Spółki dywidendowe na celowniku

Zakup akcji firm regularnie wypłacających dywidendy to dobra opcja dla inwestujących w długim terminie i ceniących stabilność zysków. Na naszym parkiecie można znaleźć sporo dywidendowych perełek.

Publikacja: 27.09.2023 09:50

Spółki dywidendowe na celowniku

Foto: AdobeStock

Z punktu widzenia inwestora kluczowe znaczenie ma regularność dzielenia się zyskiem z akcjonariuszami. Sama wysokość dywidendy jest już trochę mniej ważna. Ale w sumie oba te czynniki mogą zapewnić ponadprzeciętne stopy zwrotu w długim terminie.

W ostatnich latach w gronie spółek dywidendowych doszło do sporych przetasowań. Dotyczy to zwłaszcza największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Równocześnie wiele mniejszych firm mogło sobie pozwolić na zwiększenie dywidend. Był to efekt solidnych zysków wypracowanych w poprzednich latach.

– Lata 2021–2022 to okres dynamicznego wzrostu dywidend w czasie wychodzenia gospodarki z pandemicznego dołka. W 2023 r. sytuacja nie jest już tak jednoznacznie pozytywna. Jest sporo spółek, które zwiększyły wskaźnik dywidendy na akcję (np. Orlen, LPP, PZU, Kruk, Kęty czy Orange), ale pojawiło się sporo obiektywnych czynników ograniczających zdolność do wypłaty dywidend w innych spółkach – zauważa Grzegorz Czekaj, zarządzający funduszami w Investors TFI.

Jak dodaje, presja kosztowa, wzrost stóp procentowych czy po prostu gorsza koniunktura spowodowały, że część spółek musiała ograniczyć (np. KGHM) lub nawet zawiesić wypłacanie dywidendy (np. Cyfrowy Polsat). Na hojniejsze dywidendy muszą poczekać właściciele akcji banków. Choć instytucje te miały rekordowe marże odsetkowe, musiały się ograniczać z powodu zeszłorocznych wakacji kredytowych, wyroku TSUE i stanowiska regulatora.

Parkiet

Dywidendy wyższe niż przed rokiem

Porównując tegoroczny sezon z poprzednim rokiem mamy powody do optymizmu. Liczba firm dzielących się zyskami była co prawda nieco mniejsza od tej sprzed roku, ale spółki decydujące się na wypłatę dywidendy okazały się hojniejsze dla swoich akcjonariuszy niż rok temu. – Na finiszu sezonu dywidendowego 2023 r. można ocenić go jako nieco słabszy od ubiegłorocznego, zwłaszcza jeśli chodzi o liczbę spółek dzielących się zyskami. Jednak pod względem wysokości dywidendy obraz jest lepszy – twierdzi Adam Zajler, analityk BM Banku Millennium.

Ogółem dywidendę wypłaciło dotychczas 39,6 proc. spółek z WIG, podczas gdy w 2022 r. odsetek ten wyniósł 45 proc. Co czwarta spółka zdecydowała się na wyższą dywidendę niż w roku ubiegłym oraz na jej wznowienie (ewentualnie wypłatę po raz pierwszy). Z kolei co dziesiąta firma wypłaciła dywidendę, ale niższą niż w 2022 r. Podobny odsetek stanowiły te spółki, które w tym roku zrezygnowały z wypłaty. A niemal połowa nie podzieliła się zyskiem ani w bieżącym, ani poprzednim roku. Pod koniec czerwca, kiedy sezon dywidendowy był już mocno zaawansowany, sytuacja wyglądała dużo bardziej optymistycznie niż w podobnym okresie poprzedniego roku. Wynikało to głównie z większego odsetka spółek płacących dywidendy. Ale później obraz stawał się nieco mniej korzystny.

Czytaj więcej

Indeks spółek dywidendowych w ostatnich latach radzi sobie lepiej niż szeroki rynek

– W naszej ocenie wynika to ze stopniowego spadku optymizmu zarządów i samych akcjonariuszy, na co miały wpływ informacje o słabszych danych makroekonomicznych, głównie w Niemczech. Nie bez znaczenia były też gasnące nadzieje na KPO. Dlatego im później spółki podejmowały decyzje odnośnie do dywidendy, tym mniej były skłonne do wypłaty – zauważa Adam Zajler.

Z jego wyliczeń wynika, że – biorąc pod uwagę tylko największe branże z GPW – spośród 13 banków w tym roku dywidendę wypłacało pięć, podczas gdy w 2022 r. było ich osiem. Z branży dóbr konsumpcyjnych zyskiem podzieliło się sześć spółek z 19 (rok wcześniej dziewięć).

