Industrial & Commercial Bank of China, Bank of China i Agricultural Bank of China będą udzielały nowych kredytów tylko pod takim warunkiem, że wpływać będą do nich wcześniej pożyczone pieniądze.
Nadzór sektora bankowego codziennie monitoruje bilans kredytowy w instytucjach finansowych, aby mieć pewność, że nie zostanie przekroczony oficjalny limit nowych pożyczek wyznaczony na bieżący rok na poziomie 7,5 bln juanów (1,1 bln USD). W minionym miesiącu chiński rząd nasilił kampanię ograniczania ekspansji kredytowej po informacjach o większej, niż przewidywano, inflacji i szybkim wzroście cen nieruchomości.
– Nie sądzę, żeby nadzór rynku finansowego pozwalał sobie akurat teraz na jakąkolwiek grę pozorów – napisał w nocie do klientów Lu Ting, ekonomista z Bank of America. – Najważniejszym priorytetem Pekinu jest teraz okiełznanie inflacji i obniżenie oczekiwań inflacyjnych. Do osiągnięcia tych celów kluczowe jest niedopuszczenie do wzrostu akcji kredytowej i władze tego nie kryją – dodał.
W listopadzie 2008 r. rząd w Pekinie zlikwidował roczne kontyngenty dla nowych kredytów i zachęcał banki do ich udzielania, a spółki i konsumentów do korzystania z kredytów, by ożywić gospodarkę, która zaczęła odczuwać skutki globalnego kryzysu finansowego. W rezultacie w następnym roku wartość nowych kredytów osiągnęła rekordowy poziom 1,4 bln USD, co skutkowało między innymi wzrostem spekulacji na rynku nieruchomości i spowodowało niebotyczny wzrost cen mieszkań.
Do końca października bieżącego roku chińskie banki udzieliły nowych kredytów na łączną kwotę około 6,9 bln juanów – według najnowszych danych banku centralnego. W tym miesiącu banki zbliżają się już do kwoty 600 mld juanów nowych pożyczek – podał wczoraj 21st Century Business Herald. Oznaczałoby to wykorzystanie całego limitu przyznanego na bieżący rok.