Według danych BIS wartość tych pożyczek udzielanych na całym świecie sięgnęła w tym roku 1,4 bln USD, z czego blisko 1,2 bln USD przypada na dług denominowany w dolarach. Analitycy BIS wskazują, że wokół tych pożyczek stworzono podobnie ryzykowną inżynierię finansową jak wokół pożyczek hipotecznych subprime w USA przed kryzysem z 2007 r.

Pożyczki subprime, czyli kredyty hipoteczne niskiej jakości, przed 2007 r. niemal zawsze sekurytyzowano, czyli łączono w pakiety z innymi pożyczkami hipotecznymi i opierano na nich instrumenty finansowe znane jako CDO. Pęknięcie bańki na rynku nieruchomości i silny wzrost odsetka niespłacanych kredytów subprime przełożyły się na załamanie rynku CDO i ogromne straty spekulujących nimi instytucji finansowych z całego świata. Analitycy BIS zwracają uwagę, że pożyczki lewarowane też są poddawane sekurytyzacji na dużą skalę. Na kredytach tych opierane są instrumenty finansowe znane jako CLO (ang. collateralised loan obligations). W przypadku kredytów tego typu udzielonych w dolarach sekurytyzacją objęto 50 proc. z nich, a w przypadku pożyczek lewarowanych w euro 60 proc. „Szybki wzrost rynku pożyczek lewarowanych oraz instrumentów CLO nosi podobieństwa do sytuacji na rynku amerykańskich pożyczek subprime oraz instrumentów CDO przed globalnym kryzysem finansowym" – piszą eksperci BIS.

Analitycy BIS wskazują jednak również, że papiery CLO mają większe „bufory bezpieczeństwa" niż CDO i są mniej skomplikowane. BIS ocenia bezpośrednią ekspozycję banków na CLO na 250 mld USD. Największymi inwestorami w nie są banki z USA i Japonii. W ich przypadku jest to jednak głównie ekspozycja na transze pożyczek lewarowanych o wysokich ratingach.