Z dnia na dzień trafili na tę żyłę złota. W ciągu 18 miesięcy Ding Ning i Zhang Min przekształcili starą firmę przemysłową w internetowy fenomen przy pomocy czarodziejskiej różdżki jaką było wzajemne pożyczanie sobie pieniędzy przez zainteresowane strony (P2P, czyli peer-to-peer lending)).
Okazało się to typową piramidą finansową w stylu Bernarda Madoffa. 0 dużym zasięgu. Z tego co wiadomo do tej pory, obejmuje żyzny rejon prowincji Anhui, zniszczone przez działania zbrojne północne tereny Myanmar ( dawniej Birma), a także wysadzane palmami ulice Beverly Hills. Jaki będzie finał tej historii jeszcze nie wiadomo.
W każdym razie nadzór chińskiego rynku finansowego ostrzegł, iż bardzo szybki rozwój P2P lending, nie tylko w Chinach, ale także na świecie, oznacza, że takie sytuacje mogły powstać także gdzie indziej.
- To że katastrofą zakończy tak duże przedsięwzięcie było tylko kwestią czasu - wskazuje Zennon Kapron, dyrektor zarządzający szanghajskiej firmy doradczej Kapronasia,
Jak funkcjonował ten biznes okazało się po wielomiesięcznym dochodzeniu, którym była objęta firma Yucheng Group i jej internetowa platforma pożyczkowa Ezubo, wcześniej wychwalana jako nowy model usług finansowych.