Na dodatek KNF – z rygorem natychmiastowej wykonalności – zdecydowała o odebraniu FinCrea TFI licencji na zarządzanie funduszami. Powód? „Niewykonanie bieżącego nadzoru nad podmiotem, któremu FinCrea TFI powierzyło zarządzanie portfelem inwestycyjnym Inwestycje Rolne FIZAN, Inwestycje Selektywne FIZAN, Vivante FIZAN i Lasy Polskie FIZAN oraz rażące naruszenie przez Inwestycje Rolne FIZAN, Inwestycje Selektywne FIZAN, Vivante FIZAN i Lasy Polskie FIZAN postanowień statutów w zakresie wykupu certyfikatów inwestycyjnych w okresie od 30 czerwca 2016 r. do 30 czerwca 2017 r.". Fundusze te zostały utworzone przez W Investments, ostatnio zarządzało Meridian Fund Management.
Decyzja nadzorcy zapadła w przededniu pierwszego z czterech zgromadzeń inwestorów tych funduszy, zaplanowanych na 23, 24, 28 i 29 listopada. Do zamknięcia tego wydania nie było wiadomo, czy się odbędą i kto je ewentualnie poprowadzi. Podczas zebrań TFI miało przekonywać uczestników funduszy W Investments, że nie warto ich likwidować – próbując stopniowo upłynnić aktywa z ich portfeli, bez presji czasu, można by odzyskać więcej pieniędzy, niż działając w reżimie likwidacji. Tymczasem po decyzji nadzorcy rośnie prawdopodobieństwo postawienia funduszy w stan likwidacji i w konsekwencji – wymuszonej podaży aktywów z ich portfeli.
Depozytariusz – Raiffeisen Bank Polska – ma trzy miesiące na znalezienie TFI, które chciałoby przejąć zarządzanie funduszami. Szanse, że się ktoś zgłosi, są znikome, biorąc pod uwagę towarzyszącą im medialną wrzawę i związane z nią ryzyko utraty reputacji (gdy licencję straciło Inventum TFI, depozytariuszom – Raiffeisenowi i ING – udało się znaleźć chętnych tylko na część funduszy, pozostałe zlikwidowano).
Portfele założone przez W Investments to niejedyne, którymi zarządzało FinCrea. Było ich w sumie 22, znalezienie chętnych do przejęcia pozostałych 18, których depozytariuszami są również mBank i PKO BP, nie będzie trudne, problem leży gdzie indziej. Za pośrednictwem tych funduszy jest prowadzona działalność inwestycyjna, na bieżąco są zawierane transakcje. Z chwilą wydania decyzji KNF i do momentu przejęcia zarządzania przez kolejne TFI inwestorzy (najczęściej instytucje, które utworzyły wehikuły inwestycyjne na własne potrzeby) nie mają do nich dostępu i w efekcie mogą być narażeni na straty. JAM