Co zamierzacie?
Część wysyłki towarów do klientów e-commerce będzie realizowana bezpośrednio ze sklepów, co obniży koszty Redanu, gdyż nie będzie obsługiwał ani przyjęcia zwrotu towarów ze sklepów do magazynu, ani ich wysyłki. A jednocześnie zwiększy to dostępność towarów dla klientów do składania zamówień, przez co powinna wzrosnąć ich wartość. To zaś poprawi wyniki zarówno Redanu, jak i Top Secret. Drugi proces jest bardziej specyficzny dla naszej działalności. Część zamówień e-commerce Top Secret jest realizowana z towarów, które wracają do magazynu ze sklepów. Naszym celem jest, abyśmy mogli zrealizować wysyłki do klientów e-commerce w najkrótszym możliwym czasie, dlatego kontrolowaliśmy jakości towarów w momencie ich zwrotu ze sklepów, aby móc je od razu po zamówieniu wysłać do klientów. Dotychczas przeprowadzaliśmy kontrolę wszystkich zwracanych towarów. Uznaliśmy jednak, że nie jest to konieczne i kontrola może dotyczyć jedynie części towarów.
Redan ma kilka sporów sądowych. M.in. z akcjonariuszem, który nie zgadza się z decyzją o sprzedaży Top Secret. Na jakim jest on etapie i jak się do tych zarzutów odnosicie?
Prawem akcjonariusza jest kwestionowanie decyzji podjętej przez WZA. Sprawa się toczy. Sąd powołał biegłego, aby zweryfikował informacje/wyceny, które Redan zlecał, zanim przeprowadził transakcję. Spokojnie czekamy, co biegły stwierdzi. Dostarczyliśmy materiały, które były potrzebne. Jestem przekonany, że przeprowadziliśmy wszystkie transakcje na warunkach rynkowych i że były one korzystne dla Redanu.
Jesteście też stroną sporu o rozliczenia za systemy IT dla TXM.
– Jesteśmy na podobnym etapie, z tym że w tej sprawie sąd dokonuje wyboru biegłego, który wyda opinię. Ta sprawa jest z jednej strony prosta, bo umowa mówiła, że w momencie, gdy system wdrożony w TXM będzie wolny od wad, wtedy zapłacimy dostawcy oprogramowania 15 i 20 proc. wynagrodzenia z dwóch zawartych z nim umów. Jednak w naszym przekonaniu dostawca nigdy nie dostarczył systemu wolnego od wad. Oceni to biegły. Dla mnie jest zastanawiające, dlaczego dostawca – skoro jest przekonany do swoich racji – czekał z pozwem półtora roku i wystąpił z nim ostatniego możliwego dnia. Być może taka jest praktyka rynkowa. Na nasze zlecenie był przeprowadzony audyt wdrażania tego systemu przez SAP Polska. Gdy wypowiadaliśmy umowę dostawcy, wystąpiliśmy także o opinię biegłego sądowego w celu zabezpieczenia dowodów co do stanu, w jakim system znajdował się w tamtym momencie. Oba dokumenty w moim przekonaniu wskazują, że system nie był poprawnie wdrożony. Zapłaciliśmy dostawcy ok. 85 proc. ceny, na którą się umówiliśmy. Zobaczymy, jaką opinię przedstawi biegły. Myślę, że będzie potrzebował co najmniej kilka miesięcy na to, by ze sprawą się zapoznać i ją wydać.
Jakie są obecnie potrzeby finansowe Redanu? Rozmawiacie z inwestorami o wsparciu?
– Nie prowadzimy obecnie rozmów, które miałyby na celu dofinansowanie Redanu. Patrząc na uzyskiwane wyniki finansowe, należy realnie ocenić, że szansa na przekonanie jakichkolwiek instytucji do zaangażowania w Redan nie jest dziś realna.
Bogusz Kruszyński
Jest prezesem Redanu (z przerwą) od 2011 r., a z grupą związał się w roku 2003. Doświadczenie zawodowe zdobywał w instytucjach finansowych. Od 1994 r. pracował dla HSBC Securities Polska: najpierw jako makler, potem kierownik wydziału ofert publicznych. Pod koniec lat 90. piastował kierownicze stanowiska w Banku Przemysłowym. W latach 2001–2003 był dyrektorem finansowym w BP REAL Nieruchomości. Ukończył Uniwersytet Łódzki na Wydziale Ekonomii i Zarządzania.