko winduje ceny kruszcu.
Korekta rynkom jak najbardziej się należy, ale trend wzrostowy zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Polsce nadal jest aktualny. Bardziej jednak przeważałbym teraz w portfelu polski rynek – mówi Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny w BM PKO BP.
Przez kilka pierwszych tygodni tego roku przyszło nam cieszyć się z niesamowitej siły polskiego rynku akcji. Ostatnie dni jednak mocno zmieniają perspektywy rynków, a gdzieniegdzie widać coraz większy strach.
Za trzy tygodnie lubiński koncern opublikuje wyniki za ubiegły rok. Istotny wpływ na raportowane zyski mogą mieć przeprowadzone testy na utratę wartości krajowych i zagranicznych aktywów.
Jeśli na propozycję zarządu zgodzi się KNF, do akcjonariuszy banku trafić może ponad 1,2 mld zł. W środę na otwarciu sesji notowania Aliora mocno wyraźnie rosły, ale to może być raczej odreagowanie po wtorkowych głębokich spadkach.
Wartość aktywów zarządzanych przez spółki private equity spadła w zeszłym roku o 2 procent.
Zarząd i rada nadzorcza Asseco Business Solutions rekomendują walnemu zgromadzeniu wypłatę ponad 110 mln zł dywidendy. To oznacza prawie 5-proc. stopę dywidendy.
Negatywne nastroje „wypędzają” inwestorów w warszawskiego parkietu. Rykoszetem dostają banki, które wcześniej rosły najmocniej.
Cel na sześć lat to łącznie 14,5 mld zł przychodów i pół miliarda złotych zysku netto. Akcjonariusze mają dostawać dywidendy.
Zarząd Orlenu proponuje, aby w tym roku na każdą akcję przypadło po 6 zł dywidendy. Zamierza też więcej przeznaczyć na inwestycje, zwłaszcza na wydobycie i energetykę. Mówiąc o perspektywach, widzi nieco więcej czynników pozytywnych niż negatywnych.
DM BOŚ podtrzymuje negatywne nastawienie do dwóch największych spółek elektroenergetycznych, a więc PGE i Enei ze wskazaniem na sprzedaż akcji. Łukasz Prokopiuk na tle spółek elektroenergetycznych pozytywnie ocenia pozytywnie jedynie Tauron z rekomendacją „kupuj”. Spółka jest najbliższej wypłaty dywidendy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas