Investor relations, dziedzina zupełnie nieznana na polskim rynku kapitałowym jeszcze dziesięć lat temu, budzi duże zainteresowanie. Coraz więcej spółek prowadzi efektywne działania w zakresie relacji inwestorskich, rośnie liczba firm doradczych specjalizujących się w usługach z zakresu investor relations, wreszcie media dostrzegają znaczenie IR dla postrzegania spółek oraz ich wyceny.
Według definicji wypracowanej przez National Investor Relations Institute, relacje inwestorskie to "działania w ramach zarządzania strategicznego, włączając w to finanse, komunikację, marketing oraz przestrzeganie prawa papierów wartościowych, umożliwiające efektywną, dwustronną komunikację między spółką, rynkiem kapitałowym oraz innymi podmiotami, prowadzącą do osiągnięcia przez papiery wartościowe emitenta godziwej wyceny (fair valuation)".
Jak widać z definicji, relacje inwestorskie mają umożliwić rynkowi właściwą (godziwą) wycenę papierów wartościowych spółki. Jakie są z tego korzyści dla firmy? Dzięki temu, że ceny papierów spółki oscylują wokół jej wartości godziwej, zmniejsza się ich zmienność, a tym samym maleje ryzyko związane z inwestycją w takie papiery. Mniejsze ryzyko pozytywnie wpływa na wycenę, obniżając zarówno betę, jak i arbitralnie wyznaczaną przez analityków premię za ryzyko - elementy modelu istotnie wpływające na ostateczną wycenę papieru. Krótko mówiąc: dobre relacje inwestorskie pozwalają zwiększyć wartość spółki dzięki zmniejszeniu ryzyka związanego z inwestowaniem w akcje spółki.
Jak to osiągnąć? Najkrócej mówiąc, przez zbudowanie zaufania rynku do spółki. Konsekwentne wychodzenie ponad minimum informacyjne, wymagane przez regulacje rynkowe, i dostarczanie informacji potrzebnych rynkowi do analizy i oceny biznesu spółki. Otwartą komunikację, cykliczne spotkania z analitykami i inwestorami, zapewnienie im możliwości kontaktu z kierownictwem spółki. Istotne jest też przedstawianie realistycznych prognoz i założeń.
Wszystkie te działania wydają się proste i oczywiste, jednak ich konsekwentne, ciągłe wdrażanie nie jest proste. Łatwo jest prezentować rynkowi sukcesy i rekordowe wyniki, znacznie trudniej wyjaśnić niepowodzenia czy straty. Skuteczny program relacji inwestorskich wymaga, aby być równie otwartym w obu przypadkach.