Dzisiejsze spotkanie unijnych ministrów finansów (Ecofin) zdominuje sprawa kryzysu w Irlandii. Od kilku dni pojawiają się bowiem przecieki, że Zielona Wyspa poprosi Unię Europejską o pomoc finansową. Dubliński rząd ciągle temu zaprzecza, jednakże oficjalnie przyznał się do tego, że prowadzi rozmowy z Komisją Europejską na temat „sytuacji na rynku kredytowym”.
Sytuacja ta jest poważna. Choć rentowność irlandzkich obligacji dziesięcioletnich spada od piątku, to wciąż jest bliska rekordu.
[srodtytul]Unijne naciski[/srodtytul]
Według nieoficjalnych informacji Niemcy naciskają na Dublin, by przyjął pomoc finansową. Miałoby to uspokoić rynki oraz zapobiec dalszej destabilizacji strefy euro. Pomogłoby to również w przeforsowaniu planów Berlina dotyczących stworzenia stałego mechanizmu pomocowego dla strefy euro.
Dubliński rząd jest wzywany również do przyjęcia unijnej pomocy przez członków władz Europejskiego Banku Centralnego. –Sytuacja na rynkach była w ostatnich tygodniach bardzo zła, w pewnej mierze dlatego, że irlandzki rząd nie podjął ostatecznej decyzji. To właśnie Irlandia powinna podjąć właściwą decyzję w odpowiednim momencie – twierdzi Miguel Angel Fernandez Ordonez z rady EBC.