Zdaniem ekspertów, zawarcie układu może przeciągnąć się w czasie. – Rozstrzygnięć w tej kwestii spodziewałbym się raczej w perspektywie miesięcy niż tygodni – mówi Maciej Kabat, analityk DM AmerBrokers. Z kolei Sylwia Jaśkiewicz z DM IDMSA dodaje, że po ogłoszeniu przez sąd upadłości likwidacyjnej spółki zależnej Rabat, sytuacja wydaje się trudniejsza, niż sądzono wcześniej.
Do układu zgłoszono wierzytelności o wartości ok. 230 mln zł. Akcjonariusze kilka dni temu dali zielone światło na emisję do 50 mln warrantów zamiennych na akcje. Ich minimalna cena emisyjna to 1,2 zł za sztukę. – Będą obejmowane za dług – mówi Jesionowski.
Pytanie, czy wierzyciele się na to zgodzą. – W upadłości mają oni pierwszeństwo wobec akcjonariuszy, więc wydaje się, że aby zamienić wierzytelność na akcje, trzeba mieć głębszą wiarę w możliwości restrukturyzacyjne – zauważa Jaśkiewicz.
Jeszcze rok temu kurs Bomi wynosił ponad 4 zł. W maju tego roku przebił poziom 1,2 zł i spadał dalej. Wczoraj po południu wynosił 0,27 zł.
Wcześniej zarząd wskazywał, że spółka pilnie potrzebuje pieniędzy na działalność operacyjną. Skąd je weźmie, skoro emitowane warranty skonwertuje na akcje i dług? – Środki na bieżącą działalność planujemy pozyskać z franczyzy – wyjaśnia Jesionowski.