Strategia Pamapolu tylko na rok lub dwa

Spożywcza spółka nie wyklucza emisji, jeśli sytuacja na giełdzie będzie jej sprzyjać. Chce inwestować w moce produkcyjne

Aktualizacja: 24.02.2017 03:51 Publikacja: 14.11.2011 04:02

Krzysztof Półgrabia, prezes Pamapolu, nie wyklucza emisji akcji, jeśli sytuacja na rynkach finansowy

Krzysztof Półgrabia, prezes Pamapolu, nie wyklucza emisji akcji, jeśli sytuacja na rynkach finansowych się poprawi. Pieniądze, ok. 20–30 mln zł, poszłyby na rozbudowę mocy wytwórczych.

Foto: Archiwum

Spożywcza grupa Pamapol, której przedstawiciele jeszcze w połowie roku zapowiadali, że kolejna trzyletnia strategia będzie bardziej dynamiczna niż obecna, zmienili zdanie ze względu na trudną sytuację gospodarczą. – Na razie zapadła decyzja, że w najbliższym czasie przejęć nie będzie. Nie chcemy też opracowywać strategii długoterminowej, a jedynie na rok lub maksymalnie dwa lata – zaznacza Krzysztof Półgrabia, prezes Pamapolu.

Wysokie zadłużenie grupy

Wpływ na tak radykalną zmianę podejścia mają wahania na rynku surowców, ale też niskie notowania spółki (od początku roku akcje Pamapolu staniały o blisko 54 proc.). – W tej sytuacji nie opłaca się nam robić jakiejkolwiek emisji akcji, z której ewentualnie moglibyśmy sfinansować przejęcie. Nie chcemy też zwiększać zadłużenia w bankach, bo i tak jego poziom jest wysoki – tłumaczy Półgrabia.

Rzeczywiście w raporcie półrocznym spółki widać, że jej dług bankowy sięga 127 mln zł, z czego blisko 67 mln zł to kredyty i pożyczki długoterminowe (przy przychodach po I półroczu 332 mln zł i zysku ledwie nieco ponad 1 mln zł).

Zdaniem analityków sytuacja finansowa spółki nie pozwala na dalsze zadłużanie się. – Pewnym wyjściem mogłoby się okazać pozyskanie pieniędzy z rynku, ale przy tak niskim kursie akcji Pamapol na pewno nie zdecyduje się na przeprowadzenie emisji. Dlatego jedynym wyjściem wydaje się kontynuowanie rozwoju organicznego – twierdzi Monika Kalwasińska z DM PKO BP.

Jej zdaniem w obecnej sytuacji rynkowej decyzja o kontynuacji strategii jest bardzo racjonalna. – Zmienność na rynku surowców nie pozwala obecnie na długofalowe planowanie. Przyjmowanie jakichkolwiek założeń na kilka lat do przodu mogłoby się zdezaktualizować w ciągu jednego kwartału – zaznacza Kalwasińska.

Emisja przy lepszym rynku

Pamapol emisję jednak bierze pod uwagę, ale dopiero wtedy, gdy sytuacja na rynkach się poprawi. Pieniądze zebrane z giełdy – ok. 20–30 mln zł – poszłyby jednak nie na akwizycję, lecz na rozbudowę mocy produkcyjnych. – Potrzebne są nowe linie technologiczne, bo chcemy mocniej wejść w niektóre kategorie produktów. Najbardziej interesują nas mrożone warzywa i niektóre przetwory. Ale tu nie chciałbym zdradzać szczegółów, bo jeszcze nad nimi pracujemy – zastrzega Półgrabia.

Pomysł spółki dotyczący zwiększenia obecności na rynku mrożonek warzywnych analitycy oceniają jako trafiony. – To dynamicznie rozwijający się segment. Rośnie w tempie kilkunastu procent rocznie i na pewno to się utrzyma, bo konsumenci coraz chętniej wybierają produkty zdrowe i szybkie w przygotowaniu – twierdzi Kalwasińska.

 

[email protected]

Handel i konsumpcja
Techniczny problem eObuwia
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel i konsumpcja
LPP bliżej ugody z KNF
Handel i konsumpcja
Pepco Group wstaje z kolan
Handel i konsumpcja
Asbis dobrze zaczął rok. Sprzedaż odbija
Handel i konsumpcja
Pepco Group odbija się od dna. Inwestorzy liczą na sprzedaż Poundland
Handel i konsumpcja
Asbis pokazał wyniki. Akcje drożeją