Zarządzający zacierają ręce na przyszły rok. Rynek funduszy w rozkwicie

Aktywa funduszy regularnie rosną od siedmiu kwartałów. Biorąc za dobrą monetę prognozy zarządzających co do perspektyw poszczególnych rynków akcji i obligacji w przyszłym roku trend ten nie powinien zostać przerwany.

Publikacja: 16.12.2024 06:00

Zarządzający zacierają ręce na przyszły rok. Rynek funduszy w rozkwicie

Foto: Adobestock

Ten rok mija pod znakiem zdecydowanych wzrostów aktywów krajowych funduszy inwestycyjnych, zarówno dzięki nowym napływom jak i wynikom zarządzania. Optymistyczne prognozy dla rynków na przyszły rok każą sądzić, że także i krajowy sektor TFI będzie rósł.

Na ogół pozytywnie

Swoją wizję rynków w 2025 r. nakreślili globalni zarządzający Santandera AM. Ich typ na przyszły rok to akcje amerykańskie oraz obligacje korporacyjne. Ogółem - przewidują - światowa gospodarka w przyszłym roku ma się nadal rozwijać w tempie około 3 proc., natomiast zyski amerykańskich przedsiębiorstw mają się w 2025 r. zwiększyć o 12 proc., czyli sporo powyżej historycznej średniej. Stabilny wzrost oraz zmierzająca do celu Fedu inflacja sprzyjają kontynuacji normalizacji polityki pieniężnej, a to w połączeniu z prognozowanymi wzrostami zysków firm sugeruje oparcie portfela inwestycyjnego właśnie na amerykańskich akcjach. Jak czytamy, firmy technologiczne będą nadal czerpać korzyści z inwestycji w sztuczną inteligencję, a pozostałe wykorzystają wydłużony cykl gospodarczy do wzrostu zysków, czyniąc umocnienie rynku szerszym. W środowisku potencjalnego ryzyka geopolitycznego, w połączeniu z perspektywą protekcjonistycznej polityki w USA, nadal mamy pozytywne nastawienie do dolara amerykańskiego.

Podobnego zdania są zarządzający Generali Investments TFI. Według nich coraz większe szanse na brak spowolnienia w amerykańskiej gospodarce oraz spadające, ale nadal mocno prawdopodobne cykliczne spowolnienie (ale nie recesja) poparte szansami na przeprowadzenie programu gospodarczego Republikanów przy uwzględnieniu struktury wzrostu amerykańskiego rynku akcji sprawiają, nastawienie do akcji pozostaje lekko pozytywne. "Ryzyko tego scenariusza jest obarczone niepewnością związaną z działaniami Donalda Trumpa po zaprzysiężeniu 20 stycznia, szybkim tempem osiągania przez indeksy historycznych szczytów oraz poziomami wycen" - podano. Według Generali Investments TFI aktualne poziomy indeksów giełdowych ciągle wydają się być atrakcyjne w średnim i długim terminie wobec oczekiwań na silne fundamenty, a ewentualną silniejszą korektę należy potraktować jako okazję do zwiększania pozycji w akcjach. Z rynków rozwiniętych lepiej jednak omijać Europę.

Polska? Jak przewiduje Szymon Borawski-Reks, dyrektor inwestycyjny, Santander TFI, po stosunkowo słabym roku powinniśmy zobaczyć lepsze zachowanie się polskich aktywów w 2025 r.

- W 2024 r. duży wpływ na wyniki lokalnych aktywów miały znaczące wahania oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych na świecie, a także geopolityka. Po stosunkowo słabym roku zarówno dla polskich akcji, jak i instrumentów dłużnych, w 2025 r. możemy spodziewać się lepszych wyników. Teraz, gdy wyniki wyborów w USA są już znane i w dużej mierze zdyskontowane, widzimy szansę na odreagowanie - twierdzi Borawski-Reks. W ocenie zarządzającego Santandera TFI polska gospodarka powinna przyspieszyć, napędzana przez konsumpcję i inwestycje, przy wsparciu znaczących transferów z Unii Europejskiej. - Widzimy powody do optymizmu w odniesieniu do polskiego rynku akcji, dzięki atrakcyjnemu dyskontu w wycenach w porównaniu z innymi rynkami wschodzącymi, poprawie dynamiki zysków i atrakcyjnej stopie dywidendy - podkreśla Borawski-Reks. Jak wskazuje wskaźnik ceny do zysku dla indeksu WIG obecnie znajduje się na niskich poziomach, poniżej swojej długoterminowej średniej. Ponadto zwraca uwagę na rozbieżność w wycenie polskiego rynku akcji w stosunku do innych rynków wschodzących, co wynika m.in. z bliskości wojny w Ukrainie. - Dyskonto w wycenie nie powinno się dalej pogłębiać a ewentualny scenariusz zawieszenia broni może zostać odebrany pozytywnie - twierdzi zarządzający Santadera TFI. W jego ocenie sytuacja gospodarcza w Polsce się poprawia, a wzrost PKB powinien przyspieszyć. Wsparcie w tym zakresie zapewnią również znaczące transfery budżetowe z Unii Europejskiej. W związku z tym Santander TFI spodziewa się również poprawy dynamiki zysków.

