Wczoraj po południu w Brukseli rada nadzorcza francusko-belgijskiego banku Dexia zastanawiała się, w jaki sposób go podzielić.
Głównym problemem jest los zagrożonych aktywów tej instytucji, których wartość szacowana jest nawet na190 miliardów euro (256 mld dolarów). Na koniec czerwca wszystkie aktywa tego giganta wynosiły 518 miliardów euro, prawie tyle samo, co aktywa całego systemu bankowego Grecji.
Pod lupą inwestorów
Duża część zagrożonych aktywów Dexii znajduje się w portfelu francuskiej jednostki Dexia Credit Local. Właśnie w jej bilansie jest większość obligacji kupionych przez grupę, których wartość wynosi 95 miliardów euro. W tym 21 mld euro to papiery greckie, włoskie, portugalskie, hiszpańskie i irlandzkie.
Czytaj i komentuj: Gaszenie pożaru w sercu strefy euro
– Rządy muszą osiągnąć porozumienie podczas weekendu. Jeśli do tego nie dojdzie, w przyszłym tygodniu (czyli w obecnym – red.) na rynku międzybankowym będą kłopoty – ostrzegał w sobotę Michael Rohr, bankowy analityk w firmie Sylvia Quandt Research. Jego zdaniem inwestorzy będą teraz wnikliwie analizować, które instytucje finansowe są tak bardzo zaangażowane w sferze finansów publicznych tak jak Dexia, kredytująca samorządy.