Do głosowania nad powyższymi punktami nie doszło, bo zaraz po uchwaleniu porządku obrad walne zgromadzenie zostało bez uzasadnienia przerwane na pół godziny. Po przerwie przedstawiono uchwałę, wedle której obrady powinny zostać przerwane. Tym razem do 4 kwietnia. Uchwała została przyjęta. Jako uzasadnienie wskazano na konieczność uzyskania opinii prawnej w zakresie tego, czy walne zgromadzenie może podejmować uchwałę w sprawie określenia zasad ustalenia liczby członków rady nadzorczej (pkt 6 obrad).
To właśnie ten punkt został dodany do porządku obrad zaproponowanego przez fundusze, które żądały zwołania NWZA. Dodano go na wniosek firmy Wakon, mającej 30 proc. akcji Solara i kontrolowanej przez wiceprezesa Pawła Nowaka. Ten sam punkt był na styczniowym NWZA powodem nieprzeprowadzenia głosowania nad wyborem nowego składu rady nadzorczej.
– Przerwanie obrad nie jest zaskakujące, bo pokazuje intencje głównych właścicieli. Zdziwilibyśmy się, gdyby zgodzili się na nasze postulaty – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. – Jeśli inwestorzy sami nie radzą sobie z dochodzeniem swoich praw, regulator nie powinien dłużej zwlekać. Prosimy regulatora o pomoc w rozwiązaniu tej sprawy – dodaje.
Być może główni akcjonariusze Solara (będący jego zarządem) chcieli odwlec obrady do momentu, aż zakończy się trwające badanie ksiąg spółki. Wykonuje je biegły rewident ds. szczególnych powołany w styczniu. Wtedy żądanie funduszy o przeprowadzenie kolejnego audytu byłoby bezpodstawne. Wczoraj prezes Stanisław Bogacki odmówił komentarza.
Podobnie jak w styczniu, pojawiły się zastrzeżenia wobec sposobu prowadzenia obrad. – Ogłoszenie przez przewodniczącego przerwy bez uzasadnienia nie było w dobrym tonie. Tym bardziej że skierowałem do niego konkretne zapytanie o uzasadnienie tej decyzji. Odpowiedział, że nie musi tego robić – mówi Piotr Cieślak, wiceszef SII. – W przypadku pytań akcjonariuszy przewodniczący groził, że będzie ograniczał czas wypowiedzi i pytań do 3 minut. Takie prowadzenie obrad nie powinno mieć miejsca. Walne jest po to, aby nie tylko głosować, ale też rozmawiać z zarządem. Przewodniczący musi być obiektywny i prowadzić obrady w sposób profesjonalny i konstruktywny – dodaje.