- Po kilku kwartałach pogorszenia, spółki powinny odwrócić negatywne trendy. Zwracamy również uwagę na najwyższą od wielu lat stopę dywidendy indeksu WIG (powyżej 5,5 proc.). Oczekuje się, że przepływ dywidend będzie jeszcze wyższy w przyszłym roku, co może przełożyć się na reinwestowanie tych środków na rynku akcji - przewiduje Borawski-Reks.

Generali Investments TFI reprezentuje "lekko pozytywne" nastawienie do polskich akcji, wskazując na głębokie dyskonto w stosunku do innych rynków (wschodzących i rozwiniętych), informacje płynące ze spółek oraz techniczne próby wybicia się z kanału spadkowego formującego się od połowy roku.

Jeśli chodzi o obligacje, według Santandera TFI rynek pieniężny oraz obligacje średnio- i długoterminowe są atrakcyjnie wyceniane, ponieważ NBP powinien wznowić obniżki stóp procentowych w II kwartale 2025 r. Jak podano, spadająca inflacja powinna pozwolić na znacznie niższe stopy. Jak mówi Borawski-Reks, lokalny sektor bankowy pozostanie największym nabywcą obligacji, ponieważ brak jasnej ścieżki konsolidacji fiskalnej może być przeszkodą do większego zaangażowania się inwestorów zagranicznych.- W związku z tym uważamy, że krzywa dochodowości może pozostać stroma, a średnie terminy zapadalności mogą przynieść najlepsze wyniki - twierdzi ekspert Santandera TFI.

Złoty w przyszłym roku powinien pozostać stabilny bądź lekko tracić na wartości.

Rok wysokich zysków

W samym listopadzie aktywa krajowych funduszy inwestycyjnych powiększyły się łącznie o 5,7 mld zł, czyli o 1,5 proc. w porównaniu z październikiem i przekroczyły 375 mld zł. Rynek funduszy tym samym ma za sobą 21 z rzędu miesiąc zakończony wzrostem aktywów pod zarządzaniem, a przyrost od początku tego roku sięga 54,8 mld zł.

Przypomnijmy, że w listopadzie napływy do krajowych funduszy nieco osłabły w porównaniu z poprzednimi miesiącami. Do TFI powędrowało 2,2 mld zł nowych wpłat, podczas gdy w poprzednich miesiącach było to około 3,7 mld zł. W ciągu 11 miesięcy tego roku sektor TFI przyciągnął jednak aż 39,1 mld zł netto, z czego 32,7 mld zł trafiło do funduszy dłużnych. W ramach funduszy obligacji największych wzięciem cieszyły się fundusze papierów krótkoterminowych, do których w 11 miesięcy wpłacono 24,6 mld zł.

Największym towarzystwem na rynku pozostaje PKO TFI, które w funduszach rynku kapitałowego zgromadziło już 54,6 mld zł. Drugie jest Goldman Sachs TFI z 33 mld zł pod zarządzaniem, a trzecie Pekao TFI, liczące 31,6 mld zł aktywów.

We wszystkich podstawowych grupach funduszy średnie stopy zwrotu po 11 miesiącach były dodatnie. Najmocniejsze były (i prawdopodobnie pozostaną) fundusze akcji amerykańskich, które liczyły z końcem listopada blisko 25-proc. zyski. Drugą grupą były fundusze metali szlachetnych, gdzie przeciętne stopy zwrotu sięgały prawie 21 proc.

Fundusze obligacji skarbowych zyskiwały z końcem listopada 5,2 proc., a dłużne uniwersalne 6 proc. Wyniki te były na ogół lepsze niż w funduszach obligacji długoterminowych.

Fundusze inwestycyjne
Już bez szału popytu na fundusze dłużne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze inwestycyjne
Mieszane perspektywy przed złotem
Fundusze inwestycyjne
USA pozostaną w hossie. W Polsce lepiej postawić na fundusz skarbowy
Fundusze inwestycyjne
Jesienią krajowe fundusze obligacji poderwały się do lotu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Fundusze inwestycyjne
Jakub Głowacki, zarządzający Acer FIZ: Europa na krawędzi kryzysu
Fundusze inwestycyjne
Sektor TFI i klienci nie będą skłonni do większego ryzyka