Taki poziom osiągnęła po raz pierwszy od dziewięciu miesięcy. Sprawiły to dobre dane m.in. z USA i Niemiec, a także kłopoty Iranu ze znalezieniem chętnych na jego eksport. W Londynie gatunek Brent kosztował nawet 125,55 dolara, ale później notowania obniżyły się do 125,35 (+1,73 USD). Miedź też drożała. W Londynie dostawy trzymiesięczne po 21,30 kosztowały 8530 dolarów za tonę, co oznaczało zwyżkę o 140 USD. Najwyższa cena do tego momentu wynosiła 8544. Inwestorzy podbili cenę po lepszym od oczekiwań raporcie o sprzedaży nowych domów w USA. Budownictwo zużywa 40 proc. miedzi sprzedawanej w tym kraju. Traderzy handlujący tym metalem liczą na wzrost popytu w USA i Chinach i są najbardziej optymistycznie nastawieni od dwóch miesięcy. Analitycy wskazują na wysoką płynność tego rynku, a czynnikiem sprzyjającym wzrostowi notowań są problemy z podażą. Złoto taniało o 9 dolarów, do 1771 USD, najwyższa cena zaś wynosiła 1782,95 USD.

Na parkietach nowojorskich duże emocje budziły rezultaty styczniowej sprzedaży nowych domów. Spodziewano się pozytywnego raportu. Jednak lepsze od prognoz wyniki specjalnie nie zdynamizowały rynku. Motorem wzrostów były m.in. wyniki American International Group, która wypracowała o 77 proc. wyższy zysk. Cena jej akcji osiągnęła poziom (minimum to 28,72 USD) pozwalający rządowi na odzyskanie pieniędzy podatników zaangażowanych w ratowanie tej spółki, kiedy sprzeda jej walory. Do zakupów akcji skłaniały też dobre dane makroekonomiczne oraz atrakcyjne wyceny. Standard&Poor's500 ponownie znalazł się ponad szczytem z kwietnia 2011 r. (1363,61 pkt) i był najwyżej od 2008 r. Finiszował z dorobkiem 1365,74 pkt (+0,2 proc.). Dow Jones sforsował granicę 13 tys. pkt. i dość długo utrzymywał się powyżej niej. Sesję zakończył jednak na poziomie zbliżonym do czwartkowego zamknięcia (12982,95 pkt).

Giełdy europejskie rosły po trzech dniach strat. Sprawiły to rezultaty finansowe kilku spółek, a także prognozy. Mocno drożały akcje Telecom Italia, który o ponad 7 proc. zwiększył zysk EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja). W tym roku dynamika jego wyników ma być stabilna. Rosła też kapitalizacja niemieckiego koncernu chemicznego BASF, który w minionym kwartale zarobił więcej, niż prognozowano, a jego dobra passa ma się utrzymać także w obecnym roku. Kilkanaście procent zarabiali posiadacze akcji francuskiej spółki budowlanej Eiffage. Jej szef zapowiedział poprawę rezultatów w 2012 r., zaś analitycy Natixis podwyższyli firmie rekomendację. Pozytywnie na rynek we Frankfurcie oddziaływał SAP, światowy lider oprogramowania dla biznesu. Po rekordowym roku firma o 83 proc. zwiększy dywidendę. Stoxx600 zyskał w piątek 0,3 proc.