Poranek maklerów: Mocne zwyżki i co dalej?

Publikacja: 05.01.2018 08:23

Piotr Neidek, DM mBank

Spóźniony ale jest – efekty stycznia na GPW zbiera swoje żniwa i nagradza wszystkich tych, którzy pod koniec ubiegłego roku wytrwali ze swoimi pozycjami do stycznia 2018.r. Wczorajsza sesja okazała się szczególnie udana dla posiadaczy akcji spółek górniczych a liderem zwyżki był JSW. Zarówno środowym jak i czwartkowym notowaniom towarzyszyły wyraźne obroty i jeżeli dzisiaj udałoby się pokonać barierę 108PLN na równie wysokich wolumenach, co ostatnio, wówczas akcjonariusze Jastrzębskiej Spółki Węglowej otrzymaliby, na kolejne dni czy nawet tygodnie, sygnał do kontynuacji wzrostów. Gorzej jednak, gdy po ostatnim poruszeniu papier zatrzyma się na wysokości zeszłorocznego sufitu i ukaże się klasyczna formacja podwójnego szczytu z elementem dystrybucji na wysokości drugiego podbicia. Jak będzie okaże się już wkrótce niemniej jednak mocne zachowanie się  JSW oraz KGHM w połączeniu z aprecjacją banków i PZU doprowadziło do wyraźnej zwyżki  WIG20. Siła wzrostowej fali jak na razie kategoryzuje ją do grona impulsów co oznaczałoby, iż po 4 miesiącach korekty, indeks ponownie wchodzi w etap wertykalnej podróży. Dzienna dwusetka została obroniona, kanał spadkowy został wybity, tygodniowe EMA ułożone są tak jak na hossę przystało zaś szeroki rynek wreszcie przestał straszyć. Pojawiły się zwiększone obroty na  GPW, złoty dalej się umacnia a nastroje w Eurolandzie zaczynają się poprawiać. Indeks  MSCI EM kieruje się ku historycznym szczytom i wygląda na to, że kluczowe, warszawskie indeksy kierują się w stronę kilkuletnich maksimów. Aby jednak nie dać się złapać w pułapkę hossy, należałoby na dzisiaj ustawić SL na wysokości 64253 i jeżeli  WIG zamknąłby tydzień poniżej tego poziomu, wówczas z wykresów popłynąłby sygnał ostrzegawczy, iż to co widać, nie jest tym czym się bykom wydaje...

CDM Pekao

Czwartek był kolejnym bardzo udanym dniem na rynkach akcji w bieżącym roku, na większości giełd panował optymizm i dominowały rynki zwyżkujące, grono rynków zniżkujących było małe, skala nielicznych spadków nie była duża. Pośrednio ostatnie odczyty PMI, a bezpośrednio środowe historyczne rekordy indeksów Dow Jones Industrial, S&P 500, Nasdaq i Nasdaq 100 były silnymi pozytywnymi impulsami dla rynków akcji w Azji i Europie w czwartek. Początek dnia na giełdach azjatyckich był pozytywny niemalże wszystkie rynki akcji zwyżkowały. Dodatkowym czynnikiem wpływającym pozytywnie rano na nastroje inwestorów był wysoki PMI sektora usług dla Chin za grudzień liczony przez Caixin i Markit Economics, który wyniósł 53,9 pkt. wobec 51,9 pkt. w listopadzie. Najmocniejszym rynkiem akcji w regionie była giełda tokijska, której główny indeks NIKKEI225 zwyżkował o 3,26% i znalazł się na poziomie najwyższym od 25 lat. W Europie również dominował popyt i wzrosty, publikowane odczyty PMI sektorów usług za grudzień Europie, w strefie euro (finalne) były optymistyczne, ale różnice w porównaniu do odczytów wstępnych nie były duże (dla strefy euro PMI usług za grudzień miał wartość 56,6 pkt wobec pierwotnego odczytu 55,5 pkt.). Na naszym kontynencie dominowały rynki zwyżkujące, rynki zniżkujące były pojedynczymi wyjątkami, a spadki indeksów były nieduże. Po południu opublikowane zostały tygodniowe dane z rynku pracy USA i miesięczne raporty z rynku pracy za grudzień Challenger Gray& Christmas i ADP IS, które były mieszane. Tygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych wrosła do 250 tys. Natomiast raporty miesięczne były bardzo optymistyczne, liczba zwolnień wg Challenger G&Ch spadła r/r o 3,6%, a liczba etatów według ADP IS wzrosła o 250 tys. etatów. Z kolei PMI usług dla USA wzrósł do 53,7 pkt. Zakończenie dnia na rynkach amerykańskich było pozytywne, cztery główne indeksy rynków USA ustanowiły po raz kolejny z rzędu nowe historyczne rekordy, a indeks DJIA po raz pierwszy w historii przekroczył 25 tys. pkt. Dziś początek dnia w Azji przynosi przewagę wzrostów. Dziś po południu poznamy dane z rynku pracy USA za grudzień

