Ciąg dalszy nastąpi?

Zmiana dekoracji i nowe afisze rzadko powodują, że słaby spektakl staje się kasowym przebojem

Aktualizacja: 23.02.2017 05:07 Publikacja: 22.03.2007 09:09

Obiecywane przez rząd ułatwienia dla przedsiębiorców powoli nabierają kształtu. Na podstawie samych zwiastunów na razie trudno nazwać zapowiadany serial reform inaczej niż "Daleko od szoku", mimo obsadzenia Romana Kluski w roli głównego specjalisty.

Rząd nie po raz pierwszy posługuje się rozpoznawalnymi nazwiskami do sygnowania reform lub nadzoru nad dziedzinami, w których uzyskanie poparcia dla przeprowadzanych zmian zależy od zaufania do autorytetu. Przy czym brak jednoznacznej identyfikacji tych osób z PiS stanowi dodatkowy element mający uwierzytelniać intencje władzy. Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że takie posunięcia personalne są przez społeczeństwo przychylniej akceptowane niż dobór z klucza partyjnego, ale niekoniecznie gwarantują faktyczne przyspieszenie i osiągnięcie sukcesu.

Spełnianie oczekiwań przedsiębiorców i inwestorów rzadko było mocną stroną władzy w Polsce. Przy czym bieżąca kadencja zdaje się takie wrażenia utrwalać. Z planów reform gospodarki i deklaracji na miarę budowy Titanica, na pewno, udało się zrealizować zaledwie kotwicę - tę budżetową. Niestety, realizacja "serialu" pt. "Ostre cięcia" opóźnia się - mimo zaangażowania profesor Zyty Gilowskiej w roli ministra finansów. Dotychczasowe modyfikacje prawa i warunków gospodarowania można określić raczej jako kosmetyczne lub - zdaniem krytyków - fasadowe.

Zmiana dekoracji i nowe afisze rzadko powodują, by słaby spektakl stał się kasowym przebojem. Wykonawca głównej roli jest uzależniony od scenariusza i reżysera. W tym przypadku ich dorobek wskazuje raczej na specjalizację w tematyce historycznej i sensacyjnej, więc sukces nowych projektów wydaje się uzależniony od tempa, w którym reżyser będzie rozwijać swoje zainteresowania i udowadniać ukrywane dotąd talenty z zakresu ekonomii.

Zaprezentowane społeczeństwu projekty zmian kładą główny nacisk na zasady otwierania nowych firm i uzyskiwania koncesji. W życiu gospodarczym są to najczęściej wydarzenia jednorazowe. Uciążliwe, ale stosunkowo proste w porównaniu z dalszymi wyzwaniami, przed którymi musi stawać każdy przedsiębiorca czy spółka. Uproszczenie przepisów i procedur dla już istniejących podmiotów - co wydaje się główną bolączką ograniczającą łatwość gospodarowania - znalazło zaledwie trzecioplanową rolę w zaprezentowanym konspekcie.

Problemy Romana Kluski czy setek tysięcy przedsiębiorców w Polsce nie są pochodną trudności w rozpoczynaniu działalności, lecz wynikają z traktowania firm jako wasali machiny biurokratycznej, których istnienie jest uzasadnione głównie potrzebami finansowania budżetu. W przypadku rynku kapitałowego wrażenie takie potęguje forsowanie wysokich dywidend w spółkach Skarbu Państwa, przy czym - paradoksalnie - mniejszościowi akcjonariusze płacą w wyniku takiej decyzji dodatkową daninę w postaci podatku na rzecz akcjonariusza, który de facto przeforsował decyzję o wypłacie...

Mimo wielu zastrzeżeń i obaw uruchomienie projektów zmian należy interpretować jako szansę poprawy warunków funkcjonowania przedsiębiorstw i podniesienia ich rentowności. Dalszy postęp uzależniony jest wciąż od zmiany nastawienia państwa do przedsiębiorców i spółek - z wasalizmu i podejrzliwości w kierunku zrozumienia i partnerstwa.

Spektakularne reorganizacje czy zwolnienia urzędników, na których skupia się odium przedsiębiorczych, wcale nie są warunkiem koniecznym, by taki efekt osiągnąć. Wystarczy, wzorem innych państw, zmienić ich rolę z reprezentantów aparatu ścigania w doradców wspierających rozwój przedsiębiorczości i zatrudnienia.

Elementem, który ma prawo najbardziej niepokoić zainteresowanych zmianami, jest planowany czas wprowadzania ich w życie. Istnieje poważne

ryzyko, że zamiast obiecanej superprodukcji powstanie kolejny odcinek z serii "Przeminęło z kadencją", w której co cztery lata zmienia się nie tylko obsada, ale i reżyser, a końcowych zapisów - w ustawach - jak nie było, tak nie ma. Ani oklasków.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego