Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 06.02.2017 23:10 Publikacja: 22.02.2015 15:04
Europejski Bank Centralny oficjalnie nie zachęca do jednostronnej euroizacji, ale de facto toleruje ją w przypadku Czarnogóry i Kosowa.
Foto: Bloomberg
Strefę euro znów dotknął kryzys egzystencjalny. Po tym, gdy nowy grecki rząd postawił się troice w kwestii fiskalnego zaciskania pasa i redukcji długu, zaczęto odgrzewać scenariusze awaryjne dotyczące wyjścia Grecji z eurolandu. Żaden mechanizm uporządkowanego „wyproszenia" jakiegokolwiek kraju z unii walutowej nie istnieje, więc jeśli do Grexitu dojdzie, będzie to eksperyment na wielką skalę o nieobliczalnych konsekwencjach. – Gdy portugalskie rodziny lub hiszpańscy biznesmeni zobaczą, jak euro zamieniają się w drachmy, będą wyciągali pieniądze z kont. To się może zamienić w run na banki. Inwestorzy będą spekulować, który kraj będzie następnym kandydatem do wyjścia. To podważy cały projekt euro – ostrzega Barry Eichengreen, znany ekonomista z Uniwersytetu Berkeley. Dla wierzycieli Grecji Grexit będzie najprawdopodobniej oznaczał restrukturyzację jej zadłużenia. Grecka gospodarka wpadnie w głęboką recesję, której towarzyszyć będą wysoka inflacja oraz kryzys bankowy. W tym scenariuszu tracą wszyscy. Grecki minister finansów Yanis Varoufakis mówił, że euroland jest jak Hotel California – można się tam zameldować, ale wymeldowanie się jest już niemożliwe. Czy realny jest więc scenariusz, w którym zbankrutowana i odcięta od międzynarodowej pomocy Grecja przestaje być uznawana za członka strefy euro i nadal się posługuje wspólną walutą?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Kraje afrykańskie będą musiały wydać miliardy dolarów na nowe plantacje oraz systemy nawadniające. Dlatego ceny będą nadal rosły, chociaż już podwajają się co roku.
Prezydent Stanów Zjednoczonych zarówno kieruje się doświadczeniami z lat 80., jak i chętnie słucha doradców, takich jak Peter Navarro. Marzy o powrocie swojego kraju do potęgi przemysłowej, jaką był w latach poprzedzających liberalizację handlu światowego.
Zmarł papież Franciszek. O śmierci głowy Kościoła katolickiego poinformował Watykan.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas