Podczas środowej sesji akcje Grodna taniały nawet o 5 proc. Po południu kosztowały 11,7 zł. To niemal tyle samo, ile wynosiła cena docelowa z raportu DM BOŚ, ale na początku sierpnia poszła w górę do 12,4 zł. Po środowej przecenie implikuje to 6-proc. przestrzeń do zwyżki.

Grodno rozczarowało wynikami za I kwartał roku obrotowego 2024/2025 (kwartał trwa od 1 kwietnia 2024 r. do 30 czerwca 2024 r.). Skonsolidowany zysk netto spadł aż o 98 proc. rok do roku, do 0,1 mln zł, EBITDA o 40 proc., do 5,1 mln zł, a zysk operacyjny o 59 proc., do 2,5 mln zł. Widać wyraźny spadek rentowności biznesu, bo przychody utrzymują się na poziomie zbliżonym do zeszłorocznego. W ujęciu skonsolidowanym są szacowane na 290,8 mln zł.

Grodno wyjaśnia, że negatywny wpływ na wyniki miała utrzymująca się niekorzystna koniunktura na rynku elektrotechnicznym, silna presja konkurencyjna i globalny spadek hurtowych cen modułów fotowoltaicznych, który był wyzwaniem dla dystrybutorów asortymentu OZE na świecie. Zarząd podkreśla, że mimo trudnych warunków rynkowych spółka zwiększyła wolumen sprzedaży i osiągnęła dodatnie wyniki.

Zdaniem analityków na horyzoncie widać czynniki, które mogą pomóc firmie wrócić na ścieżkę wzrostu przychodów i przyczynić się do poprawy jej marż. Wskazują m.in. na uruchomienie środków z KPO, start programu „Mój prąd 6.0”, wypłatę zaległych środków z programu „Czyste powietrze” oraz wsparcie rządu i większości parlamentarnej dla inwestycji w OZE.