W 2010 r. Ipopema Securities była czwartym najaktywniejszym brokerem na rynku. Spółce udało się zwiększyć skalę handlu akcjami o 25 proc., ale w związku ze wzrostem ogólnej skali inwestycji na giełdzie jej udział w obrotach na GPW spadł do 8,3 proc. z 8,8 proc. rok wcześniej. Mimo to większa skala działania przełożyła się na przychody biura. W ujęciu skonsolidowanym wzrosły one o niemal 30 mln zł, do 100,5 mln zł. Z tego niemal 70 proc. stanowiły przychody z działalności maklerskiej. Pośredniczenie w transakcjach na GPW przyniosło grupie 14,6 mln zł zysku (wobec 12,1 mln zł przed rokiem), zarządzanie funduszami inwestycyjnymi prowadzone przez Ipopemę TFI - 2,9 mln zł (w ubiegłym roku była to strata -0,2 mln zł). Po raz pierwszy rentowne okazały się także usługi doradcze prowadzone przez spółkę Ipopema Business Consulting (zysk segmentu wyniósł 843 tys. zł wobec 402 tys. straty rok wcześniej).

W raporcie rocznym Ipopema informuje o znaczącym przyroście przychodów z bankowości inwestycyjnej. Spółka doradzała w transakcjach opiewających na 3,2 mld zł, w porównaniu do 923 mln zł rok wcześniej. Przychody z tego tytułu w 2010 r. sięgnęły 17,1 mln zł – co sugeruje, że średnia stawka sięgała 0,5 proc.

Większe przychody z doradzania przy transakcjach przełożyły się także na wyższe wynagrodzenie dla wiceprezesa Mariusza Piskorskiego odpowiedzialnego za tę część działalności. W 2010 r. zarobił on 1,22 mln zł, wobec 885 tys. zł rok wcześniej. Spadły natomiast pobory dla najlepiej opłacanego pracownika Ipopemy Securities, a prawdopodobnie także całej branży maklerskiej. Stanisław Waczkowski, odpowiedzialny za zespół maklerów uzyskał w 2010 r. 3,23 mln zł, wobec 3,78 mln zł rok wcześniej i rekordowych 4,4 mln zł w 2008 r. Sam prezes – Jacek Lewandowski zarobił w ubiegłym roku 1,39 mln zł.

W sumie zysk całej grupy sięgnął 18,4 mln zł, z czego 18 mln zł przypada na akcjonariuszy jednostki dominującej, jaką jest notowany na GPW broker. W przełożeniu na jedną akcję daje to 61 gr. Jak dotąd zarząd nie wypowiadał się o ewentualnej dywidendzie. W 2010 r. WZA spółki (większość akcji jest w rękach zarządu) zdecydowało o przeznaczeniu zysku na kapitał zakładowy. Niedawno okazało się, że decyzja mogła być powodowana planami zakupu Credit Suisse Asset Management.