Spośród 17 spółek gamingowych na dywidendę zdecydowało się osiem (dziewięć przed rokiem). Podobnie było w branży IT, gdzie akcjonariusze dziesięciu spółek z 20 mieli udział w zyskach (11 w 2022 r.). Najkorzystniej w tej statystyce zapisała się branża spożywcza – spośród 19 firm wypłatę z zysku uchwaliło osiem, podczas gdy rok temu tylko cztery.

Spółki sypnęły groszem

W wielu przypadkach, biorąc pod uwagę stopę dywidendy (relacja dywidendy przypadającej na jedną akcję i ceny akcji), wypłaty wyglądały bardzo atrakcyjnie. Dwucyfrowym wskaźnikiem może się pochwalić aż 18 spółek. Pomijając szczególny przypadek Getin Banku, najwyższą stopę dywidendy, ponad 28 proc., zaoferował Scope Fuidics. Akcjonariusze tej biotechnologicznej spółki zdecydowali o przeznaczeniu na dywidendę aż 233 mln zł z ubiegłorocznego zysku netto, co dało 85,57 zł na jedną akcję. W tym roku firma była bardzo hojna, ale wynikało to ze zdarzenia jednorazowego – 100 proc. udziałów w spółce zależnej Curiosity Diagnostics zostało sprzedanych amerykańskiej firmie Bio-Rad Laboratories za 100 mln dol.

Na dużo wyższą wypłatę niż w poprzednich latach mógł sobie pozwolić Cognor, który skorzystał na nagłym skoku cen i popytu na stal. Zapewniło to hutniczej spółce rekordowe wyniki. W 2022 r. zarobiła na czysto 610 mln zł, o 68 proc. więcej niż w roku poprzednim. Mimo tego zapowiedź wypłaty dywidendy w wysokości 1,23 zł na akcję (12-proc. stopa dywidendy) była dużym zaskoczeniem, gdyż w poprzednich latach firma nie była zbyt hojna dla swoich akcjonariuszy.

Na większe profity w tym roku mogli liczyć też akcjonariusze XTB. Broker ten, który od lat regularnie dzieli się zyskiem, zrezygnował ze skupu akcji, co miało być dodatkiem do dywidendy. Dlatego na dywidendę przeznaczono aż 75 proc. ubiegłorocznego zysku. Tym samym do kieszeni udziałowców trafiło ponad 570 mln zł, czyli 4,86 zł na papier (stopa dywidendy 11,8 proc.). Dla porównania, w 2022 r. akcjonariusze mogli liczyć tylko na 1,5 zł na akcję.

Jedynym bankiem, który zaoferował dwucyfrową stopę dywidendy, był Bank Handlowy. Ta instytucja od lat nie tylko regularnie dzieli się zyskiem z akcjonariuszami (jedynie w 2020 r. nie było dywidendy, podobnie jak w pozostałych bankach), ale może się też pochwalić efektownymi wskaźnikami.

W tym roku bank wypłacił 1,18 mld zł z ubiegłorocznego zysku (prawie dwa razy więcej niż rok wcześniej), co dało 9 zł na akcję. Stopa dywidendy wyniosła aż 10,2 proc. Zgodnie z wytycznymi KNF, Bank Handlowy jako jedyny wśród banków giełdowych spełniał wymagania kwalifikujące do wypłaty do 100 proc. dywidendy z zysku wypracowanego w 2022 r.

Czytaj więcej

Dywidendowe luki. Okazja czy inwestycyjna pułapka?

Nawet cały zysk dla akcjonariuszy

Wśród spółek dywidendowych liczną reprezentację mają deweloperzy, dla których ostatnie lata pod względem zysków były bardzo udane. Wielu z nich było w stanie przeznaczać na dywidendę nawet cały zysk, bo inwestycje są finansowane kredytem. Na solidny strumień pieniędzy mogli liczyć zwłaszcza akcjonariusze Archicomu, Domu Development i Develii. W tym roku stopy dywidendy sięgały w tych spółkach 8–9 proc.

W gronie spółek z WIG20 w tym roku dywidendy były skromniejsze, ale i tutaj kilka firm zadbało o swoich akcjonariuszy. Dzięki bardzo dobrej sytuacji finansowej na wypłatę rekordowo wysokiej dywidendy mogła sobie pozwolić Grupa Kęty. Wpisuje się to w trwający już od kilku lat trend – wypłaty z zysku tej spółki rosną z roku na rok. Do podziału między akcjonariuszy trafiło ponad 600 mln zł. Na każdą akcję przypadło po 62,5 zł (stopa dywidendy 8,8 proc.).

W czołówce najhojniejszych spółek z WIG20 znalazł się także PKN Orlen. Z zysku osiągniętego w 2022 r. wypłacił po 5,5 zł na akcję. Oznaczało to rekordowo wysoki transfer gotówki do akcjonariuszy – ok. 6,4 mld zł i stopę dywidendy na poziomie 7,9 proc. Dla porównania, w poprzednich dwóch latach na każdą akcję wypłacano po 3,5 zł, a w 2020 r. było to tylko 1 zł.

O swoich akcjonariuszy zadbał także PZU, wypłacając nieco ponad 2,07 mld zł, czyli więcej, niż wyniósł cały zeszłoroczny zysk netto tego ubezpieczyciela (ok. 1,64 mld zł). Na dywidendę zostały bowiem przeznaczone także środki z kapitału zapasowego, zasilonego wcześniej zatrzymaną częścią zysku z 2021 r. Na każdą akcję przypadło więc 2,4 zł, co dało prawie 6-proc. stopę dywidendy.

Tegoroczna dywidenda z PZU jest wyższa od zeszłorocznej. Wówczas akcjonariusze mogli liczyć tylko na 1,94 zł na akcję, a spółka przeznaczyła na ten cel ok. 1,7 mld zł. Z kolei w 2021 r. dywidenda była wyraźnie wyższa. Wyniosła 3,5 zł na walor. Była to rekordowa wypłata w historii PZU.

Analitycy podkreślają, że notowania akcji spółek wypłacających stabilne, a zwłaszcza regularnie rosnące dywidendy w dłuższym terminie zazwyczaj zachowują się lepiej na tle szerokiego rynku.

– Portfel spółek dywidendowych w dłuższej perspektywie daje dwie potencjalne korzyści, które warto wziąć pod uwagę. Przede wszystkim wypłacane dywidendy, zakładając, że są reinwestowane, stabilizują wyniki inwestycji. Jest to widoczne przede wszystkim w perspektywie kilkuletniej – wyjaśnia Kamil Hajdamowicz, menedżer ds. ryzyka produktów inwestycyjnych w Santander Bank Polska.

Można liczyć na korzyści rozłożone w czasie

Budując portfel dywidendowy, analitycy radzą brać pod uwagę branże, gdzie są spółki w dobrej kondycji finansowej, dające nadzieję na sowite wypłaty w najbliższych latach. Głównym kryterium wyboru spółki do takiego portfela, zdaniem ekspertów, powinna być historia wypłaty dywidend, ale również potencjał utrzymania w przyszłości lub nawet poprawienia korzystnej dla akcjonariuszy polityki.

– Konstrukcja portfela, poza analizą polityki dywidendowej, nie różni się w zasadniczy sposób od konstrukcji zdrowego portfela inwestycyjnego. Z uwagi na fakt, że korzyści są rozłożone w czasie, warto postawić na stabilne podmioty, z dobrymi perspektywami rozwoju w kolejnych latach. Zwiększy to prawdopodobieństwo utrzymania obecnej polityki dywidendowej w przyszłości – tłumaczy Kamil Hajdamowicz.

Wystarczy mieć akcje określonego dnia

Żeby dostać dywidendę, trzeba mieć akcje spółki na rachunku maklerskim w dniu ustalenia prawa do dywidendy (datę tę podaje spółka). W praktyce papiery trzeba kupić co najmniej na dwa dni robocze przed dniem ustalenia prawa, ponieważ tyle czasu potrzeba na zmianę własności akcji. Jeśli kupimy je np. w czwartek, to dopiero w poniedziałek po zakończeniu sesji giełdowej zostaną zapisane jako nasza własność. Ta sama zasada działa przy sprzedaży. Dywidenda jest wypłacana wyznaczonego dnia. Czasami trzeba na nią dość długo poczekać. Niekiedy jest przekazywana w transzach.

Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Inwestycje
Zbieranie danych w grupie kapitałowej
Inwestycje
Konrad Łapiński, Total FIZ: Nowe rekordy są już mało prawdopodobne
Inwestycje
Złoto z historycznym rekordem. Ile cena może jeszcze wzrosnąć?
Inwestycje
Grzegorz Pułkotycki, Starfunds: Czas na demokratyzację hossy