Taką informację podała w piątek agencja Reutera powołując się na delegatów państw-założycieli AIIB, którzy w piątek zakończyli trzydniowe obrady w Singapurze.
Wśród udziałowców nowej instytucji, która ma wspierać inwestycje infrastrukturalne w Azji, jest 37 państw z tego kontynentu oraz 20 innych, w tym Polska. Spośród największych gospodarek w gronie założycieli AIIB brakuje m.in. USA i Japonii, które postrzegają bank jako konkurencję dla istniejących instytucji, Banku Światowego i Azjatyckiego Banku Rozwoju.
Przedstawiciele państw-założycieli AIIB wydali w piątek komunikat, z którego wynika, że statut nowej instytucji jest już gotowy i zostanie podpisany w czerwcu w Pekinie. Bank ma rozpocząć działalność przed końcem br., ale część cytowanych przez Reutera delegatów wątpi, aby to było możliwe.
Oficjalny komunikat AIIB jest ubogi w szczegóły. Nie zdradza, jaki będzie podział głosów w decyzyjnych organach nowej instytucji. Z informacji Reutera wynika jednak, że udział Chin będzie wynosił od 25 do 30 proc. We wcześniejszych doniesieniach pojawiała się tylko ta druga liczba.
Drugim największym udziałowcem mają być Indie, dysponujące 10-15 proc. głosów. Kraje z poza Azji podzielić się mają 25-28 proc. głosów. Wcześniej mówiło się tylko o 25 proc. Japonia, która odgrywa dominującą rolę w Azjatyckim Banku Rozwoju, w czwartek ogłosiła, że stworzy dysponujący 110 mld USD fundusz wspierający inwestycje infrastrukturalne w Azji. To kwota o 10 mld USD większa od tej, jaką dysponować ma docelowo AIIB.