Demontowanie banku Dexia

Trzy miesiące po zaliczeniu testu z odporności na szoki francusko-belgijski bank trzeba zlikwidować. Dexii nie uratowały miliardy z kasy publicznej, ani gwarancje rządów. Zgubiło ją m.in. nadmierne zaangażowanie w obligacje państw strefy euro

Aktualizacja: 23.02.2017 12:04 Publikacja: 10.10.2011 01:37

Demontowanie banku Dexia

Foto: Bloomberg

Wczoraj po południu w Brukseli rada nadzorcza francusko-belgijskiego banku Dexia zastanawiała się, w jaki sposób go podzielić.

Głównym problemem jest los zagrożonych aktywów tej instytucji, których wartość szacowana jest nawet na190 miliardów euro (256 mld dolarów). Na koniec czerwca wszystkie aktywa tego giganta wynosiły 518 miliardów euro, prawie tyle samo, co aktywa całego systemu bankowego Grecji.

Pod lupą inwestorów

Duża część zagrożonych aktywów Dexii znajduje się w portfelu francuskiej jednostki Dexia Credit Local. Właśnie w jej bilansie jest większość obligacji kupionych przez grupę, których wartość wynosi 95 miliardów euro. W tym 21 mld euro to papiery greckie, włoskie, portugalskie, hiszpańskie i irlandzkie.

Czytaj i komentuj: Gaszenie pożaru w sercu strefy euro

– Rządy muszą osiągnąć porozumienie podczas weekendu. Jeśli do tego nie dojdzie, w przyszłym tygodniu (czyli w obecnym – red.) na rynku międzybankowym będą kłopoty – ostrzegał w sobotę Michael Rohr, bankowy analityk w firmie Sylvia Quandt Research. Jego zdaniem inwestorzy będą teraz wnikliwie analizować, które instytucje finansowe są tak bardzo zaangażowane w sferze finansów publicznych tak jak Dexia, kredytująca samorządy.

Bank mający główne siedziby w Paryżu i Brukseli jest właścicielem sieci detalicznych w Belgii i Luksemburgu.

Wczorajsze posiedzenie 18-osobowej rady nadzorczej, po równo obsadzonej przez Francuzów i Belgów było trzecim jej spotkaniem w ciągu niespełna miesiąca.

Zagrożone aktywa

Spekulowano, że gremium to będzie dyskutowało plan utworzenia „złego banku", w którym zostałyby ulokowane zagrożone aktywa Dexii, kredyty zaś udzielone francuskim samorządom lokalnym zostałyby przetransferowane do joint venture  państwowych banków La Banque Postale i Caisse des?Depots et Consignations. Takie jednostki znajdujące się w strukturach Dexii jak jej bank w Belgii i turecki Denizbank miałyby zostać sprzedane.

Przypuszczano, że jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii będzie decyzja, które aktywa trafią do „złego banku", i to, jak rządy Francji i Belgii podzielą się odpowiedzialnością za zobowiązania Dexii i udzielą wierzycielom stosownych gwarancji. – Sytuacja jest bardziej złożona niż wówczas, kiedy mamy do czynienia z jednym bankiem, jednym państwem i jednym regulatorem – oceniał Cor Kluis, analityk Rabobank International, który inwestorom zaleca redukowanie udziału akcji Dexii w portfelach.

Ostra jazda w dół

Wczoraj gazeta francuska „Journal du Dimanche" napisała bez podania źródła, że Belgia zagwarantuje refinansowanie 60 proc. zagrożonych aktywów Dexii, Francja zaś 40 proc.

W ubiegłym tygodniu kapitalizacja tego banku obniżyła się o ponad 40 proc., od uzyskania wsparcia finansowego z kasy publicznej w 2008 r. jego wartość zaś zmniejszyła się o ponad 90 proc., do zaledwie 1,6 mld euro. Trzy lata temu francusko-belgijski bank dostał od rządów 6 miliardów euro oraz gwarancje o wartości 150 mld euro. Rząd belgijski wziął na siebie 60,5 proc. tej kwoty, francuski 36,5 proc., luksemburski zaś 3 proc.

6 października agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła oceny wiarygodności kredytowej trzech jego jednostek: Dexia Credit Local, Dexia bank i Dexia Banque Internationale. S&P uważa, że grupa Dexii ma ograniczony dostęp do „hurtowego finansowania".

Moody's przeanalizuje

Zagrożony jest rating Belgii, której dług publiczny jest na bardzo wysokim poziomie. Zobowiązania tego kraju zarówno w walucie lokalnej, jak zagranicznych są pod obserwacją agencji Moody's Investors Service i ratingi w obu kategoriach mogą zostać obniżone.

W piątek Moody's poinformowała, że dokona analizy sytuacji finansowej Belgii i możliwości udzielenia wsparcia Dexii w kontekście kryzysu zadłużeniowego, jaki narasta w strefie euro. Bloomberg, Les Echos

[email protected]

Gospodarka światowa
Scott Bessent będzie nowym sekretarzem skarbu USA
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Gospodarka światowa
Najgorsze od miesięcy dane o PMI z zachodniej Europy. Możliwe duże cięcie stóp
Gospodarka światowa
Czy świat zaleje tańsza amerykańska ropa?
Gospodarka światowa
Przewodniczący SEC Gary Gensler rezygnuje ze stanowiska
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Gospodarka światowa
Brytyjska inflacja nie dała się jeszcze zepchnąć pod próg
Gospodarka światowa
Czy cena uncji złota dojdzie w przyszłym roku do 3000 dolarów?