Amerykańska firma opublikowała raport „Global Regulatory Outlook", z którego wynika, że stolica Wielkiej Brytanii straciła pozycję lidera w wyniku zawirowań wokół brexitu. W ramach badań analitycy przebadali odpowiedzi 183 specjalistów z branży finansowej z 15 krajów w okresie od marca do kwietnia tego roku.
52 proc. respondentów wskazało Nowy Jork jako globalne centrum finansowe, a 36 proc. wybrało Londyn. Dla porównania w zeszłorocznej edycji raportu 53 proc. wybrało Londyn, a 42 proc. Nowy Jork. – Porównanie tegorocznych odpowiedzi z zeszłorocznymi pokazuje efekty zarówno krótko-, jak i długoterminowych trendów globalnych. W ubiegłym roku brexit rzucił cień niepewności na gospodarkę Wielkiej Brytanii, teraz przeszedł do pełnego kryzysu. Biorąc to pod uwagę, Nowy Jork i Londyn zamieniły się miejscami – napisali specjaliści w raporcie.
Ankietowani wykazali się jednak stronniczością. Autorzy badania zauważyli, że lokalizacja respondentów miała wpływ na ich odpowiedzi. 96 proc. ankietowanych ze Stanów Zjednoczonych wybrało Nowy Jork jako centrum finansowe, natomiast 76 proc. specjalistów z Wielkiej Brytanii wybrało Londyn.
Znaczenie zyskują również azjatyckie miasta. W tym roku 4 proc. respondentów wybrało Hong Kong na finansowe centrum świata, podczas gdy rok temu było ich zaledwie 1 proc. Ponadto 12 proc. ankietowanych przewiduje, że Hong Kong do 2024 r. będzie światową stolicą finansową, a 9 proc. stawia na Szanghaj.
– Brexit rzucił cień niepewności co do światowej roli sektora finansowego w Wielkiej Brytanii i jego zdolności do zdominowania innych głównych centrów finansowych w nadchodzących latach. Patrząc w przyszłość, widzimy połączone skutki brexitu i rosnącej pozycji Azji, gdzie respondenci oczekują, że Hongkong będzie odgrywał większą rolę jako wiodące światowe centrum finansowe – powiedziała Monique Melis, dyrektor zarządzający w Duff & Phelps.