Przez lata rynek obligacji amerykańskiego skarbu o wartości 12,6 biliona dolarów prawidłowo sygnalizował, iż Rezerwa Federalna zbyt optymistycznie postrzegała perspektywy koniunktury gospodarczej i stóp procentowych.
Nie inaczej sprawy wyglądają obecnie. Chociaż decydenci z Fed zbliżyli się w swoich ocenach do tego jak świat postrzegają traderzy i w tym kontekście nie powinno być niespodzianką, jeśli w tym roku Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) nie zdoła podnieść stóp procentowych.
Mimo wsparcia ze strony rentowności obligacji w ostatnich tygodniach ceny papierów dłużnych wciąż sygnalizują, że nieoczekiwane spowolnienie w gospodarce jest czymś więcej niż tylko rezultatem złej pogody, która skłoniła Amerykanów do pozostania w domu i zatrzymała fabryki w pierwszym kwartale. Bez względu na to, kiedy dojdzie do pierwszej podwyżki kosztu kredytu kontrakty terminowe pokazują, iż traderzy nie sądzą aby stopy procentowe przed końcem 2016 roku podskoczyły powyżej 1 proc. wobec oczekiwań Fed na poziomie 1,875 proc.
- Przedstawiciele Fed wciąż są optymistami i mają nadzieję, że ich polityka przyniesie oczekiwane skutki - wskazuje Brandon Swenson, kierujący działem instrumentów o stałym dochodzie w RBC Global Asset Management, firmie mającej w zarządzaniu35 miliardów dolarów. Argumentuje, że według ich oceny na podstawie tego co się dzieje i wycen rynkowych można wyciągnąć wnioski, że nie należy spodziewać się zmian.
RBC prognozuje, że stopy procentowe do końca 2016 roku nie wzrosną powyżej 1 proc. z obecnego poziomu bliskiego zeru. I dlatego ma w portfelu więcej krótkich obligacji skarbowych niż wskazywałby wskaźnik porównawczy.