Sądny dzień dla losów Redanu na giełdzie

W czwartek odbędzie się walne zgromadzenie, podczas którego ma dojść do głosowania nad zniesieniem dematerializacji akcji odzieżowej firmy.

Publikacja: 16.06.2016 06:00

Sądny dzień dla losów Redanu na giełdzie

Foto: 123RF

Czwartkowe nadzwyczajne walne zgromadzenie Redanu, zwołane na wniosek Radosława Wiśniewskiego, założyciela spółki (posiada akcje dające 64,2 proc. głosów), ma w projektach tylko jedną, ale za to kluczową dla przyszłości spółki, merytoryczną uchwałę: zniesienie dematerializacji akcji i wycofanie ich z obrotu.

Będzie 86 proc. głosów?

Obrady, które będą transmitowane online, już od paru tygodni budzą spore zainteresowanie: mniejszościowi akcjonariusze oceniają, że cena w wezwaniu, ogłoszonym przez Wiśniewskiego, jest zbyt niska.

– Trudno powiedzieć, jak będzie przebiegać walne zgromadzenie. Jesteśmy dobrej myśli, ale z wszelkimi opiniami wolałbym poczekać do czwartku. Jeśli jednak dojdzie do głosowania nad dematerializacją akcji, to będziemy głosować przeciwko i szanse mamy spore – mówi Tomasz Tarczyński, prezes Opoki TFI, która zawiązała porozumienie z Andrzejem i Bożeną Kosińskimi, aby na walnym zgromadzeniu głosować przeciwko dematerializacji akcji Redanu.

– Z listy akcjonariuszy, którzy zarejestrowali się na walne zgromadzenie wynika, że zarejestrowano 86 proc. ogólnej liczby głosów. Widać zatem, że inwestorzy indywidualni się zmobilizowali i mam nadzieję, że pojawią się na zgromadzeniu – mówi Tarczyński. Jednak nie do końca wiadomo, jak będą głosować poszczególni akcjonariusze, bo zarejestrowano również większe pojedyncze pakiety.

Już pod koniec maja Opoka TFI z małżeństwem Kosińskich miała łącznie ponad 2 mln akcji (5 proc. głosów) i Tarczyński szacował, że do zablokowania uchwały potrzebne jest ok. 4 mln głosów – biorąc pod uwagę, że na walnym zgromadzeniu nigdy nie pojawia się cały akcjonariat. Okoliczności sprzyjają mniejszościowym inwestorom – zgodnie ze znowelizowanymi niedawno przepisami, aby zablokować uchwałę o dematerializacji akcji wystarczy 10 proc. głosów z obecnych na walnym zgromadzeniu (wcześniej było potrzebne do tego 20 proc. głosów na walnym). W czwartek mogą więc zadecydować „pojedyncze" głosy.

Cena bez premii

Sprawę komplikuje fakt, że do środy 29 czerwca trwają zapisy w wezwaniu, w którym Wiśniewski oferuje 2,07 zł za akcję, czyli na granicy wymaganych przez prawo poziomów (średnia cena z sześciu miesięcy to 1,92 zł, z trzech – 2,07 zł).

– Zważywszy na to, że cena na rynku cały czas jest powyżej ceny oferowanej w wezwaniu, to wątpię, aby przebiegało z powodzeniem – mówi Tarczyński. Ostatnio kurs porusza się wokół 2,3 zł i podczas kilku sesji przeprowadzono spore transakcje – pytanie kto dokupował?

Zdaniem Marcina Stebakowa, dyrektora działu analiz w DM BPS, cena w wezwaniu nie zawiera żadnej premii i nie jest atrakcyjna dla mniejszościowych akcjonariuszy. Kapitalizacja całego Redanu to teraz 85 mln zł. Stebakow wycenia sam cały TextilMarket na 220 mln zł (Redan ma 64 proc. jego akcji).

[email protected]

Handel i konsumpcja
Analitycy: pierwszy kwartał bieżącego roku wyhamował CCC i LPP
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel i konsumpcja
Mateusz Kolański: VRG odzyskała rytm w segmencie odzieżowym
Handel i konsumpcja
Dino rekordowo drogie. Wycena odkleiła się od fundamentów?
Handel i konsumpcja
Techniczny problem eObuwia
Handel i konsumpcja
LPP bliżej ugody z KNF
Handel i konsumpcja
Pepco Group wstaje z kolan