Co trzy miesiące ekonomiści przesyłają swoje prognozy na nadchodzące cztery kwartały. Co rok będziemy nagradzać tych, którzy najlepiej przewidują rozwój polskiej gospodarki. W obecnej "turze prognostycznej" po raz pierwszy uwzględniliśmy przewidywania dotyczące początku 2009 r. Będą one uwzględnione w rankingu, który rozstrzygniemy w 2010 r. Prognozy dotyczące trzech kwartałów pozostających do końca tego roku będą uwzględnione w konkursie, którego wyniki poznamy w 2009 r.
W rankingu bierzemy pod uwagę trafność przewidywań poszczególnych zespołów ekonomistów. Wagi poszczególnych wskaźników różnią się - najważniejsze to wzrost gospodarczy i inflacja. Punktacja jest też uzależniona od tego, z jak dużym wyprzedzeniem ekonomiści są w stanie przewidywań dane makro. Im jest ono większe, tym większa waga prognozy.
Lepiej tylko do lata
Wzrost PKB w I kwartale mógł sięgnąć nawet 6 proc. (jak szacuje resort finansów), a - jak wynika z prognoz, jakie otrzymaliśmy w obecnej turze konkursu - w kolejnych kwartałach utrzyma się powyżej 5 proc. Ale będzie się obniżał - z 5,7 proc. w II kwartale 2008 r. do 5,1 proc. w I kwartale 2009 r.
Przewidywana obecnie ścieżka wzrostu PKB jest wyższa niż w poprzedniej rundzie prognoz tylko w pierwszej połowie roku. Ekonomiści podnieśli swoje szacunki dotyczące II kwartału (szacunki dotyczące pierwszych trzech miesięcy już nie wchodziły do tej rundy prognoz), a niemal nie zmienili ich w odniesieniu do kolejnych sześciu miesięcy. A niektóre banki, wśród których są BPH, Handlowy BZ WBK czy Pekao, wyraźnie obniżyły swoje przewidywania. Zdaniem Piotra Kalisza, ekonomisty Banku Handlowego, w ostatnich trzech miesiącach roku wzrost PKB wyniesie "tylko" 4,6 proc.