Piotr Jaromin, DM BDM

Czwartkowa sesja należała do bardzo udanych na największych spółkach naszego rynku. WIG20 zyskał +2,84% i z przytupem pokonał 2500 punktów. Na zielono dzień zakończyło 19 spółek, a w gronie największych jedynym maruderem był Cyfrowy Polsat, który stracił -0,41%. Inwestorzy mogą być bardzo zadowoleni z początku roku, lecz największym wygranym i tak były akcje LPP. Kurs odzieżowego potentata wzrósł o ponad 9% i zamknął się na poziomie 9990 PLN/akcję. Przez chwilę był nawet notowany powyżej magicznej bariery 10000 PLN/akcję. Przyczyn w dobrej passie właściciela marki Reserved można upatrywać się w wielu informacjach. Dobre wyniki sprzedażowe za grudzień, słaby dolar, czy pod względami technicznymi bliskość pięciocyfrowego, psychologicznego poziomu mogą być powodami ponadprzeciętnej dyspozycji. Na mniejszych poziomach kapitalizacji również było zielono, ale bez fajerwerków. Najwięcej zyskiwały mocno wyprzedane w ostatnim czasie spółki jak np. Mostostal Warszawa. Poza naszymi granicami także inwestorzy nie mają powodów do narzekań. W Stanach Zjednoczonych drugi dzień z rzędu forsowano z sukcesem nowe maksima na najważniejszych indeksach na Wall Street. We Frankfurcie DAX zakończył dzień prawie 1,5% nad kreską. Naszemu rynkowi, który w ostatnich miesiącach mocno odstawał od reszty pozostaje cały czas dużo do nadrobienia. W ostatnich dniach dostawaliśmy silne wzrostowe impulsy ze strony innych rynków wschodzących i umacniającej się złotówki, która zwiększała atrakcyjność naszych największych walorów w oczach inwestorów zagranicznych. W ostatnich dniach mocno wzrósł także odczyt nastrojów INI, który z mocno pesymistycznych poziomów wszedł na tereny neutralne. W kalendarzu makroekonomicznym mamy dzisiaj bardzo ważne odczyty z amerykańskiego rynku pracy. Są to bardzo ważne dane dla dolara, więc zmienność na głównych parach walutowych może być podwyższona.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

Wall Street w czwartek powinna pamiętać, że czekamy na dane z amerykańskiego rynku pracy (piątek). To mogło nieco przyhamować apetyty byków, chociaż doskonałe nastroje panujące na świecie nadal dawały im przewagę.

Jak zwykle w czwartek, w USA opublikowano tygodniowy raport z rynku pracy. Dowiedzieliśmy się, że złożono 250 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwano 240 tys.). Średnia 4. tygodniowa dla tych danych wzrosła.

Pojawił się też raport ADP o zmianie zatrudnienia w grudniu w sektorze prywatnym. Korelacja z oficjalnym raportem (w piątek) jest niewielka, więc reakcje były bardzo stłumione i raczej ograniczone do rynku walutowego. Odnotujmy, że sektor stworzył 250 tys. miejsc pracy (oczekiwano 190 tys.).

Podobnie jak w Europie w USA opublikowano ostateczne odczyty (dla grudnia) indeksu PMI dla sektora usług. Wyniósł 53,7 pkt. (oczekiwano 52,4 pkt.).

Wall Street w czwartek kontynuowała hossę. Indeksy rosły już mniej chętnie niż w poprzednich dwóch dniach (szczególnie z tyłu trzymał się NASDAQ), ale jednak udało się znowu ustanowić rekordy wszech czasów (S&P 500 zyskał 0,4%). Nie bardzo widać, co mogłoby zahamować ten rajd byków.

GPW w czwartek przeszła metamorfozę. Inwestorzy wreszcie zauważyli jak zachowują się inne rynki rozwijające się (znakomicie), a to już na początku sesji doprowadziło do mocnego uderzenia popytu i podniesienia WIG20 o ponad półtora procent nad poziom neutralny.

Po dwóch godzinach uspokojenia, przed pobudką w USA indeksy na GPW ruszyły dalej na północ (za swoimi europejskimi odpowiednikami). Wzrost WIG20 przekroczył dwa procent. Rosły również, ale dużo mniej, indeksy mniejszych spółek.

Potem wszystko już było proste. Doskonałe nastroje panujące na giełdach w strefie euro (mimo dużego umocnienia euro) kazały kupować u nas akcje za wszelką cenę. Przed rozpoczęciem sesji na Wall Street WIG20 zyskiwał już blisko trzy procent. Zachowywał się tak jak w nocy japoński Nikkei. Zyskał na koniec sesji 2,84%, MWIG40 zyskał 1,06%.

Po tej sesji sygnały kupna na oscylatorach zdecydowanie obowiązują. Nasz rynek zaczął gonić indeksy na innych giełdach krajów rozwijających się. Bardzo daleko nam do tych innych giełd, ale może „fala śmieciowa" (kto był na GPW 20 lat temu ten wie, co to znaczy) nas też zahaczy. Dzisiaj reakcja rynków po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy powinna pokazać nam kierunek.

Giełda
Wyprzedaż na GPW przed majówką znacząco przyspieszyła
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Giełda
Po rekordach, czas na realizację zysków na GPW. Grupie spadkowej przewodzi CCC
Giełda
Wskaźniki nastrojów odbijają
Giełda
WIG20 zaczyna się prosić o korektę
Giełda
Indeksy w USA pchane nadziejami na rozwiązanie kwestii celnej
Giełda
Nowe rekordy hossy