Największy bogacz zagrożony

Meksykanin Carlos Slim może stracić pierwszą pozycję w rankingu najbogatszych ludzi świata Bloomberg Billionaires Index. Jego przewaga nad wiceliderem Billem Gatesem spadła do około 4,8 miliarda dolarów i jest najmniejsza od prawie roku

Aktualizacja: 15.02.2017 06:02 Publikacja: 04.03.2013 14:44

Fortuna Slima topnieje z dwóch powodów. Rządy państw latynoamerykańskich chcą ukrócić jego dominację na rynku telekomunikacyjnym, a europejskie inwestycje Slima okazały się nieudane.

Ten potomek imigrantów z Libanu kupił meksykańskiego monopolistę telekomunikacyjnego  i przekształcił go w regionalną potęgę. W ubiegłym miesiącu wartość America Movil zmniejszyła się o jedną dziesiątą, zaś fortuna Slima stopniała do 71 miliardów dolarów.

Pozycja America Movil jest szczególnie zagrożona na rodzimym meksykańskim rynku, gdyż parlamentarzyści i regulatorzy chcą zaostrzyć kontrolę nad rynkiem telekomunikacyjnym.   – Wyzwania z jakimi ma do czynienia America Movil zaczynają się w Meksyku z powodu rosnącego oporu wobec dominacji tej firmy - uważa Mark Mobius, szef Templeton Emerging Markets Group, który w portfelu inwestycyjnym ma też papiery spółki Slima. Zwraca uwagę na rosnącą siłę konkurentów podkreślając, że America Movil może mieć kłopoty, jeśli znowu nie zacznie zarabiać tak jak w przeszłości.

Inwestorzy zewnętrzni pozbywają się akcji America Movil, gdyż urzeczywistniły się ich obawy, że nawet Slim nie jest odporny na zmianę koniunktury, kiedy dobiegł kresu szybkiego rozwoju gospodarki.

– Jeśli oni nie są w stanie utrzymać marż, to nikt nie ma szans- uważa Christopher King, analityk Stifel Nicolaus&Co z Baltimore. W październiku 2010 roku obniżył rekomendację dla akcji America Movil do neutralnej po czterech latach zalecania ich kupowania. Okazało się to prorocze. Od tamtego czas notowania obniżyły się o 25 proc. wobec 25-proc. zwyżki meksykańskiego indeksu IPC.

W Meksyku America Movil kontroluje 70 proc. rynku mobilnego i 80 proc. stacjonarnego. Za  dominującą pozycję w Meksyku i Kolumbii inwestorzy skłonni byli płacić premię, wskazuje Pablo Vallejo, analityk Corporativo SAB.

Zgodnie z projektem nowelizacji prawa telekomunikacyjnego, spółki z co najmniej 40-proc. udziałem w rynku zostaną uznane za dominujące i będą musiały wydzierżawić konkurentom część swojej infrastruktury. Za „zachowanie monopolistyczne" regulator będzie mógł też odebrać licencję.

Gospodarka światowa
Stopy procentowe w USA bez zmian. Fed podnosi prognozę dla inflacji i tnie dla PKB
Gospodarka światowa
Załamanie liry i giełdy tureckiej po aresztowaniu przywódcy opozycji
Gospodarka światowa
Putin pozwolił spieniężyć część uwięzionych akcji
Gospodarka światowa
Niemcy: poluzowanie hamulca da szansę na powrót gospodarki do wzrostu
Gospodarka światowa
W Europie Środkowo-Wschodniej mniej fuzji i przejęć banków
Gospodarka światowa
BYD ma technologię bardzo szybkiego ładowania samochodów elektrycznych
Gospodarka światowa
Bessent nie boi się korekty giełdowej