Dobra koniunktura daje słabym spółkom czas na sanację

W Polsce systematycznie ubywa firm ogłaszających upadłość, ale przybywa spółek przechodzących restrukturyzację.

Publikacja: 19.09.2017 06:00

Dobra koniunktura daje słabym spółkom czas na sanację

Foto: Fotolia

W sierpniu br. sądy gospodarcze ogłosiły upadłość 53 firm. Takich przypadków było więc o pięć mniej niż przed miesiącem, ale o 14 więcej niż rok wcześniej – wynika z danych zebranych przez Korporację Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych. To jednak nie zmienia trendów, które zarysowały się w ostatnich kwartałach: bankructw przedsiębiorstw nad Wisłą ubywa, ale w dużej mierze dlatego, że dobra koniunktura daje słabym podmiotom czas na działania naprawcze.

Nadzieja na rozwój

W ciągu roku do końca sierpnia zbankrutowało w Polsce 576 firm w porównaniu z 562 w ciągu 12 miesięcy do końca lipca. W sierpniu ub.r. ta krocząca suma upadłości była jednak dużo wyższa, wynosiła 615. – Prognozujemy, że w tym roku upadnie około 550 firm, czyli o 8,8 proc. mniej, niż w 2016 r. - mówi Andrzej Kochman, ekonomista KUKE. Ta prognoza oparta jest na założeniach, że polska gospodarka powiększy się w tym roku o 3,9 proc., po 2,7 proc. w ub.r., a rentowność netto obrotu firm zwiększy się do 4,4 proc. z około 4,1 proc. w 2016 r.

Foto: GG Parkiet

Ekonomista KUKE podkreśla jednak, że łączna liczba upadłości i rozpoczętych postępowań sanacyjnych prawdopodobnie się w tym roku zwiększy. Sięgnie od 825 do 875, w porównaniu z 802 w całym 2016 r. Dlaczego przybywa firm rozpoczynających restrukturyzację? Firmy, które mają problemy, mogą liczyć na to, że dobra koniunktura pozwoli im na odzyskanie rentowności. Zdaje się to potwierdzać sytuacja w budownictwie, gdzie postępowań sanacyjnych szybko przybywa (łączne natężenie upadłości i takich postępowań wynosiło w sierpniu 2,35 proc., w porównaniu z 2,23 proc. w lipcu i 1,87 proc. w sierpniu ub.r.), choć produkcja budowlano-montażowa od kilku miesięcy szybko rośnie. – Sprzedaż produkcji budowlano-montażowej w okresie styczeń–lipiec br. była o 10,6 proc. wyższa niż w takim samym okresie ub.r. – zauważa Andrzej Kochman.

Kłopoty pożyczkodawców

Z danych KUKE zebranych z Monitora Sądowego i Gospodarczego wynika, że największe natężenie upadłości i restrukturyzacji występuje w branży finansowej i ubezpieczeniowej (3,62 proc.). Na pierwszy rzut oka wydaje się, że może to być pochodna rekordowo niskich stóp procentowych, czyli czynnik, który zarazem sprzyja spadkowi liczby bankructw w szerokiej gospodarce. – Wzrost upadłości i rozpoczętych restrukturyzacji w tej branży można obserwować od czasu wejścia w życie w 2015 r. ustawy antylichwiarskiej, która zmniejszyła rentownosć firm pożyczkowych – zauważa jednak ekonomista KUKE. – W tej grupie przedsiębiorstw znajdują się też podmioty, które prowadzą placówki partnerskie banków, których ubywa ze względu na rozwój bankowości elektronicznej – dodaje.

Na drugim miejscu znalazło się górnictwo oraz wydobycie kamienia i piasku (3,22 proc.). Zdaniem Kochmana jest to z kolei efekt problemów kopalni kruszyw, związany z ubiegłorocznym załamaniem inwestycji infrastrukturalnych. – Koniunktura w tej branży wraca, ale kontrakty są realizowane przy niskich marżach – zwraca uwagę ekonomista.

Na przeciwległym biegunie jest opieka zdrowotna, gdzie natężenie upadłości to zaledwie 0,23 proc., przed poligrafią i reprodukcją (0,28 proc.) oraz produkcją wyrobów z papieru (0,32 proc.).

Z kolei w ujęciu geograficznym największe natężenie bankructw i rozpoczętych postępowań sanacyjnych występuje w województwach zachodniopomorskim (1,42 proc.) oraz mazowieckim (1,35 proc.). Wskaźnik ten jest najniższy w województwach wielkopolskim (0,39 proc.) oraz kujawsko-pomorskim (0,33 proc.).

Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?
Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów
Gospodarka krajowa
NBP ma już 20 proc. rezerw w złocie. Będzie duży transport z Londynu do Polski