Apetyt rośnie, AmRest wejdzie do czterech krajów

Indie, Chiny, Stany Zjednoczone i Niemcy to nowe rynki, na których będą testowane restauracje pod marką La Tagliatella

Publikacja: 10.01.2012 01:38

Henry McGovern, przewodniczący rady nadzorczej AmRestu fot. M. Zubrzycki

Henry McGovern, przewodniczący rady nadzorczej AmRestu fot. M. Zubrzycki

Foto: Archiwum

Henry McGovern, szefujący radzie nadzorczej AmRestu i założyciel tej spółki, zaczyna wcielać w życie to, co zapowiadał niemal pół roku temu na łamach „Parkietu". Chodzi o ekspansję sieci La Tagliatella na rynki pozaeuropejskie, m.in. w Azji. AmRest stał się właścicielem tej marki w kwietniu 2011 r., kiedy przejął 74 proc. udziałów w zarządzającej nią hiszpańskiej spółce Restauravia za 170 mln euro.

W ciągłej podróży

Od kilku tygodni McGovern podróżuje głównie po Chinach i Indiach, gdzie kładzie fundament pod rozwój biznesu La Tagliatelli. Jakie są efekty? – Moje zadanie to zakładanie nowych przedsiębiorstw i praca z powołanymi w tych krajach zespołami menedżerów, którzy będą rozwijać tam sieć – wyjaśnia McGovern.

Pierwszy lokal poza Europą AmRest otworzy w Indiach w połowie roku, choć na razie nie ma nawet zabezpieczonej lokalizacji pod restaurację w tym kraju. Pod uwagę brane są takie miasta jak Bangalore, Bombaj i Delhi. Bardziej zaawansowane są prace nad uruchomieniem pierwszego lokalu w Chinach. Powstanie on w Szanghaju.

Cztery nowe rynki w 2012 r.

Ale AmRest ma większy apetyt, niż to przedstawiał jeszcze do niedawna. Koncept La Tagliatelli chce testować nie tylko w Azji, ale też w USA i Niemczech. – Na wszystkie nowe rynki planujemy wejść w tym roku. Będziemy też rozwijać sieć tak jak dotychczas we Francji i Hiszpanii – zaznacza McGovern.

W każdym nowym kraju AmRest będzie otwierać około pięciu lokali. Ile to będzie kosztować? – Zazwyczaj koszt uruchomienia jednej restauracji wynosi 750 tys. euro i tego samego oczekujemy na nowych rynkach – stwierdza McGovern.

Analitycy sceptycznie

Zdaniem Łukasza Wachełki, analityka z DB Securities, to niewiele, bo podobne kwoty AmRest przeznacza na otwarcia lokali KFC typu Drive Thru. Sceptycznie podchodzi do samego pomysłu wchodzenia na nowe rynki. – AmRest nie po raz pierwszy testuje kierunki egzotyczne i do tej pory niewiele z tego wyszło – mówi Wachełko. Ma na myśli m.in. próby wejścia spółki do Ukrainy czy też nietrafione koncepty Freshpoint czy Rodeo Drive.

– Nie rozumiem, po co AmRest chce testować La Tagliatellę poza Europą. W tym przypadku chyba bardziej chodzi o marketing niż biznes. Trudno bowiem oczekiwać, by nowe restauracje zaczęły na siebie szybko zarabiać i zauważalnie dołożyły się do wyników spółki – twierdzi Wachełko. Ocenia, że przez najbliższe lata dla AmRestu cały czas najważniejszy będzie dotychczasowy biznes, czyli prowadzenie sieci KFC w Europie Środkowo-Wschodniej i La Tagliatelli na zachodzie Europy. To dlatego do kierowania finansami hiszpańskiej spółki wysłano członka zarządu Piotra Bolińskiego.

McGovern bez zarzutów

Dla McGoverna najważniejszym celem jest wzrost sprzedaży i wyniku EBIDTA (zysk operacyjny z amortyzacją) AmRestu o ponad 20 proc. rocznie. Odcina się od opisywanej przed dwoma miesiącami przez „GW" sprawy, w której został przedstawiony jako podejrzany o wykorzystanie informacji poufnych przy kupowaniu akcji. – Sprawa jest w toku. Nikt nie usłyszał zarzutów – mówi Monika Lewandowska z warszawskiej prokuratury.

[email protected]

Handel i konsumpcja
Mateusz Kolański: VRG odzyskała rytm w segmencie odzieżowym
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel i konsumpcja
Dino rekordowo drogie. Wycena odkleiła się od fundamentów?
Handel i konsumpcja
Techniczny problem eObuwia
Handel i konsumpcja
LPP bliżej ugody z KNF
Handel i konsumpcja
Pepco Group wstaje z kolan
Handel i konsumpcja
Asbis dobrze zaczął rok. Sprzedaż odbija