Biden jak dotąd przegrywa z Trumpem w wyścigu indeksów

Choć S&P 500 mocno poszedł w górę w tym roku, to stopa zwrotu osiągnięta przez niego od początku kadencji obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych jest i tak niższa niż wypracowywana w podobnym okresie rządów większości jego poprzedników.

Publikacja: 23.12.2023 10:59

Prezydent USA Joe Biden

Prezydent USA Joe Biden

Foto: AFP

„Jeśli Biden wygra, będziemy mieć załamanie na rynku akcji, jakiego nie widzieliśmy wcześniej" – zatweetował na jesieni 2020 r. ówczesny prezydent USA Donald Trump. Jego tweet został ostatnio zacytowany na platformie X przez oficjalne konto prezydenta Joe Bidena i opatrzony przez nie komentarzem: „A to dobre, Donald”. Biały Dom skomentował w ten sposób to, że amerykańskie indeksy giełdowe zbliżyły się do rekordowo wysokich poziomów. Od 20 stycznia 2021 r., czyli inauguracji prezydentury Bidena, indeks S&P 500 wzrósł o 22,5 proc. Ten wynik był jednak słabszy niż w analogicznym okresie kadencji poprzednich prezydentów.

Luka do odrobienia

Donald Trump w okresie pierwszych 2 lat i 11 miesięcy swoich rządów, mógł się pochwalić wzrostem S&P 500 o 39,5 proc. Indeks ten wzrósł w podobnym okresie pierwszej kadencji Baracka Obamy o 51 proc., a w podobnym okresie drugiej – o 37,5 proc. W ciągu pierwszych 3 lat i 11 miesięcy drugiej kadencji George’a W. Busha S&P 500 wzrósł o 24,9 proc., ale w analogicznym okresie pierwszej jego kadencji stracił 20,5 proc. W ciągu pierwszej kadencji Billa Clintona, w podobnym okresie, indeks zyskał natomiast 38 proc., a w takim fragmencie rządów George’a H. W. Busha wzrósł o 26 proc.

Na stopie zwrotu wypracowanej przez S&P 500 od początku prezydentury Joe Bidena mocno zaciążył 2022 r. Wówczas indeks ten stracił 19,4 proc., do czego mocno przyczyniły się obawy inwestorów dotyczące inflacji oraz zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed. 2023 r. był już o wiele lepszy, do czego przyczyniła się zmiana polityki Fedu. S&P 500 zyskał do środowego otwarcia 24 proc.

– W perspektywie wyborów prezydenckich w 2024 r., pewien niepokój może budzić różnica pomiędzy stopą zwrotu wypracowaną przez amerykański rynek akcji od początku rządów Joe Bidena a w podobnych okresach rządów Trumpa i Obamy. Logika cyklu wyborczego wskazuje jednak, że ekipa Bidena zrobi wszystko, co w jej mocy, by ta luka zniknęła w przyszłym roku – twierdzi Philip Lawlor, dyrektor zarządzający w firmie Wilshire Indices.

Jak duże są jednak szanse na to, że ta luka zostanie zlikwidowana w przyszłym roku? Podczas całych rządów Trumpa S&P 500 wzrósł o 63 proc., pomimo że na wiosnę 2020 r. doszło do krachu na giełdzie związanego z początkiem pandemii Covid-19. W trakcie całej pierwszej kadencji Obamy S&P 500 wzrósł natomiast o 81,4 proc. Osiągnięcie podobnych stóp zwrotu przez ten indeks giełdowy do końca kadencji Joe Bidena wydaje się obecnie bardzo trudne.

Kolejne szczyty

Mediana prognoz strategów zebranych przez agencję Bloomberg wskazuje, że S&P 500 na koniec 2024 r. powinien wynosić 4850 pkt, czyli o kilkadziesiąt punktów więcej niż na środowym otwarciu. Najbardziej optymistyczna prognoza – autorstwa Toma Lee, stratega Fundstrat – mówi o zwyżce tego indeksu do 5200 pkt. Do optymistów należą również stratedzy Goldman Sachs, Citi, Deutsche Banku i BMO, spodziewający się, że indeks dojdzie w tym czasie do 5100 pkt. Najbardziej pesymistyczna prognoza – autorstwa Dubravko Lakos-Bujasa z JPMorgan Chase – wskazuje natomiast, że S&P 500 zakończy 2024 r. na poziomie 4200 pkt, czyli podobnym, na jakim był w końcówce października 2023 r. lub na początku maja 2023 r.

Na zachowanie amerykańskich indeksów giełdowych może bardzo znacząco wpływać kampania prezydencka w USA. Na razie zapowiada się na to, że w wyścigu o prezydenturę ponownie staną w szranki Joe Biden i Donald Trump. Sondaże dają obecnie Trumpowi większe szanse na zwycięstwo niż Bidenowi. Ma on przewagę kilku punktów procentowych nad obecnym prezydentem. Prowadzi w sondażach w pięciu z sześciu tzw. swing states, czyli stanów kluczowych w wyścigu o prezydenturę, w których zwycięstwo pozwalała na uzyskanie przewagi w głosach elektorskich.

Gospodarka światowa
Wybory we Francji. Czy partia Marine Le Pen przejmie władzę? Francuzi głosują
Materiał Promocyjny
Jak spowolnić rosnącą przepaść cyfrową i przyspieszyć gospodarkę?
Gospodarka światowa
Klęska Bidena w debacie nie wystraszyła Wall Street
Gospodarka światowa
Biden przegrał debatę z Trumpem. Dolar reaguje
Gospodarka światowa
Francuzi wybiorą przyszłość Europie? Biznes przestał widzieć zagrożenie w prawicy
Gospodarka światowa
Czeski Bank Narodowy zaskoczył mocnym cięciem
Gospodarka światowa
Koreański gigant internetowych komiksów debiutuje na giełdzie. 2,7 mld dolarów wyceny